logo
Czwartek, 18 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Apoloniusza, Bogusławy, Gościsławy – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Jolanta Miluska
Tożsamość ”na nie”. Kim nie chcę być i dlaczego?
Zeszyty Karmelitańskie
 


Wśród młodzieży, jak również ludzi starszych, motyw „bycia modnym", „bycia na fali", „bycia takim samym jak najbardziej znaczące osoby" przybiera na sile i jest na ogół świadomą strategią służącą jak najlepszemu urządzeniu się w życiu. W naukach społecznych tego typu orientacja została określona jako konformizm, a więc jako podporządkowanie obowiązującym w pewnej grupie lub całym społeczeństwie normom.  

Jednym z najważniejszych zadań rozwojowych człowieka jest ustalenie własnej tożsamości. Zmaga się w nim przede wszystkim nastolatek, który w okresie adolescencji po raz pierwszy świadomie ma odpowiedzieć na pytanie: „Kim jestem?". Jest to trudne, wymaga eksperymentowania z potencjalnymi rolami, przymierzania masek i wybrania spośród wielu możliwości tej, która w najwyższym stopniu wyraża potrzeby i aspiracje młodego człowieka. I później pojawiają się momenty przełomowe, które zmuszają do ponowienia pytania o tożsamość. Tak jest w sytuacji urodzenia się dzieci lub opuszczenia przez nie domu rodzinnego, zmiany pracy, utraty współmałżonka czy emigracji. W każdym z tych przypadków trzeba zrekonstruować tożsamość stawiając ponownie fundamentalne pytanie o to, kim się jest, jakie jest nasze miejsce wśród innych, co jeszcze mogę w życiu zrobić. Jednak to dojrzewanie jest najważniejszym okresem dla ustalenia podstaw swojego psychologicznego i społecznego samookreślenia. Jeżeli młody człowiek z tym się zmaga, to małe dziecko, pytane o to, kim chce życiu być, zwykle nie ma problemu z odpowiedzią: „strażakiem", „policjantem", „budowlańcem", „lekarzem", „fryzjerką", „aktorką". W odpowiedziach tych może wyrażać się marzenie o byciu kimś niezwykłym. Często dowodzą one powtórzenia wyborów dokonanych wcześniej przez rodziców („Tato jest lekarzem, więc i ja nim zostanę"), ale również świadczą o przywiązaniu do pewnych mód.

Wśród młodzieży, jak również ludzi starszych, motyw „bycia modnym", „bycia na fali", „bycia takim samym jak najbardziej znaczące osoby" przybiera na sile i jest na ogół świadomą strategią służącą jak najlepszemu urządzeniu się w życiu. W naukach społecznych tego typu orientacja została określona jako konformizm, a więc jako podporządkowanie obowiązującym w pewnej grupie lub całym społeczeństwie normom. Korzyścią z tego płynącą jest przede wszystkim akceptacja przez innych, co może ułatwić wejście w odpowiednie, wpływowe kręgi i zapewnić dalszy awans. Konformizm może być zarówno zewnętrzny, jak i wewnętrzny. Ten pierwszy oznacza podporządkowanie, uległość na poziomie na przykład wyglądu zewnętrznego lub artykułowanych poglądów, bez podporządkowania innym ludziom rzeczywistego sposobu myślenia. Tu wypada być modnym, choć nie towarzyszy temu przekonanie, a jedynie wola uniknięcia odrzucenia społecznego. Jeśli jednak wpływ mody na coś jest głębszy, powodować może on rzeczywistą, prywatną zmianę poglądów. Teraz uleganie modzie jest wyrazem przekonania o zasadności jej standardów i powinności ich przyjęcia (głębokie przyswojenie sobie wartości pewnej mody).

Modna tożsamość

Moda wpływa niewątpliwie na tożsamość osoby, kształtuje modną tożsamość, poczynając od wyglądu zewnętrznego kreowanego według wzorów prezentowanych wcześniej „na salonach" i w żurnalach, a obecnie także w kolorowych czasopismach i reklamach. Jej presja dotyczy przede wszystkim kobiet i to one stają przed zadaniem powielenia już nie tylko stroju i fryzury modelek, ale też ich sylwetki. Modelki są nie tylko wzorami tożsamości w zakresie cech zewnętrznych, ale też modelują zachowania kobiet śledzących ich życie, przygody miłosne, sposób spędzania wolnego czasu etc. Atrakcyjnymi wzorami tożsamości stają się obecnie także sławni aktorzy, piosenkarze, a więc osoby stanowiące ważne elementy kultury masowej. Bohaterowie „masowej wyobraźni" najczęściej wypierają klasyczne autorytety, na przykład nauczycieli, którzy nie dość, że coraz rzadziej są atrakcyjnymi modelami, to coraz częściej stają się obiektem różnych form agresji ze strony uczniów. Modny jest jednak nie tylko pewien wygląd, ale także poglądy, miejsca, w których się bywa, osoby, z którymi się spotykamy. Dobrze jest czytać określony tytuł prasowy, uczestniczyć w tych, a nie innych programach telewizyjnych, fotografować się z celebrytami. To pozwala określić naszą pozycję społeczną, uwierzyć w jej realność i trwałość.

 
1 2 3 4 5 6  następna
Zobacz także
ks. Tomasz Grysa
Chrześcijanin jest posłany na pracę bez nagrody doczesnej. Nie można tego aspektu powołania lekceważyć, bo wynikają z niego doniosłe konsekwencje dla życia duchowego. Przede wszystkim nie należy się spodziewać, że status ucznia Chrystusowego będzie chronić przed trudnościami i nieporozumieniami codziennego życia...
 
Paweł Baraniecki OCD
Tak jak przyjaźń, również modlitwa stawia przed nami wysokie wymagania. Nie można być przyjacielem w połowie, tak na pół gwizdka. Każdy, kto miał szczęście doświadczyć w życiu autentycznej przyjaźni, wie, że pielęgnowanie i troska o przyjaźń domaga się wierności. Dla kogoś z zewnątrz może się to wydawać właśnie przymusem, ale nie dla prawdziwych przyjaciół. O przyjaźń trzeba dbać, wybór przyjaźni, miłości zakłada również wybór podjęcia trudu troski o tę relację
 
 
Ks. Rafał Masarczyk SDS
Lękajmy się mądrze, byśmy nie ulękli się byle czego. Bardziej niż ludzi należy bać się Boga. Możemy bać się jak niewolnicy lub bać się czystą bojaźnią. Bojaźń niewolnika polega na strachu przed karą. Czysta bojaźń natomiast wywodzi się z miłości sprawiedliwości. Czy ktoś, kto kocha sprawiedliwość, niczego się nie boi?
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS