Konkurs - Wakacyjne spotkania z Bogiem

Któż jak Bóg!

Nazywam się Marek mam 18 lat i chciałbym opisać wam swoją przygodę wakacyjną .
W moim życiu były różne złe, smutne, szare dni.
Już prawie 4 lata miną od śmierci mojej dziewczyny a ja dopiero teraz dostrzegłem że jestem "wolnym człowiekiem".

Na wskutek przeżyć jakie przeszedłem odwracałem się od Boga i znowu wracałem tak w kółko. Wpadałem w wiele nałogów które mnie więziły!!! Tegoroczne wakacje spędziłem w Zakopanem. Pewnego dnia modląc się w kaplicy na Jaszczurówce począłem zastanawiać się nad więzią w jakiej jestem.
Powszechnie mówi się, że Jezus był człowiekiem wolnym. Jako wzór człowieka jest on wzorem wolności ducha. Zawsze jest inspirujące przypomnienie sobie niektórych cech jego wolności, tak jak są one przedstawione w ewangelii.

Jezus jest wolny od negatywnych czy dwuznacznych elementów kultury w której żyje. Dzięki tej wolności w stosunku do wszystkich Jezus kształtuje wolność swoich apostołów i pomaga tejże kulturze wyzwolić się z jej ślepoty i alienacji.
Wychodząc od tej wolności inspirowanej miłości Jezus zakwestionuje zwyczaje seksualne "wolnych" "Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę , już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa" /Mt5,28/. Będzie kwestionował niespójność zasady miłosierdzia.

Jeśli chodzi o działalność apostolską, Jezus postępuje w pełnej wolności, kiedy czyjeś dobro nakazuje mu zmianę kryteriów duszpasterskich , którymi się zazwyczaj kierował.
Zrozumiałem i zacząłem być uczniem Jezusa od momentu zaakceptowania i przyjęcia jego nauki. Naśladowanie Jezusa jest drogą wolności dla Jego uczniów ale jednocześnie wymaga od nich ogromnej wolności wewnętrznej, gdyż droga ta łączy się z żądanie głębokiej wiary, ogromnej nadziei i wielkiej miłości, które są trzema cnotami duszy dzięki nim dochodzimy do dochodzimy do poznania i miłości Pana i pragnienia naśladowania Go.
Po odmówieniu jeszcze krótkiej modlitwy wyszedłem z Kaplicy i głośno zawołałem: "JEZU JESTEM DLA CIEBIE WOLNY PROWADZ MNĄ". Od tej pory staram się unikać złych rzeczy i cieszyć się wolnością dla Jezusa.

Marek Gandyra