logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks Robert Skrzypczak
Uwaga na Antychrysta! (cz.1)
Fronda
 


Pojęli oni dobrze, że chodzi tu o chrześcijaństwo rozwodnione, z Chrystusem wziętym w nawias. Największym niebezpieczeństwem, według Sołowjowa, nie jest stary, sprawdzony, ateizujący materializm, ale podstępny „humanistyczny” spirytualizm. Kto dla zaistnienia w świecie i dogadania się ze wszystkimi zrywa swą osobistą więź z Chrystusem zmartwychwstałym, stawia się po stronie Antychrysta.
 
Antychryst biblijny
 
Antychryst nie jest wytworem współczesnej wyobraźni. Nie wymyślił go ani Sołowjow, ani inny z wielkich wizjonerów naszych czasów. Towarzyszy on doświadczeniu chrześcijan przez wszystkie epoki, od samego początku. Spróbuję prześledzić ów wielki potok refleksji o nim na przestrzeni wieków. Wychodząc od czasów apostolskich, zamierzam przebrnąć poprzez komentarze średniowieczne, propozycje reformatorów, antypapistów, kontrreformatorów, docierając aż do autorów współczesnych, wykazujących niegasnącą aktualność zagadnienia. W ten sposób podejmę – może nieco karkołomną – próbę złożenia z kawałków historycznych portretu Antychrysta.
 
Daniel
 
Prafigurę Antychrysta znajdujemy w starotestamentowej księdze prorockiej Ezechiela (28,2), w zapowiedzi nadejścia przewrotnego króla na końcu czasów. Temat rozwija następnie żydowski prorok czasów wygnania babilońskiego Daniel (7-12). Roztacza on wizję kresu czasów. Pojawiają się w niej cztery bestie: lew, niedźwiedź, pantera oraz nieokreślona bestia z dziesięcioma rogami; symbolizują one cztery następujące po sobie królestwa: Babilończyków, Medów, Persów oraz imperium Aleksandra Macedońskiego (dziesięć rogów będzie oznaczać królów dynastii Seleucydów). W kolejnych interpretacjach Medowie i Persowie zostaną potraktowani razem, dzięki czemu ustąpią miejsce jako czwartemu imperium rzymskiemu. W wizji Daniela niespodziewanie wyrasta mały róg, wyrywając trzy większe. Będzie on zapowiadać pojawienie się nowego króla, innego od pozostałych, przeklinającego Imię Najwyższego oraz prześladującego Jego świętych. Daniel w symboliczny sposób opowiada dzieje królestw helleńskich. Przewijają się postaci, w których słuchacze rozpoznają „króla Południa” egipskiego Ptolemeusza I Sotera (306-285 przed Chrystusem), pokonanego przez Seleucha I Nikanora (301-281), dziedziczącego po nim Antiocha II, koncentrując uwagę zwłaszcza na królu Antiochu IV Epifanesie, okrutnym prześladowcy narodu żydowskiego, który profanuje Jerozolimę, zaprowadza w świątyni Boga Jedynego pogański kult Jowisza, nazwany potem przez samego Jezusa „ohydą spustoszenia” (por. Mt 24,15; 1 Mach 1,37-40). Można powiedzieć, że Antioch IV stanie się figurą proto-Antychrysta. Do zapowiedzi Daniela nawiążą wszystkie fragmenty Nowego Testamentu.
 
Św. Jan
 
Słowo „antychryst” pojawia się jedynie w listach św. Jana w trzech miejscach: w Pierwszym Liście (2,18-23) występuje raz jako pojedynczy antichristos, innym zaś razem jako liczni antichristoi; w innym miejscu tego samego Listu (4,1-3) pojawia się określenie „duch antychrysta”. Powraca jeszcze po raz trzeci to określenie w Drugim Liście św. Jana (7). Ewangelista pisze: „Dzieci, jest już ostatnia godzina, i jak słyszeliście, antychryst nadchodzi, bo oto teraz właśnie pojawiło się wielu antychrystów… Wyszli oni spośród nas, lecz nie byli z nas [...]. Któż zaś jest kłamcą, jeśli nie ten, kto zaprzecza, że Jezus jest Mesjaszem? Ten właśnie jest antychrystem, kto nie uznaje Ojca i Syna”. W dalszej kolejności zaś dodaje: „Umiłowani, nie każdemu duchowi dowierzajcie, ale badajcie duchy, czy są z Boga… Żaden zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; i to jest duch antychrysta, który – jak słyszeliście – nadchodzi i już teraz przebywa w świecie”. Janowy Antychryst to całkowity neologizm. Etymologia tego określenia, według św. Izydora z Sewilli, oznacza tego, kto jest przeznaczony do sprzeciwiania się Chrystusowi, a nie – jak chcieli niektórzy jemu współcześni – tego, kto poprzedzi Chrystusa. Greckie anti odpowiada łacińskiemu contra, co wskazuje na antytezę Chrystusa. Jeśli Chrystus jest „Pełnią łaski”, tamten jest „pełnią grzechu”; naprzeciw Prawdy pojawia się Kłamstwo[4]. Być może ma to związek z pojęciem „anty-Bóg” – antitheos, występujący u Żyda aleksandryjskiego Filona. Nieuznawanie Jezusa, według św. Jana, oznacza twierdzenie, że nie przyszedł On w ciele ludzkim, czyli zaprzeczanie realności Jego Wcielenia. Antychryst św. Jana zdaje się więc nabierać charakteru polemicznego, określenie wymierzone jest przeciwko heretykom atakującym prawdę o Jezusie.
 
Św. Paweł
 
Innego, bardziej eschatologicznego, charakteru nabiera nauczanie św. Pawła, zwłaszcza w słynnym fragmencie z Drugiego Listu do Tesaloniczan (2,3-12). Paweł, objaśniając fakt powtórnego przyjścia Chrystusa w chwale, pisze, że „dzień ten nie nadejdzie, dopóki nie przyjdzie najpierw odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia, który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazwane jest Bogiem…, tak że zasiądzie w świątyni Boga, dowodząc, że sam jest Bogiem [...]. Pojawieniu się jego towarzyszyć będzie działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów, z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy idą na zagładę, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić zbawienia”. Dokument ten jest najstarszym tekstem chrześcijańskim wchodzącym w tzw. korpus Pawłowy. Jest autentycznym listem napisanym przez Apostoła ok. 50 roku po Chrystusie. Poddaje on interpretacji znaki końca czasów: nadejście odstępstwa (apostazji) oraz objawienie się antychrysta, nazywanego tutaj „człowiekiem grzechu, synem zatracenia”. Jest to postać bez imienia, synonim nieprawości.
 
 
 
Zobacz także
ks. Przemysław Bukowski SCJ
Człowiek potrafi być miłosierny. Nie zawsze tego chce. Nie zawsze wierzy w sprawiedliwość czynów miłosiernych. Czasami ocenia je wręcz jako naiwne. Stać go jednak na miłosierdzie, ono wyzwala w nim bowiem więcej niż wydaje mu się, że zdoła zrobić. Jakby sprawiedliwość była zbyt małą odpowiedzią wobec zła, którego doświadcza. 
 
ks. Przemysław Bukowski SCJ
Mają swoje paraolimpiady, poza blaskiem fleszy, szkoły tylko dla siebie, w których są izolowani (choć gdzieniegdzie pojawiają się już tzw. integracyjne), organizuje się dla nich specjalne festiwale, konkursy, obozy wakacyjne... To wszystko jednak nadal podkreśla ich inność. Dzieli świat na zdrowych, sprawnych i tych "sprawnych inaczej"...
 
Andrzej Krynicki
Każde słowo Jezusa zapisane w Ewangeliach jest dla nas Słowem Boga. Cytując Jego słowa mamy pewność, że obcujemy z natchnionym tekstem. Jezus sam również cytował Słowo Boże, odwoływał się do tekstów Pisma Świętego. W czasach Jezusa Nowy Testament jeszcze nie istniał, więc naturalnie mógł cytować wyłącznie Stary Testament i robił to bardzo obficie. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS