logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Alberto Campoleoni
Uwierzyć na nowo
Wydawnictwo Bratni Zew
 


Chrześcijaństwo opowiedziane od wewnątrz. Autor, stając się towarzyszem podróży dwóch uczniów, którzy po śmierci Jezusa z Nazaretu wracają przygnębieni z Jerozolimy do własnych domów, proponuje kompletne wprowadzenie do istoty chrześcijaństwa. Książka pokazuje drogę poszukiwania Chrystusa żywego i zdolnego przemówić do tych, którzy w życiu wciąż są w drodze.

Wydawca: Bratni Zew 
Rok wydania: 2011
ISBN: 978-83-7485-160-2
Format: 130x210
Stron: 110
Rodzaj okładki: Miękka
 
 


 

Cisza


Tego samego dnia dwaj z nich byli w drodze do wsi zwanej Emaus, oddalonej o sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło.

Dwaj uczniowie, o których mówi Ewangelia św. Łukasza, wracali do domu z Jerozolimy, gdzie świętowali Paschę i byli świadkami ukrzyżowania oraz śmierci Jezusa. Uczestniczyli, może nie "na czele", ale razem z innymi, w czymś, co głęboko poruszyło ich serca, uczucia. W tamtych dniach wydarzyło się coś wielkiego.

Teraz wracają do domu. Krzyki i zgiełk minionych dni są daleko. Fragment Ewangelii pozwala wyobrazić sobie tych dwóch mężczyzn kroczących w nierealnej ciszy. Niezwykły spokój otacza ich, gdy tak ze sobą rozmawiają. Możemy wyobrazić sobie, że mówią półgłosem.

To typowe doświadczenie - każdemu może się zdarzyć taki moment spokoju po intensywnej emocji, każdemu może się zdarzyć i zdarza, że "przychodzi do siebie" po podekscytowaniu i euforii, gonitwie myśli, życiu "na całego", gdy wciągnął nas wir wydarzeń, porwały uczucia.

Podróż do domu stanowi celną metaforę tej wewnętrznej sytuacji.

To właśnie przy okazji powrotu do domu, przychodzenia do siebie, w pozornym spokoju zwyczajnych, codziennych gestów, może się zdarzyć, że uchwycimy prawdę rzeczywistości, jej właściwy wymiar.

Co się wydarzyło w Jerozolimie? Rozmawia o tym dwójka uczniów z Emaus. Powoli starają się zrozumieć, co odczuwają, jakie emocje nadal nimi targają. Pomagają sobie nawzajem. Rozmawianie z kimś jest dobre.





 
Zobacz także
o. Robert Wawrzeniecki OMI
Człowiekowi w jego życiu zawsze towarzyszą znaki. Znajdujemy je w podróży jako znaki ruchu drogowego. Znajdujemy je w sklepach, jako informacje ułatwiające poruszanie się po dużych powierzchniach sklepowych. Znajdujemy je w liturgii, która ma przemawiać przez znaki mówiące o niewidzialnej rzeczywistości...
 
Stanisław Łucarz SJ

Zapominamy o paschalnym wymiarze naszego życia: jesteśmy tu jedynie przechodniami. Mamy do przejścia pewną drogę, na której z pewnością natkniemy się na wiele niebezpieczeństw. Trzeba ich unikać, a jeśli wpadniemy w pułapkę, trzeba wracać. Jeremiasz podpowiada, by stawiać sobie na tej drodze kamienie milowe, drogowskazy, by wiedzieć, „jak wrócić do miasta” (por. Jr 31,21)...

 

Z profesorem Janem Grosfeldem rozmawia Stanisław Łucarz SJ

 
O. Leon Knabit OSB
Jeżeli na słupie elektrycznym widzimy napis "nie dotykać", a mimo wszystko sprawdzamy, czy to faktycznie niebezpieczne to ponosimy ryzyko zamienienia się w węgielek. Człowiek, który popełni grzech ciążki staje się trochę takim węgielkiem. To znaczy, że przekraczając przykazania Boże, człowiek stawia się w ten sposób ponad Boga...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS