logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Michał Gryczyński
Witaj majowa jutrzenko...
Przewodnik Katolicki
 


To dobrze, że od kilkunastu lat 3 Maja obchodzony jest znowu jako święto państwowe i kościelne. Jest to bowiem dzień szczególnie bliski sercu każdego Polaka; oddając cześć Maryi, naszej Królowej, wspominamy również Ustawę Rządową, którą przed 215 laty przyjął Sejm Czteroletni, zwany Wielkim.

Czas przemian ustrojowych sprawił, że 3 Maja nie jest dla nas jedynie wspomnieniem historycznym. Skoro politycy sprawujący aktualnie władzę zapowiadają budowę IV Rzeczypospolitej, to jakże wymowna jest dzisiaj ta – ogłoszona w niezwykle trudnym momencie dziejów ojczystych – nowoczesna Konstytucja, wyznaczająca zręby ustrojowe państwa.

Dzieło Sejmu Wielkiego

Pogłębiająca się anarchia, zawiązanie konfederacji barskiej z udziałem wojsk rosyjskich – aż po zamach i uprowadzenie króla Stanisława Augusta – oraz powstanie chłopskie na Ukrainie dały w 1772 r. pretekst Prusom, Austrii i Rosji do przeprowadzenia I rozbioru Rzeczypospolitej.

Kiedy jednak Rosja rozpoczęła wojnę z Turcją, a potem także ze Szwecją, wiadomo było, że interwencja zbrojna w Polsce jest mało prawdopodobna. Obóz patriotyczny doprowadził więc na Sejmie Wielkim do zniesienia tzw. protekcji rosyjskiej i – aby wzmocnić państwo – ogłosił nowoczesną Ustawę Zasadniczą, pierwszą w Europie, a drugą, po amerykańskiej, w świecie.

Czteroletnie obrady Sejmu, dzięki sprzyjającej koniunkturze międzynarodowej, były dla Polaków okazją do samodzielnego decydowania o sprawach Rzeczypospolitej, bez oglądania się na ambasadora carycy w Warszawie. Należy jednak pamiętać, że ruch odrodzeniowy rozpoczął się jeszcze w czasach saskich, gdy rozwinął działalność autor dzieła „O skutecznym rad sposobie” i wielki reformator szkół pijarskich, ksiądz Stanisław Konarski. Liczni jego uczniowie – wychowankowie Collegium Nobilium – dali zaczyn nowym elitom politycznym i stali się gorącymi obrońcami Ustawy Rządowej.

3 maja 1791 r. o godz. 18 król Stanisław August zaprzysiągł tekst Konstytucji, a potem ruszył na czele pochodu w kierunku warszawskiej katedry św. Jana, gdzie przed ołtarzem powtórzył słowa przysięgi. Tymczasem na placu Zamkowym nie milkły salwy armatnie i wiwaty zgromadzonych ludzi.

W Imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego

Konstytucja rozpoczynała się od słów: „My, Naród...”, bo to właśnie wspólnota narodowa miała być najważniejszym podmiotem władzy w Rzeczypospolitej. Ustanowienie odpowiedzialności rządzących przed narodem było oryginalnym polskim wkładem konstytucyjnym, a sam pomysł pojawił się już w XVI w. w dziele „De optimo senatore” Wawrzyńca Goślickiego, na którego powołał się również autor Deklaracji Niepodległości – Thomas Jefferson.

Preambuła przywoływała Imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego, a za religię panującą w Polsce uznano świętą wiarę katolicką. Ustawa oddzielała władzę wykonawczą od ustawodawczej i wskazywała na niezależny Sejm jako najważniejszy organ władzy w państwie. Oznaczało to wybór modelu ustrojowego pośredniego pomiędzy amerykańskim systemem prezydenckim a dziedziczną monarchią parlamentarną w stylu brytyjskim. Poddanie ministrów kontroli parlamentu miało chronić wolność, zapobiegać nadużyciom i budzić aktywność dla dobra publicznego. Konstytucja likwidowała liberum veto i wolną elekcję, brała chłopów pod opiekę prawną i wprowadzała urząd Straży Praw. Tron miał być od tej pory dziedziczony przez potomków dynastii saskiej.

Uznanie wyrazili Rzeczypospolitej zarówno brytyjscy parlamentarzyści, jak i francuscy rebelianci. W tym czasie despoci władający krajami ościennymi spiskowali już pod okiem imperatorowej Katarzyny II, w jaki sposób zneutralizować reformy i pozbawić Polskę niepodległego bytu. Pretekstu dostarczyli carycy renegaci skupieni w konfederacji targowickiej, do których ostatecznie przystąpił także sam król. Chociaż wkrótce nastał czas niewoli, a Polskę usiłowano wymazać z mapy Europy, to dzieło Sejmu Czteroletniego działało na wyobraźnię kolejnych pokoleń, które – ufne w opiekę Maryi Królowej Korony Polskiej – wierzyły w odrodzenie wolnej Ojczyzny. Iskrę nadziei podtrzymały objawienia gietrzwałdzkie 1877 r., w których Matka Boża zapowiedziała rychłe zmartwychwstanie Polski.

 
1 2  następna
Zobacz także
Krzysztof Osuch SJ

Kościół uznał, że oprócz uroczystego obchodu dnia Narodzenia Pana Jezusa, a także Jego poprzednika, św. Jana Chrzciciela, potrzebny jest dzień, w którym czcimy narodzenie Tej, która z Ducha Świętego poczęła Syna Bożego i Go zrodziła. Nie dziwimy się temu, że już bardzo wcześnie – Kościół Jerozolimski w V wieku, a Kościół Rzymski w VII wieku – obchodzi święto Narodzenia Najśw. Maryi Panny. (Może tylko szkoda, że dzisiaj nie jest to uroczystość, a „tylko” święto).

 
Mariusz Pakiełło
Co mam czynić, bym poczuł, że jest to dzień wyjątkowy? Często stajemy przed trudnym wyborem albo wypocząć przed kolejnym tygodniem pracy, dobrze się zabawić albo uświęcić ten dzień. Połączenie tych form przeżywania niedzieli wydaje się niemożliwe. Winne są temu stereotypy funkcjonujące w naszym społeczeństwie. Sposobów przeżywania niedzieli jest wiele...
 
Krzysztof Osuch SJ

W historii zbawienia jest taki, stosunkowo krótki czas, kiedy ludzie cieszyli się fizyczną obecnością Wcielonego Syna Bożego; po Jego dramatycznym odejściu przyszedł czas fizycznej nieobecności Jezusa. Przyszedł też czas postu – Wielkiego Postu, postu piątkowego. Zostawmy z boku te ważne okresy liturgiczne i związane z nimi posty. Przyglądnijmy się natomiast temu postowi, który należy podjąć po utracie czy ukryciu Pana Jezusa.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS