logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Marek Dziewiecki
Uzależnienie: współczesne niewolnictwo
Wychowawca
 


Konsekwentna postawa najbliższego środowiska według wskazanych zasad stwarza szansę, że uzależniony zacznie podejmować rozsądne decyzje, np. o skorzystaniu z terapii odwykowej, podjęciu abstynencji czy włączeniu się w ruchy samopomocy dla ludzi uzależnionych. Początkowo będą to zwykle jedynie zachowania wymuszone (łącznie z sądowym nakazem leczenia w sytuacjach skrajnych). Stopniowo jednak mogą przechodzić w zachowania przymuszone, ale już nie przymusowe. W dalszej perspektywie czasowej mogą to być już dobrowolne decyzje samego uzależnionego, który stopniowo odzyskuje wewnętrzną wolność i świadomość, a także bogactwo pozytywnych pragnień i aspiracji. Trwałe przezwyciężenie uzależnień wymaga nie tylko abstynencji i podjęcia terapii, ale również dokonania zasadnych zmian w życiu osobistym, rodzinnym, społecznym i religijnym. Chodzi tu zatem o podjęcie niezwykle radykalnej decyzji, porównywalnej z decyzją marnotrawnego syna z przypowieści opowiedzianej przez Jezusa. Ów syn - na skutek mądrej miłości ojca, który nie przestał go kochać, ale też pozwolił mu ponosić wszystkie konsekwencje popełnianych błędów - zastanawia się oraz postanawia opuścić swoje dotychczasowe środowisko i wrócić do ojca. Od tej pory nie jest już synem marnotrawnym, lecz synem powracającym, który ma teraz prawo, by samego siebie obdarzać szacunkiem oraz by doświadczać szacunku ze strony innych ludzi.
 
Wychowywać to uczyć mądrze decydować
 
Odzyskiwanie zdolności do podejmowania racjonalnych decyzji jest niezwykle trudne w sytuacji osób uzależnionych. Zawsze też poprzedzone jest dramatycznymi cierpieniami samych uzależnionych oraz ich bliskich. Ponieważ żyjemy w cywilizacji, którą można nazwać cywilizacją zniewoleń i nałogów, to ludzi uzależnionych jest wśród nas coraz więcej. Także wśród dzieci i młodzieży. Z tego względu ważnym zadaniem wszystkich chrześcijańskich wychowawców jest pomaganie wychowankom, by podejmowali dojrzałe decyzje, by wybierali to, co wartościowsze, a nie to, co łatwiejsze czy modne. Warunkiem takiego oddziaływania wychowawczego jest ochrona wolności, świadomości, dojrzałej hierarchii wartości oraz bogactwa pragnień i aspiracji u dzieci i młodzieży.
 
Wychowawcy powinni chronić wolność młodego pokolenia przed filozofią doraźnej przyjemności, która prowadzi do dominacji popędów i emocji oraz do popadnięcia w różnego rodzaju nałogi. Powinni też chronić zdolność krytycznego myślenia u dzieci i młodzieży, która jest niszczona przez iluzję łatwego szczęścia oraz inne ideologie prowadzące do życia w świecie iluzji. Trzeba też chronić mądrą hierarchię wartości, by demokracja czy tolerancja nie została postawiona ponad miłością, prawdą i odpowiedzialnością. Trzeba wreszcie chronić bogactwo pragnień, aspiracji i ideałów współczesnej młodzieży przed mentalnością konsumpcyjną oraz przed sztucznymi potrzebami, które nie tylko są zbędne, ale również toksyczne, szkodliwe fizycznie, psychicznie i moralnie.
 
Konieczne jest ponadto stawianie wychowankom rozsądnych wymagań, uczenie dyscypliny i czujności, a także egzekwowanie naturalnych konsekwencji wtedy, gdy młodzi podejmują błędne decyzje. Tylko wtedy bowiem można przejść od wolności demokratycznej, zewnętrznej (równe prawa i wolności obywatelskie) do wolności arystokratycznej, wewnętrznej, która oznacza, że człowiek staje się panem samego siebie, że potrafi zapanować nad naciskami zewnętrznymi i wewnętrznymi. Tę wolność można nazwać wolnością arystokratyczną, gdyż okazuje się, że w naszych czasach osiągają ją raczej nieliczni ludzie. Tymczasem bez tej wolności, wolność demokratyczna traci wszelki sens. Co gorsza, staje się groźna, gdyż ułatwia wewnętrznie zniewolonym ludziom błędne korzystanie z wolności. Dopiero wolność wewnętrzna staje się wyrazem godności i dojrzałości człowieka.
 
Promować wolność u wychowanków mogą jedynie ci wychowawcy, którzy sami osiągnęli wolność wewnętrzną, czyli ową wolność arystokratyczną, która oznacza wolność od zła i zdolność do opowiadania się po stronie dobra (wolność czynienia zła jest przecież "wolnością" zupełnie pospolitą). Młodzi ludzie mogą uczyć się wolności tylko wtedy, kiedy żyją wśród dorosłych, którzy w dojrzały sposób posługują się własną wolnością. Tacy dorośli mają - jako wychowawcy - mentalność zwycięzcy, czyli dysponują wewnętrzną odwagą, by proponować młodemu pokoleniu kroczenie optymalną drogi życia. Nie zadowalają się coraz modniejszą wśród laickich pedagogów i profilkatyków mentalnością "harm reduction" (redukowanie strat), ale sami są ludźmi szczęśliwymi, a jednocześnie promieniują nadzieją i wiarą, że wielu wychowanków skorzysta z optymalnej drogi życia, którą oni wskazują własnym postępowaniem. Tak rozumiana wychowawcza mentalność zwycięzcy oznacza ostatecznie wprowadzanie wychowanków w świat Bożych przykazań oraz w więzi Bożej miłości. Przykazania Boże to najważniejsze kryteria w podejmowaniu mądrych i błogosławionych decyzji. Natomiast miłość to ostateczny sens i najdojrzalszy sposób korzystania z ludzkiej wolności.
 
ks. Marek Dziewiecki
- dr psychologii, prodziekan Wydziału Teologicznego UKSW w Radomiu
     
 
poprzednia  1 2 3 4
Zobacz także
Katarzyna Wasilewska-Ostrowska
We współczesnym świecie niemalże na każdym kroku można dostrzec, jak ważna jest atrakcyjność człowieka. W telewizji, Internecie, w kolorowych pismach pokazuje się kobiety szczupłe, zgrabne kobiety i muskularnych, wysportowanych mężczyzn. 
 
Katarzyna Wasilewska-Ostrowska
Można się zgodzić, że podstawowym motywem wszelkich działań człowieka jest pragnienie szczęścia. Każdy, nawet nieświadomie, dąży do tego, co sprawia mu przyjemność, daje zadowolenie i radość, co jest w stanie zapewnić właśnie poczucie szczęścia. O ile te pierwsze terminy często wiążą się z pozytywnymi stanami cielesnymi i zmysłowymi, sugerującymi przejściowość, to "poczucie szczęścia" sugeruje pewną stałość i trwałość przeżycia...
 
Tomasz Rożek
Średnio państwu oddajemy 47,4 proc. naszych dochodów. Innymi słowy, przez 47,4 proc. roku, przez 173 dni, pracujemy tylko po to, by spłacić zobowiązania wobec państwa. Podatek od dochodów, rolny, VAT czy akcyzę i cło. W tym roku Dzień Wolności Podatkowej przypada 14 czerwca. Od teraz pracujemy tylko dla siebie...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS