logo
Czwartek, 18 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Apoloniusza, Bogusławy, Gościsławy – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Wielki Kraków pielgrzymuje
 


38. Piesza Pielgrzymka Arch. Krakowskiej - najliczniejsza dziś grupa piesza, wędrowała pod hasłem: „Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym”. Przed jasnogórski Szczyt pielgrzymi dotarli po południu w sobotę, 11 sierpnia - a było ich 8 tys. 100 osób. 
 
W Częstochowie pątników witali: abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski oraz biskup pomocniczy arch. krakowskiej Jan Szkodoń. Ostatni odcinek drogi - spod Kurii Częstochowskiej na Jasną Górę - księża biskupi pokonali pieszo razem z pielgrzymami. Na czele pielgrzymki abp Marek Jędraszewski niósł krzyż. 
 
Abp Marek Jędraszewski, który witał pielgrzymów podkreśla: „Z wielką radością staje dzisiaj tutaj, że nasi pielgrzymi dotarli z taką radością mimo umęczenia, utrudzenia, ale z radością i poczuciem, że są wreszcie w Domu swojej Matki. I jak się nie cieszyć, że mogę ich u progu Matki witać. Mają poczucie, że są Bożymi dziećmi, i że czuwa nad nimi Matka Najświętsza, i że ta droga wspólna, mimo utrudzenia, była jednym wielkim symbolem pielgrzymowania ostatecznego naszego do Domu Ojca”. 
 
Pielgrzymkę Krakowską tworzą 43. grupy wychodzące promieniście z różnych miejsc archidiecezji. W zależności o tego wędrówka trwa od 6 do 9 dni. Najkrótszy dystans liczy 150 km, najdłuższy 220 km. Z Krakowa na Jasną Górę wędrowali m.in. pielgrzymi z Węgier, Kanady, Słowacji, Niemiec, Austrii i Francji. 
 
„Pielgrzymka pielgrzymce nierówna, ale też pielgrzymka do pielgrzymki podobna. Wiadomą rzeczą jest, że pielgrzymka to są rekolekcje w drodze. Co roku jest jakiś inny wymiar tego pielgrzymowania. Tegoroczna pielgrzymka ma hasło: ‘Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym’ - staraliśmy się odczytać, co Duch Święty mówi do nas – podkreśla ks. Jan Przybocki, koordynator Pielgrzymki Krakowskiej – Chcieliśmy w czasie pielgrzymki także podziękować w 40. rocznicę wyboru Jana Pawła II na Stolicę Piotrową. W tym roku w naszej archidiecezji miała miejsce beatyfikacja bł. Hanny Chrzanowskiej, to jest takie nasze dziękczynienie. Pielgrzymował z nami relikwiarz z relikwiami bł. Hanny Chrzanowskiej, są ludzie w Krakowie i okolicach, które do tej pory pamiętają tą nową błogosławioną, która opiekowała się kimś z ich rodziny. Tegoroczna pielgrzymka to także 100. rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę. Takim wymiarem wewnętrznym było wiele konferencji dotyczących historii, dotyczących miłości do Ojczyzny, a zewnętrznym wymiarem będzie to, że każdy pielgrzym, który będzie wchodził na Jasną Górę, trzymał będzie w ręku biało-czerwona chorągiewkę”. 
 
Najmłodszy pątnik miał zaledwie 3 miesiące, najstarszy 83 lata. Posługę duszpasterską na pielgrzymce pełniło 103 kapłanów, 23 kleryków, 8 diakonów i 43 siostry zakonne. 
 
„Przesłanie jest takie, jak hasło tego roku – czyli ‘Jesteśmy napełnieni Duchem świętym’ – podkreśla ks. Łukasz Michalczewski, archidiecezjalny duszpasterz młodzieży w Krakowie - Staraliśmy się na szlaku pielgrzymim pokazywać, jak Duch Święty powinien działać w naszym życiu, szczególnie poprzez nasze rodziny. Chcieliśmy też wzbudzić w młodzieży poczucie obecności Ducha Świętego w ich życiu, szczególnie poprzez sakrament bierzmowania”. 
 
„Pielgrzymka była bardzo radosna, jak zawsze. Bardzo nastawiliśmy się duchowo na przeżycie tej pielgrzymki. Ponieważ pogoda nam bardzo sprzyjała, bo było wielkie słońce, więc powtarzaliśmy, że przede wszystkim mamy się opalić miłością Boga. I myślę, że wielu z nas – a to widać po radości i łzach tych ludzi, którzy teraz dochodzą na Jasną Górę – że to opalenie nie tylko od słońca, ale i od miłości Pana Boga na pewno wielu z nich dotknęło” - dodaje ks. Łukasz Michalczewski. 
 
Na pytanie, co jest najważniejsze w pielgrzymowaniu, jedna z pątniczek, pani Halina, pielgrzymując na Jasną Górę już 34. raz, odpowiada: „Przeżycia duchowe, opieka Matki Bożej, która jest z nami w drodze zawsze, i przyjaźnie, które się zawiązują. Dla mnie to rekolekcje w drodze”. 
 
„Trudne są te miejsca, te drogi, gdzie jest największy ruch, gdzie są ciężarówki, to jest najtrudniejsze, a cała resztą to są bardzo łatwe trasy, jak idziemy w lesie, to się nic nie robi - opowiada Kamil, porządkowy z grupy 11. jezuickiej – Szliśmy jak zwykle tą samą trasą, piękna była pogoda, była cudowna atmosfera, i poznaliśmy Jezusa”. 
 
Roman z grupy 15, który pielgrzymuje z córką Marysią – 14 lat i z synem Maciejem 11 lat opowiada o pielgrzymowaniu z dziećmi: „Pielgrzymka dla rodzin z dziećmi to jest wielki trud, ale jest to duże wyzwanie i bardzo ważne, zwłaszcza dla przyszłości dzieci, dla rozwoju dzieci, dla wzmocnienia w wierze całej rodziny, dla formacji dzieci, dla nas wszystkich, dla nas rodziców też”. 
 
„Mieliśmy sporo interwencji w 4. i 5. dniu, na szczęście dzisiaj trochę deszczu nas uratowało, i wszyscy doszli - mówi Kinga z 2, grupy, z służby medycznej – Pielgrzymi powinni zabezpieczyć się na drogę w leki własne, trochę plastra, multiwitaminę i wapno, bo ‘asfaltówka’ przytrafia się wszystkim pielgrzymom. W naszym członie w służbie medycznej służyło 27 osób, 2 karetki, dużo personelu medycznego z wykształceniem medycznym i ratowników kwalifikowanych pierwszej pomocy”. 
 
Pielgrzymi z arch. krakowskiej spotkają się na Mszy św. na Szczycie o godz. 19.00. Eucharystii przewodniczyć ma abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski. 
 
Historia Krakowskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę sięga 1981 roku. Krakowskie pielgrzymowanie wywodzi się z idei „Białego Marszu”, który 17 maja tego roku w duchowej jedności z Ojcem Świętym Janem Pawłem II, na którego życie przeprowadzono zamach, zorganizowali studenci Krakowa - „Po tym wydarzeniu, w czasie wakacyjnym przyszła myśl duszpasterzom i młodzieży, aby zorganizować piesza pielgrzymkę do Częstochowy. I od tego czasu, od roku 1981 do 2004 r. modliliśmy się o zdrowie Jana Pawła II. Po śmierci od samego początku była ogromna modlitwa o jego beatyfikację i kanonizację, bezpośrednio po beatyfikacji i kanonizacji wraz z nami pielgrzymował najpierw Krzyż Papieski, który Ojciec Święty trzymał w Wielki Piątek w kaplicy, gdzie odprawiał Mszę św., a później nieśliśmy relikwie św. Jana Pawła II” – opowiada historię pielgrzymki ks. Jan Przybocki. 
 
o. Stanisław Tomoń 
www.jasnagora.com