W piątek, 8 marca, Jasną Górę wypełnili po brzegi maturzyści. Z modlitwą do Maryi przybyły dwie duże grupy z arch. wrocławskiej ( 2 tys. 200 osób ) i diec. bielsko-żywieckiej (niecałe 2 tys. osób). 

 

„Tu nie chodzi tylko o egzamin dojrzałości, ale też kończy się ważny etap w ich życiu, bo przecież kończą szkołę średnią, będą podejmować ważne decyzje – podkreśla ks. Zbigniew Topolnicki z I LO w Miliczu - Oczywiście matura, ale to jest dobry czas, aby podziękować Panu Bogu przez wstawiennictwo Matki Bożej też za to, do czego doszli już w swoim życiu, podziękować za rodziców, za wszystkich bliskich, którzy ich wspierali, i prosić o łaskę do tego, żeby po pierwsze żyć dobrze, żeby pod wpływem świata nie pogubić się, a po drugie, aby obierać słuszne, mądre decyzje, i w tych decyzjach wytrwać”. 

 

„Obecność tutaj jest dla mnie bardzo ważna, ponieważ wierzę w to, że Pan Bóg ma najlepszy plan i chcę, aby On może nie tyle pomógł mi zdać tą maturę dobrze, ale żeby mi pokazał, gdzie On chce mnie prowadzić, jakie wybrać studia, jaki zawód, w która stronę On chce, żebym szła – wyznaje Basia z V LO z Bielska-Białej - Modlimy się za tych, których mamy w domach, modlimy się też za naszych kolegów, którzy są mniej wierzący, aby Pan Bóg nad nimi czuwał. Jesteśmy jedną wielką duchową rodziną”. 

 

Uczniowie diec. bielsko-żywieckiej zgromadzili się w południe na wspólnej Mszy św. w bazylice jasnogórskiej. Eucharystii przewodniczył bp Roman Pindel, ordynariusz diecezji. 

 

W homilii bp Pindel mówił do młodych o zmianach religijnych w życiu człowieka, zarówno o całkowitej zmianie wyznawanej religii, jak i o zmianie stosunku do już wyznawanej przez siebie religii. „Możemy przeczuwać motywy, które do tego prowadzą - mówił biskup - Osobiste, z serca, pustka egzystencjalna. To częste sytuacje w życiu dzisiejszym, w społeczeństwie, które, jak mówimy jest multikulturowe, gdzie ludzie nieraz w ciągu swego życia potrafią zmienić kilka razy wyznanie czy religię. Częściej spotykamy się jednak z czymś takim, jak przemiana w życiu człowieka, który wyznaje ciągle tę samą religię, ale inaczej ją wyznaje od pewnego momentu”. 

 

Ksiądz biskup zachęcał, by w czasie Wielkiego Postu odnaleźć korzenie swojej religii: „Jak mogę oczyścić swoją religijność, żebym nie oddawał czci fałszywemu Bogu? Żebym nie wypełniał przykazań, których Bóg wcale nie chce, abym je wypełniał, żebym nie mnożył praktyk religijnych, które mnie nie zbliżą do Boga, żebym uchwycił to, co jest tak naprawdę najistotniejsze, w tej mojej religii, w której czeka mnie zbawienie i Dom Ojca”. 

 

Pół godziny później w Kaplicy Cudownego Obrazu rozpoczęła się Msza św. dla maturzystów arch. wrocławskiej. Tu Eucharystii przewodniczył bp Andrzej Siemieniewski, biskup pomocniczy archidiecezji, który w homilii podkreślił, że maturzyści przychodzą na Jasną Górę po pocieszenie, po światło i po umocnienie. 

 

„Pocieszenie z całą pewnością - mówił biskup - Bardzo piękny, naturalny dla chrześcijanina odruch, aby wtedy, gdy zbliża się czas wymagający, czas próby, czas egzaminów maturalnych, znaleźć się właśnie tu, szukając duchowego pocieszenia. Z całą pewnością też dla chrześcijanina zupełnie naturalny odruch, aby prosić o umocnienie, czyli o moc, aby to wszystko, co stanowi nasze zdolności, nasze przygotowanie, spotkało się także z Bożą mocą. Dlatego usilnie prosimy także i o pomoc, o Boże błogosławieństwo na czas egzaminacyjny. Prosimy też o światło. To światło zostaje nam dziś udzielone przez bardzo szczególny czas, który przeżywamy w Kościele, mianowicie czas wielkopostny”.