logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Magdalena Damian, Małgorzata Stępień-Kęsik
Więź dziecka z matką
Wychowawca
 
fot. Dakota Corbin | Unsplash (cc)


Przez pierwsze miesiące życia, będące okresem intensywnego rozwoju mózgu, bodźce napływające ze świata zewnętrznego mają szczególne znaczenie dla realizowania się genetycznego potencjału rozwojowego mózgu, ukształtowania psychoemocjonalnego typu jednostki, schematu jej społecznych kontaktów.

 

W całokształcie środowiska wychowawczego rodzina oddziałuje na dziecko najdłużej, niekiedy nawet przez całe jego życie. Wpływ rodziców (zwłaszcza matki) jest najsilniejszy we wczesnych stadiach rozwoju. Więź emocjonalna matki z dzieckiem tylko w pewnym stopniu opiera się na czynnikach biologicznych. Zasadniczą jej podstawę stanowi wspólne życie, wspólne dążenia i cele. W toku ich realizacji następuje wnikliwe wzajemne poznanie się, wytwarzają się charakterystyczne dla danej wspólnoty upodobania, zwyczaje, tradycje, powstają specyficzne mechanizmy przystosowawcze.

 

Człowiek przychodzi na świat niezdolny do samodzielnego życia. Jego dalszy wzrost i rozwój uzależniony jest od tego, czy opiekujące się nim osoby dorosłe, zwłaszcza matka, zapewniają pełne zaspokojenie jego potrzeb, ochronę przed niebezpieczeństwem i niekorzystnymi czynnikami otaczającego świata. W pierwszym okresie życia wytwarza się symbiotyczna więź między niemowlęciem a matką. Optymalnym pokarmem dla dziecka jest mleko matki, a stały z nią kontakt daje poczucie pełnego bezpieczeństwa. Więź ta uzyskuje z obu stron bardzo silne dodatnie wzmocnienie emocjonalne – u matki jest to miłość macierzyńska, a u dziecka szybko powstające przywiązanie do matki. Wyraźna jest zależność stanu emocjonalnego noworodka od sygnałów informujących o obecności matki. Docierają one do dziecka poprzez doznania węchowe, dotykowe i kinestetyczne. Wzięcie dziecka na ręce, ukołysanie wywołuje wyraźną zmianę w jego stanie emocjonalnym (uspokojenie, uśmiech) – te oznaki potwierdzają zaspokojenie potrzeby dziecka.

 

W miarę dojrzewania narządów zmysłów oraz ośrodkowego układu nerwowego dołączają kolejno doznania czuciowe, słuchowe i wzrokowe. Matka przewija niemowlę, bierze je na ręce, uśmiecha się do niego, patrzy mu w oczy itp. Te okresy kontaktu, wzajemnego oddziaływania powtarzają się rytmicznie w ciągu doby zgodnie z kształtującym się już w 2-3 miesiącu życia dziecka rytmem snu i czuwania. Ważna jest wówczas ciągłość więzi z jedną, stale tą samą osobą, aby to co nowe mogło nakładać się na to co znane, o zabarwieniu emocjonalnie dodatnim.

 

Noworodek dysponuje określonym, ograniczonym lecz skutecznym zespołem sygnałów dla nawiązania kontaktu społecznego (uśmiech, krzyk, kontakt „oko w oko” oraz czynności podtrzymujące fizyczny kontakt z matką, jak ssanie, przywieranie). U ludzi powstanie więzi społecznej, oparte na mechanizmach wrodzonych, jest modyfikowane, zmieniane przez doświadczenie. Obserwacje wzajemnych oddziaływań zachodzących między niemowlęciem a matką oraz ich zaburzeń wskazują na to, że interakcje te mają podstawowe znaczenie dla przyszłej więzi człowieka z grupą społeczną.

 

Najbliższe środowisko otaczające niemowlę przekazuje mu obraz świata, społeczeństwa, do którego musi się ono przystosować, a różne jego działania są czynnikami kształtującymi pierwsze odruchy i reakcje dziecka. Przez pierwsze miesiące życia, będące okresem intensywnego rozwoju mózgu, bodźce napływające ze świata zewnętrznego mają szczególne znaczenie dla realizowania się genetycznego potencjału rozwojowego mózgu, ukształtowania psychoemocjonalnego typu jednostki, schematu jej społecznych kontaktów. Na podstawie licznych obserwacji dotyczących szczególnie rozwoju dzieci w placówkach opiekuńczych pozbawionych opieki indywidualnej (ze strony matki) stwierdzono, że brak opieki ze strony jednej, zawsze tej samej osoby dorosłej, stale z właściwym emocjonalnym zaangażowaniem zajmującej się niemowlęciem w pierwszym roku życia, prowadzi do zaburzeń psychoemocjonalnych i dewiacji społecznych w późniejszym jego życiu. Wykazano, że ich przyczyną jest niedostateczne wykształtowanie się więzi społecznej i brak odpowiednich bodźców w krytycznym okresie rozwoju mózgu.

 

Proces kształtowania się indywidualnego przywiązania dziecka do osoby opiekującej się nim, zazwyczaj matki, rozpoczyna się zaraz po urodzeniu. Jego nasilenie i przebieg zależy od stopnia, w jakim matka odpowiada na wezwania dziecka, zaspakaja jego potrzeby. Zainteresowanie rozwojem życia uczuciowego człowieka stanowi jedną z najmłodszych dyscyplin naukowych. Do osób zajmujących się tą problematyką należy dr Mary Ainsworth, która prześledziła ewolucje instynktu przywiązania. Wyróżniła poszczególne elementy przywiązania według kolejności czasu ich występowania, tj.: zróżnicowany płacz, zróżnicowany uśmiech, zróżnicowane gaworzenie, reakcja „słonecznika” (ruchowa orientacja na osobę matki, niemowlę trzymane na ręku przez obca osobę zwrócone jest całym ciałem w kierunku matki), płacz dziecka, dreptanie za matką, wtulanie główki, „gramolenie się” (dziecko wspina się na matkę, bawi się jej włosami), przywieranie albo „wczepianie się” (reakcja, którą obserwujemy u dzieci w 4. kwartale życia; często występuje jako składnik strachu, ucieczki przed tym co obce; nasila się w chorobie dziecka i w każdej sytuacji zmniejszającej poczucie bezpieczeństwa). Z kolei Izabela Bielicka określiła przywiązanie jako „źródło, z którego wypływają najpiękniejsze ludzkie uczucia, miłość, przyjaźń, wierność, zdolność do poświęceń”.

 

Osoba matki ma znaczenie kluczowe i wyjątkowe w życiu dziecka, gdyż dostosowuje ona swoje zachowanie do potrzeb dziecka, według przekazywanych przez nie sygnałów, powodując przez to powstawanie uczucia przyjemności u dziecka. Interakcja między dzieckiem a matką i związany z tym stan emocjonalny niemowlęcia stanowią układ sprzężenia zwrotnego. Obie składowe mogą ulegać zmianom pod wpływem różnych zewnętrznych czynników, co może pobudzać lub hamować rozwój dziecka. Ponieważ matka jest główną pośredniczką w ciągłych procesach poznawania i w gromadzeniu doświadczeń, samopoczucie niemowlęcia i postęp procesu uczenia się zależy od tego, jak matka odpowiada na jego sygnały i jak zaspokaja jego potrzeby.

 

Podsumowując powyższe rozważania w pełni podpisujemy się pod stwierdzeniem dr John'a Bowlby'ego, iż „jest rzeczą dla zdrowia psychicznego najistotniejszą, by dziecko miało warunki do nawiązania ścisłej, trwałej, gorącej więzi uczuciowej ze swoją matką, więzi, która dla obojga stanowić ma źródło obopólnego zadowolenia i satysfakcji”.

 

Magdalena Damian, Małgorzata Stępień-Kęsik
Wychowawca 3/2012

 

Bibliografia

Baran B., Rola więzi społeczno-emocjonalnej w kształtowaniu osobowości dziecka, Warszawa – Poznań 1981.
Bartkowiak Z., Biomedyczne podstawy rozwoju i wychowania, Warszawa 1990.
Bielicka I., Miłość macierzyńska pod mikroskopem, Warszawa 1967.
Fijałkowski W., Rodzi się człowiek, WDR 2006.
Przetacznikowa M., Włodarski Z., Psychologia wychowawcza, Warszawa 1998.
Ziemska M., Rodzina i dziecko, Warszawa 1986.

 
Zobacz także
Dariusz Kowalczyk SJ

Słowa „wiara” i „wierzyć” nie są jednoznaczne. Używa się ich w różnych znaczeniach. Niekiedy mówimy o wierze w sensie przypuszczenia, przyjmowania czegoś jako prawdopodobne. „Wierzyć” oznaczałoby w powyższym przypadku wyrażać opinię, której nie jest się do końca pewnym. Czymś innym jest wiara chrześcijańska. Wierzący nie mówi: Uznaję za prawdopodobne, że Jezus jest moim Zbawicielem, ale stwierdza z całym przekonaniem, że Jezus jest Panem. 

 
Ks. Jerzy Olszówka SDS
We współczesnym świecie nie ma takiej dziedziny życia, która nie podlegałaby pewnym przeobrażeniom. Zmieniają się warunki życia, zmieniają się ludzkie poglądy, obyczaje, tradycje, zmieniają się systemy wartości, wzorce postępowania, prawa rządzące życiem ludzkiej społeczności. Ten proces przemian nie ominął także sfery religijności. Choć wierzymy w tego samego Boga, w którego wierzyli nasi ojcowie i dziadowie to jednak zmienia się styl pobożności - zmienia się sposób modlitwy, sposób uczestnictwa w życiu Kościoła. Staramy się we współczesnych warunkach wciąż na nowo odczytywać niezmienną prawdę Ewangelii.
 
rozmowa z Agnieszką Litwą-Janowską
Skrót DDA można by rozwinąć jako "dorosłe dziecko alkoholika i osoby współuzależnionej". Nieuzależniony rodzic często bywa przez dziecko idealizowany, stawiany na piedestale, gdyż jest jedyną nadzieją na wsparcie. Dzieci, aby przetrwać, często wyrzekają się swoich potrzeb, by wspomagać trzeźwego rodzica...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS