logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Bp Zbigniew Kraszewski
Tajemnica Życia Wiecznego
Wydawnictwo ADAM
 


Format: A-5;
166 stron

(C) Oficyna ADAM, 2001
02-729 Warszawa, ul. Rolna 191/193


 

ABC ESCHATOLOGII

Eschatologia (gr. eschatos - ostateczny, logos - nauka) jest nauką o rzeczach ostatecznych. Eklezjastyk mówi: We wszystkich sprawach swoich pamiętaj na ostatnie rzeczy swoje a na wieki nie zgrzeszysz (ostatnie rzeczy: gr. taeschata, łac. novissima). Traktat omawia rzeczy przyszłe, z którymi zetkniemy się z konieczności. Stąd znaczenie traktatu dla każdego z nas. Można go nazwać ,,docelowym'', obrazuje bowiem kres życia każdego człowieka i całej ludzkości oraz świata. Eschatologię dzielimy na indywidualną, dotyczącą poszczególnych ludzi i ogólną, dotyczącą całego świata. Eschatologia indywidualna

Śmierć

Śmierć (łac. mors, gr. thanatos) bierzemy tutaj w znaczeniu rozłączenia duszy od ciała; mówimy więc o śmierci cielesnej. Pismo św. nazywa śmierć cielesną ,,rozwiązaniem'' /Flp 1, 23/, ,,wyjściem z ciała'' (2 Kor. 5, 8), "opuszczeniem przybytku'' /2 P. 1, 13-14/.
Sobór Trydencki naucza, że Adam przekraczając przykazanie Boże uległ śmierci, którą mu zagroził Bóg. Stało się to udziałem całej ludzkości. Człowiek z natury swej jest śmiertelny; dzięki darowi nieśmiertelności mógł nie umierać, ale dar ten został cofnięty za karę, ,,(...) powrócisz do ziemi, z której jesteś wzięty, bo prochem jesteś i w proch się obrócisz''. (Rdz. 3, 19). ,,Tak więc jak przez jednego człowieka grzech wszedł na ten świat, i tak na wszystkich ludzi śmierć przeszła, bo wszyscy (w jednym) zgrzeszyli'' (Rz. 5, 12).

Św. Augustyn bronił tej prawdy przeciw pelagianom, którzy patrzyli na śmierć tylko z punktu widzenia naturalnego. Dla człowieka usprawiedliwionego (będącego w stanie łaski uświęcającej), śmierć traci charakter kary i staje się prostym następstwem grzechu (poenalitas quaedam). Dla Chrystusa i Maryi śmierć nie była ani karą ani skutkiem grzechu. Była prostą konsekwencją natury ludzkiej, a w porządku nadprzyrodzonym źródłem najwyższych zasług. Wszyscy ludzie podlegają śmierci. Mówi o tym Sobór Trydencki. Św. Paweł opiera powszechność śmierci na powszechności grzechu pierworodnego. (Rz. 5, 12). Por. Hbr. 9, 27: ,,Postanowione ludziom raz umrzeć''.

Według poglądów Ojców Kościoła na mocy szczególnego przywileju niektórzy ludzie mogą być zachowani od śmierci. Tak np. prorocy Henoch (Hbr. 11,5; Rdz. 5,25), Eliasz (4 Król 2,11; 1 Mch 2,58). Wielu Ojców i teologów przypuszcza za Tertulianem (De anima 50), opierając się na Apok. 11,3 że Henoch i Eliasz wrócą przy końcu świata, aby dać świadectwo Chrystusowi i ponieść śmierć. Współczesna egzegeza widzi w tych dwóch świadkach wspomnianych w Apok. 11,3 - Mojżesza i Eliasza, albo ludzi do nich podobnych. Współcześni egzegeci uważają jednak, że prorocy ci także umarli tylko w nie wyjaśnionych, tajemniczych okolicznościach. Św. Paweł w liście do Kor. (15,51) mówi: ,,Pantes men u koimetesometa pantes de allagesometa'' to znaczy: - ,,nie wszyscy wprawdzie zaśniemy, ale wszyscy odmienieni będziemy''. Jest to najbardziej powszechnie przyjęta opinia tekstu greckiego. (Według Wulgaty: ,,Omnes quidem resurgemus, sed non omnes immutabimur''). Podobnie w 1 Kor. 15,51 (wg lekcji podanej powyżej) mówi św. Paweł w 1 Tes. 4, 15-17: ,,My, którzy żyjemy i pozostawieni jesteśmy na przyjście Pańskie, nie uprzedzimy tych, którzy zasnęli (...) ci, co pomarli w Chrystusie, powstaną pierwsi, potem my, którzy żyjemy, którzy pozostawieni jesteśmy, razem z nimi porwani będziemy w obłoki naprzeciw Chrystusowi w powietrze i tak razem z Panem będziemy''.

Św. Tomasz jest zdania, że sprawiedliwi, którzy doczekają końca świata także umrą, ale ich stan śmierci będzie bardzo krótki, gdyż zaraz zmartwychwstaną (De malo 4,6 ad 1). W interpretacji tej bierze pod uwagę słowo "resurgemus". Zdanie to jednak tylko z trudnością da się pogodzić ze słowami św. Pawła w ich brzmieniu przytoczonym. Zdaniem innych biblistów powtórne przyjście Chrystusa zastanie ludzi na świecie, ale nie umrą, lecz natychmiast zostaną przemienieni. Taki pogląd podziela ks. bp W. Miziołek. Według opinii innych teologów wszyscy ludzie umrą, a Sąd ostateczny dokona się po tamtej stronie rzeczywistości. Z tej racji bezsensowne są próby datacji końca świata. Ks. A. Santorski pisze: "Pierwszym pytaniem, jakie w związku z Paruzją narzucało się już Apostołom, jest pytanie o czas powtórnego przyjścia Chrystusa Pana. Zanim jednakże zaczniemy szukać odpowiedzi, kiedy to nastąpi (Mt 24,3; Mk 13,4; Ek 21,7) - trzeba zapytać, czy Paruzję w ogóle można określać w takim samym wymiarze czasowym jak inne wydarzenia historyczne. Otóż w świetle Objawienia należy powiedzieć, że jakkolwiek jest ona poprzedzona i zapowiadana przez wydarzenia historyczne, to przecież w swojej istocie jest wydarzeniem eschatologicznym i wszelkie umiejscowienia jej w czasie historycznym są bezpodstawne". (cyt. Eschatologia, Wydział Nauki Katolickiej Kurii Metropolitalnej Warszawskiej, Warszawa 1991).

 

Sens śmierci

Przeciw nauce Kościoła Orygenes głosił teorię apokatastazy, według której demony i ludzie potępieni nawrócą się i osiągną szczęście w Bogu. Gnostycy i manichejczycy opierając się na poglądach Pitagorasa i Platona głosili ,,wędrówkę dusz'' (metempsychoza, reinkarnacja); obecnie utrzymują tę teorię teozofowie. Według nich dusza ludzka opuszczając ciało ludzkie przechodzi w inne ciało (ludzkie, zwierzęce) aż do czasu całkowitego oczyszczenia, aby osiągnąć stan nirwany.

Apokatastazę potępił Synod w Konstantynopolu w r. 543. Na Soborze Watykańskim I przygotowano do definicji dogmatycznej naukę o niemożliwości usprawiedliwienia po śmierci. We-dług Pisma św. kara lub nagroda w życiu przyszłym opiera się na winie lub zasłudze życia doczesnego. Wyrok Najwyższego Sędziego zależeć będzie od wypełnienia lub opuszczenia dobrych uczynków na ziemi. Łk 16,26: żebrak i bogacz są na wieczność oddzieleni przepaścią nie do przebycia. J 9,4: czas życia ziemskiego jest dniem pracy, śmierć nocą, w której nikt nie będzie mógł pracować. Św. Paweł (2 Kor 5,10): ,,Każdy otrzyma zapłatę za czyny dokonane w ciele, według tego, jak działał - dobrze, czy źle''. Dlatego napomina, ,,by czynić dobrze wszystkim, póki mamy czas'' (Gal. 6,10). Św. Jan w Apok. 2,10: ,,Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec żywota''.

Ograniczenie możliwości zasługi tylko do życia ziemskiego pochodzi z dobrej woli Boga. Jest rzeczą stosowną, aby los człowieka zadecydowany został według jego życia na ziemi, gdy ciało i dusza tworzą psychofizyczną jedność, bowiem zapłata wiekuista odnosi się i do jednego i do drugiego. Stąd płynie obowiązek pilnego wykorzystywania czasu swego życia ziemskiego dla zyskania życia wiecznego, czyli szczęścia wiekuistego.Stan duszy odłączonej od ciała.

Przeciw nauce Kościoła materialiści twierdzą, że duszy w ogóle nie ma, zaś ludzka psychika jest śmiertelna, gdyż po śmierci ulega unicestwieniu. Agnostycy i pozytywiści mówią, że o losie duszy po śmierci nic nie wiemy. Panteiści uważają, że życie indywidualne duszy kończy się z chwilą śmierci, zostaje ona włączona w ,,duszę świata''. Spirytyści i teozofowie głoszą teorię reinkarnacji. Nauka Kościoła przede wszystkim podkreśla nieśmiertelność duszy, następnie jej indywidualność oraz zachowanie władz: intelektu, woli, świadomości, jaźni.

Całe nauczanie Chrystusa Pana i Jego uczniów ma na celu pobudzić słuchaczy do nieustannego wysiłku dla zdobycia ,,królestwa niebieskiego'' tj. życia wiecznego. Jest to cel, dla którego Chrystus naucza i poświęca swe życie. Jest to rzecz jedynie konieczna dla wszystkich. W kazaniu na górze Chrystus wymienia osiem błogosławieństw, które wiodą do życia wiecznego (Mt 5, 1-12), podaje warunki osiągnięcia królestwa niebieskiego.

W Liście do Koryntian (5,1), św. Paweł stwierdza, że ojczyzną naszą właściwą jest niebo: to politeuma (Flp 3,20) oznacza ojczyznę, macierz, miasto macierzyste - dokąd zmierzamy. Twierdzi, że Żydzi zawsze upatrywali swą ojczyznę w zaświatach (por. Hebr. 11, 13-16).

Argumenty te, same w sobie oczywiste, można wzmocnić dodając wszystko to, co będzie pisane na temat nieba, piekła, czyśćca i całej w ogóle eschatologii. Nakazy moralne religii katolickiej mają znaczenie dla nas osobiście, ponieważ będziemy istnieć w wieczności.

 

Władze duszy odłączonej od ciała

Władze zmysłowe i wegetatywne istnieją w duszy odłączonej od ciała tylko wirtualnie. Aktualnie istnieć mogą tylko wtedy, gdy dusza jest połączona z ciałem. Władze czysto duchowe: intelekt i wola istnieją w duszy odłączonej od ciała w sposób aktualny. Stąd też dusza odłączona od ciała może poznawać i chcieć na sposób świadomy. Poznanie to może się odbywać poprzez pojęcia nabyte uprzednio i zachowane, przez pojęcia wlane do duszy przez Boga, przez wgląd w istotę duszy, przez ,,mowę intelektualną'', czyli przekazywanie pojęć i sądów z jednej duszy do drugiej. Przedmiotem poznania będzie, zdaniem św. Tomasza, przede wszystkim istota duszy - (seipsam per seipsam intelligat) (I, 89).
Dusza poznaje Boga w sposób naturalny analogicznie, lecz lepiej niż za życia na ziemi. Poznaje dobrze inne dusze ludzkie, natomiast aniołów niedokładnie. Rzeczy przyrodzone poznaje przez pojęcia i sądy wlane jej przez Boga, ale w sposób mniej doskonały niż aniołowie. Nie poznaje wszystkich bytów, ale tylko te, co do których jest zorientowana bądź to przez poprzednie poznanie, bądź przez skłonność czy zdolność naturalną, albo z woli Bożej. Dusza zbawiona poznaje Boga w widzeniu uszczęśliwiającym, (visio beatifica) o czym będzie mowa poniżej. Dusza odłączona od ciała nie podlega przemianie istotowej; nie staje się np. aniołem, ani nie ożywia ciała zwierzęcego czy roślinnego.

 

Stosunek dusz odłączonych od ciała do materii

Dusza rozumna sama z siebie może istnieć poza wszelkim miejscem jako forma substancjalna niezależna od ciała wewnętrznie. Przypomnieć należy, że dusza przebywa w ciele nie descriptive, lecz definitive, to jest wg całej swej istoty w całym ciele jednocześnie i w każdej jego części. Co do działania (secundum virtutem) w różny sposób przebywa w różnych częściach ciała; idzie tu o virtus potentiae vegetativae, sensitivae; - virtus intelligendi bowiem nie jest związana z żadną właściwie częścią ciała.

Dla lepszego zrozumienia tych rozważań trzeba sobie przypomnieć, że quantitas (jakość) jest przypadłością, a nie substancją. Quantitas nie stanowi więc istoty rzeczy materialnych, jest tylko ich przypadłością, wbrew temu, co się tak często twierdzi. Rzeczy materialne w swej istocie są niezależne od czasu i przestrzeni, a cóż dopiero byty duchowe! Współczesna fizyka zna stany bytów materialnych, w których wyłączają się one całkowicie spod obserwacji - tracą przypadłości - a mimo to istnieją (por. przemówienie Pap. Piusa XII z dnia 14 IX 1955 r. do uczestników IV Międzynarodowego Zjazdu Tomistów). To nam pozwala lepiej zrozumieć niezależność od przestrzeni duszy ludzkiej odłączonej. Mamy przecież tu do czynienia z bytem duchowym a nie materialnym.

 

Sąd szczegółowy

W pierwszych wiekach chrześcijaństwa niektórzy Ojcowie byli zwolennikami tzw. chiliazmu czyli millenaryzmu (np. Papiasz, Ireneusz, Tertulian). Była to teoria, która głosiła, że na tysiąc lat przed końcem świata nastąpi królestwo mesjańskie. Nawiązano przy tym do Apok. 20,2: ,,związał go (szatana) na tysiąc lat''. Z nowszych błędnych teorii można wymienić hipnopsychitów (dusze po śmierci są w stanie uśpienia) oraz tetnopsychitów (dusze umierają razem z ciałami). Papież Leon XIII napiętnował błąd Rosminiego, który twierdził, że dusze po śmierci nie są świadome niczego.

Nauka o sądzie szczegółowym nie jest zdefiniowana jako dogmat, ale ściśle związana z nauką Kościoła o tym, że dusze zmarłych idą zaraz po śmierci do nieba, piekła albo czyśćca. Sobory Lioński II /r. 1274/ i Florencki /1438-45/ orzekły, że dusze zmarłych zaraz po śmierci, jeśli są wolne od wszelkiej kary i grzechu, idą bezpośrednio do nieba; dusze zaś zmarłych w grzechu uczynkowym, śmiertelnym lub pierworodnym - do piekła. Podobnie wypowiedział się Papież Benedykt XII w Konstytucji dogmatycznej ,,Benedictus Deus'' w r. 1338. Czytamy tam między innymi: ,,Mocą niniejszej nieodwołalnej Konstytucji oraz powagą apostolską orzekamy, że według powszechnego rozporządzenia Boga dusze wszystkich świętych, które z tego świata zeszły przed męką Pana naszego Jezusa Chrystusa, jak również Apostołów, męczenników, dziewic i wielu wiernych zmarłych (...) jeśli w chwili śmierci nie miały nic do odpokutowania (...) zaraz po śmierci swej i po wspomnianym oczyszczeniu tych, którzy go potrzebowali jeszcze przed odzyskaniem swoich ciał i przed Sądem Ostatecznym (...) były, są i będą w niebie, w Królestwie i raju niebieskim z Chrystusem, przyłączone do uczestnictwa aniołów i świętych (...) oglądają Bożą Istotę widzeniem intuitywnym i także twarzą w twarz bez pośrednictwa żadnego stworzenia, które by służyło za przedmiot widzenia, ale Boża Istota ukazuje się im bezpośrednio, bez osłony, jasno i wyraźnie, a tak oglądają i rozkoszują, się tą Bożą Istotą i dzięki temu widzeniu i radowaniu się dusz tych, co zmarli są prawdziwie szczęśliwe i posiadają życie i wieczny odpoczynek (...). Ponadto orzekamy, że według ogólnego rozporządzenia Boga dusze umierających w uczynkowym grzechu śmiertelnym zaraz po śmierci zstępują do piekła, gdzie doznają kar piekielnych''.


Zobacz także
ks. Józef Kudasiewicz
Wielu jest takich, którzy sądzą, że śmierć jest końcem, że nie ma przyszłego życia… Wystarczy zajrzeć do współczesnej literatury, zapoznać się z badaniami socjologów. Bohater powieści Maxa Frischa, inżynier, współczesny technokrata, mówi: „Nie mogę się zgodzić na coś takiego, jak słyszenie wieczności...
 
ks. Andrzej Draguła

Doświadczenie Jana, Tomasza i Marii Magdaleny wskazuje, że wiara popaschalna będzie się opierała na nowym rodzaju znaków – na chuście grobowej, apostolskim świadectwie Magdaleny, a przede wszystkim na słowie Pisma. Emaus to nie tylko homilia, rozmowa uczniów w drodze, do której to rozmowy włącza się sam Jezus jako Nieznajomy Wędrowiec. Emaus to także niezwykle ciekawa dialektyka widzenia i nierozpoznania, rozpoznania i niewidzenia, obecności i nieobecności Jezusa.

 
Sylwia Palka
Zranienia w relacjach pojawiają się wtedy, gdy ludzie żyjący w bliskich więziach odnoszą się do samych siebie lub do innych ludzi inaczej niż z dojrzałą miłością. Nie trzeba się nad kimś znęcać, kogoś bić czy szantażować, by zaczął cierpieć. Wystarczy nie kochać lub mylić miłość z naiwnością...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS