logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Marek Dziewiecki
Uzależnienia a podejmowanie decyzji
Zeszyty Formacji Duchowej
 


Być człowiekiem, to być kimś wolnym, czyli zdolnym do podejmowania decyzji. Zwierzęta nie dysponują wolnością i dlatego całkowicie podlegają instynktom, popędom oraz prawom ewolucji. Natomiast człowiek nie jest zdeterminowany ani instynktami, ani żadnymi innymi naciskami zewnętrznymi czy wewnętrznymi. Z tego powodu, jako jedyna istota na tej ziemi, człowiek nie jest bezwolną cząstką ewoluującej przyrody, lecz tworzy historię. Decyzje, które podejmuje, określają nie tylko kształt jego życia osobistego i rodzinnego, ale w jakimś stopniu wpływają na dzieje określonych środowisk i społeczności. Kształtują oblicze tej ziemi. 
 
Niektórzy ludzie są zdolni do podejmowania tak ważnych i tak brzemiennych w skutki decyzji, że potrafią zmieniać kierunek historii i wpływać – pozytywnie lub negatywnie – na losy całych narodów i pokoleń.
 
Zdolność człowieka do podejmowania decyzji

Dojrzałe podejmowanie decyzji to sztuka dokonywania trafnych wyborów. Żaden człowiek nie może uniknąć podejmowania decyzji, gdyż codzienne życie stawia nas nieustannie wobec faktów i wydarzeń, które wymagają od nas dokonania określonych wyborów. Jednak z podejmowaniem decyzji mamy do czynienia wtedy, gdy takie wybory podejmuje człowiek w sposób świadomy, celowy i dobrowolny. Oznacza to, że przed podjęciem decyzji dostrzega on alternatywne możliwości działania, że kieruje się jasno określonym celem oraz że czyni to w sposób wolny, a zatem nie przymuszony ani naciskami zewnętrznymi (np. w postaci szantażu), ani wewnętrznymi (np. w postaci różnego rodzaju nałogów czy zaburzeń psychicznych). Wolność to zdolność podejmowania decyzji w oparciu o świadomość tego, co się czyni oraz w oparciu o świadomość skutków własnego postępowania. Wolność ludzka nie oznacza całkowitej dowolności działania, gdyż realizuje się w ramach możliwości materialnych i psychospołecznych, właściwych danemu człowiekowi. Poszczególne decyzje powinny być zatem zgodne z całym projektem życia danej osoby. Podejmowanie decyzji jest przecież podstawowym sposobem, w jaki człowiek realizuje samego siebie. 
 
Uwarunkowania ludzkich decyzji 
 
Od początku historii, od dramatu grzechu pierworodnego człowiek przekonuje się, że jego zdolność dokonywania wyborów jest nie tylko jednym z wyznaczników jego wielkości i wyjątkowości, ale że jest też źródłem zagrożeń. Podejmowanie decyzji podlega bowiem różnorakim uwarunkowaniom zewnętrznym i wewnętrznym, które mogą zaburzać ten proces, a nawet prowadzić do utraty wolności przez daną osobę. Nie wszystkie decyzje dokonywane przez człowieka mają tę samą wartość. Także wtedy, gdy są one podejmowane w sposób zamierzony i dobrowolny. Nawet wtedy bowiem człowiek może dokonywać wyborów błędnych i szkodliwych. Zdolność decydowania nie rozwija się w sposób automatyczny i bez wysiłku, lecz – jak wszystko, co jest w człowieku – powinna zostać włączona w proces wychowania oraz samowychowania. Rodzaj i wartość podejmowanych decyzji jest jedną z wypadkowych osobowości i stopnia dojrzałości danego człowieka. 
 
Podejmowanie decyzji następuje zawsze w kontekście całej osobowości i sytuacji egzystencjalnej poszczególnych ludzi. To nie jakaś abstrakcyjna „wolna wola” podejmuje decyzje, lecz konkretny człowiek. Jego niedojrzałość w jakieś dziedzinie życia powoduje zatem trudności także w podejmowaniu decyzji. Pierwsza forma niedojrzałości to chroniczne niezdecydowanie, czyli niezdolność do podejmowania decyzji nawet w błahych sprawach. Druga forma niedojrzałości to podejmowanie decyzji błędnych i nieodpowiedzialnych. Podejmowanie tego typu decyzji jest w naszych czasach nie tylko rezultatem słabości czy naiwności poszczególnych osób, ale także wynikiem negatywnych nacisków kulturowych. Naciski te są do tego stopnia groźne, że cywilizację, w której żyjemy, można nazwać nie tylko cywilizacją śmierci, ale także cywilizacją zaprogramowanego zniewolenia i uzalżnień.
 
Mity o ludzkiej wolności
 
Współczesna cywilizacja promuje naiwne wizje ludzkiej wolności. Jednym z typowych mitów w tej dziedzinie jest utożsamianie wolności zewnętrznej z wolnością wewnętrzną. Wielu ludzi jest przekonanych, że wystarczy osiągnąć wolność zewnętrzną, aby automatycznie żyć w wolności wewnętrznej. Tymczasem przezwyciężenie zewnętrznych ograniczeń wolności (politycznych, ekonomicznych, społecznych itd.) jedynie ułatwia realizację wolności wewnętrznej, ale nie gwarantuje, że dana osoba taką wolność osiągnie. Okazuje się, że w systemach totalitarnych wiele osób potrafi ochronić wolność wewnętrzną, mimo braku wolności zewnętrznej. Natomiast to właśnie we współczesnych demokracjach liberalnych miliony ludzi jest zniewolonych różnego rodzaju uzależnieniami.
 
Drugim groźnym mitem jest traktowanie ludzkiej wolności jako wartości absolutnej. Oznacza to odrywanie wolności od wymagań miłości i prawdy, od norm moralnych, prawnych czy społecznych. Człowiek tak opacznie rozumiejący wolność sądzi, że być wolnym, to czynić wszystko to, na co ma się w danym momencie ochotę. Gdyby taka była natura ludzkiej wolności, to najbardziej wolne byłyby małe dzieci, a także ludzie chorzy psychicznie i przestępcy, gdyż te grupy osób rzeczywiście kierują się zasadą: robię to, co mi się podoba w danym momencie. W czasie spotkań z ludźmi młodymi, którzy prezentują powyższy sposób myślenia na temat wolności, odnotowuję bardzo znamienny fakt. Otóż ich aspiracjom, by robić to, co chcą i by być wolnym od wszelkich norm moralnych, prawnych czy społecznych nie towarzyszy aspiracja, by być równie wolnym od lenistwa, alkoholu, papierosów, narkotyków, agresji, pornografii czy telewizji.
 
Kolejnym mitem w odniesieniu do ludzkiej wolności jest twierdzenie, że wolność oznacza powstrzymywanie się od wszelkich zobowiązań. Mamy wtedy do czynienia z iluzją wolności, wolnością wyłącznie teoretyczną, która nie jest zdolna do wypowiedzenia się w konkretnym działaniu. Tymczasem z wolnością jest tak, jak z pieniędzmi. W obydwu przypadkach mamy bowiem do czynienia z wartościami względnymi. Rzeczywiście posiadamy tylko te pieniądze, które wydajemy. Zamieniamy wtedy symbol na realne dobra. Podobnie jesteśmy wolni tylko na tyle, na ile potrafimy „stracić” naszą wolność, czyli wykorzystać ją do podejmowania zobowiązań. To właśnie zdolność decydowania się na podjęcie określonych zobowiązań oraz wierność podjętym zobowiązaniom to najważniejsze sprawdziany ludzkiej wolności.
 
Uzależnienia: współczesne niewolnictwo
 
Zdolność podejmowania decyzji dojrzałych i odpowiedzialnych w największym stopniu ogranicza to wszystko, co niszczy ludzką świadomość i wolność, a także to, co redukuje ludzkie aspiracje i pragnienia. Żyjemy w cywilizacji, która programowo okalecza świadomość i wolność człowieka, a także horyzonty jego pragnień oraz aspiracji. Największym zagrożeniem świadomości jest uleganie ideologiom, zwłaszcza tym, które stawiają człowieka w miejsce Boga, tolerancję i demokrację w miejsce miłości i prawdy, a mit o istnieniu łatwego szczęścia w miejsce czujności i zdrowego rozsądku. Z kolei największym ograniczeniem wolności jest kierowanie się filozofią doraźnej przyjemności oraz uleganie sztucznym potrzebom. Ludzka wolność zostaje ograniczona czy zdeformowana w takim stopniu, w jakim są zdeformowane, ograniczone czy iluzoryczne ludzkie dążenia, aspiracje i pragnienia. 
 
Efektem cywilizacji, która wypacza ludzką świadomość i wolność oraz zawęża ludzkie pragnienia i aspiracje, staje się popularyzowanie życia miernego, prymitywnego, życia opartego na tym, co ktoś posiada (nawet za cenę zdrowia czy sumienia), a nie na tym, kim ktoś się staje. W tej sytuacji nie może dziwić fakt, że coraz więcej ludzi popada w kryzys życia, agresję, rozpacz, zniechęcenie i różnorakie uzależnienia. Okazuje się, że demokracja budowana poza miłością i prawdą, staje się podłożem nie tylko cywilizacji śmierci, ale także cywilizacji uzależnień.. Obecnie miliony osób w Europie są uzależnione od alkoholu, narkotyków, papierosów, od jedzenia i seksu, od agresji i lęku, od pieniędzy i hazardu, od pracy i władzy, od telewizji, komputerów i Internetu, a także od wielu innych rzeczy, sytuacji czy doznań. Ludzie żyjący we współczesnych demokracjach stali się niemal synonimem człowieka uzależnionego i zniewolonego.
 
Uzależnienia radykalnym zagrożeniem wolności
 
Człowiek uzależniony podlega tym wszystkim uwarunkowaniom, które ograniczają lub zupełnie paraliżują jego zdolność do podejmowania dojrzałych decyzji. Trzeba pamiętać, że problemy z podejmowaniem racjonalnych decyzji nie zaczynają się dopiero w zaawansowanej fazie choroby (np. alkoholizmu czy narkomanii), ale pojawiają się już w fazie wchodzenia w nałóg. Wkraczanie na drogę uzależnień nie jest bowiem nigdy sprawą przypadku. Nadużywanie alkoholu lub sięganie po narkotyk, to skutek kierowania się filozofią doraźnej przyjemności. Wspólną cechą alkoholu, narkotyku i innych substancji psychotropowych jest to, że ułatwiają one człowiekowi życie w świecie iluzorycznych przekonań, wypaczonych wartości i pozornych więzi. Substancje psychotropowe mają władzę zniekształcania naszych stanów świadomości oraz naszych stanów emocjonalnych. Sięganie po tego rodzaju substancje jest uleganiem iluzji, że można poprawić sobie nastrój nie zmieniając własnej sytuacji życiowej oraz nie korygując dotychczasowych zachowań. Każde uzależnienie jest dążeniem do iluzorycznego szczęścia i pojawia się tam, gdzie brakuje szczęścia rzeczywistego. Iluzji szczęścia i satysfakcji chwyta się człowiek wtedy, gdy w sposób bolesny (choć zwykle nieświadomy) doświadcza, że droga, jaką do tej pory kroczył, prowadzi go donikąd i gdy nie ma dość odwagi, siły lub kompetencji, by uznać ten fakt oraz by radykalnie zmienić swój sposób postępowania. Uzależniony to zatem ktoś, kto ma najpierw problem z życiem i z osobistą dojrzałością. Tego typu człowiek jest przekonany, że aby żyć, trzeba pić. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że najpierw trzeba bardzo okaleczyć swoje człowieczeństwo i zdradzić własne powołanie, aby tak właśnie żyć. 
 
1 2  następna
Zobacz także
Magdalena Korzekwa
Wielu dorosłych krytykuje walentynki, bo to komercyjne i płytkie święto, bo często niewiele ma wspólnego z prawdziwą miłością. Mimo to faktem jest, że walentynki są świętem, które zazwyczaj dobrze się kojarzy, zwłaszcza uczniom nastolatkom i młodym dorosłym. Każdemu dziecku czy nastolatkowi jest miło, gdy dostanie serduszko od kogoś, kto o nim myśli. Z tego względu podstawowym błędem katechetów i innych wychowawców, którzy chcieliby mądrze przedstawić dzieciom postać św. Walentego jest wyśmiewanie. 
 
Tomasz Gaj OP
Półki w księgarniach uginają się pod ciężarem poradników psychologicznych: Jak pokochać siebie? Jak pogodzić się z własnym życiem? Jak przebaczyć samemu sobie? Jak zaakceptować swoją historię? Zjawisko to można skwitować i łatwo ocenić jako przejaw rozpsychologizowania naszych czasów. Warto jednak zadać pytanie. Jeśli panuje podaż na tego rodzaju lektury, to przecież musi istnieć również i popyt. Skąd on się bierze?
 
Marek Woś
Chyba nie ma świętych, którzy nie czciliby aniołów, nie zauważali ich obecności w swoim życiu i nie podkreślali tej szczególnej opieki, jaką daje nam anioł stróż. Nie inaczej było z błogosławionym Bartolem Longiem, wielkim czcicielem aniołów. Choć to postać stosunkowo mało znana w Polsce, warto ją przybliżyć z kilku powodów...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS