To jest taki paradoks modlitwy, adoracji, bycia i trwania przy Jezusie i dla Niego. Po pierwsze dając wtedy siebie, jeszcze więcej otrzymujemy. Bóg oczyszcza nasze serca, umacnia je, by bardziej być dla innych. A więc adorując, i słuchając Jezusa zmienia się nasze patrzenie na świat, na rzeczywistość. Zaczynamy patrzeć tak jak On. Tak klarownie i przejrzyście, a jednocześnie z miłością i miłosierdziem wobec drugiego człowieka.
Ten postulat Hipokratesa, nazywanego często ojcem medycyny, powinien być aktualny także dzisiaj. Zdrowy, wartościowy pokarm może zapewnić nie tylko witalność i odporność naszego organizmu, ale także wpływać na stan zdrowia psychicznego i ograniczać ryzyko chorób cywilizacyjnych. Wiemy już doskonale, że najlepsza jest dieta bogata w owoce i warzywa. Jest ona nie tylko niskokaloryczna, ale stanowi źródło witamin i mikroelementów. A przynajmniej powinna stanowić...