logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Bożena Paruch
Wpływ technologii informatycznej na relacje z innymi
Don Bosco
 
fot. Alex Kotliarskyi | Unsplash (cc)


Melancholia, smutek, przeradzający się czasem w depresję, zaczyna być częstszym niż dawniej zjawiskiem wśród dzieci i młodzieży.

 

Niechęć do szkoły, do wychodzenia z domu, do podejmowania aktywności, niepokoi wychowawców młodzieży. Wydaje się, że rośnie pokolenie młodych ludzi z zaniżoną samooceną i skłonnościami depresyjnymi. Kiedy rodzic informuje pedagoga szkolnego o takim problemie, szuka on przyczyny izolowania się ucznia i dąży do udzielenia pomocy. Zastanawia się wspólnie z rodzicem, czy rówieśnicy dokuczają czy dziecko nie zniechęciło się do nauczyciela. Najczęściej nie są to powody podawane przez rodziców lub samego ucznia.

 

Rozwój technologii informatycznej ma duży wpływ na funkcjonowanie młodego pokolenia. Przyczynia się do doświadczania poczucia samotności, stwarza też niestety możliwości odczuwania negatywnych uczuć – złości, bezradności, poniżenia w przypadku pojawienia się niepochlebnych wpisów na temat danej osoby. Poza dużą ilością wiedzy, cennych informacji, z których korzystają dzieci, młodzież i dorośli – niesie również zagrożenia w postaci dostępu do niepotrzebnych młodzieży treści i filmów, których oglądać nie powinna.

 

Nauczyciele obserwują zaniepokojenie uczniów, którzy podczas lekcji dostają powiadomienie o nowej wiadomości. Przestają się skupiać i słuchać, a zaczynają wymyślać, co zrobić, żeby zerknąć na dłużej na ekran swojego telefonu. Otrzymywanie wiadomości jest przyjemne, wpływa na poprawę nastroju, niektórzy twierdzą, że jest jak zastrzyk dopaminy. Daje się również zauważyć, że uczniowie częściej chcą sięgnąć po telefon, kiedy są bardzo zestresowani. To nowe niepokojące i niosące smutek zjawisko. W sytuacji trudnej dziecko nie szuka kontaktu z rodziną, bliskimi, przyjaciółmi tylko korzysta z urządzenia. Często wchodzi na serwisy społecznościowe, szukając i zwracając się do rzeczy zapewniających chwilową ulgę.

 

Po otrzymaniu wiadomości czujemy się lepiej. Kiedy jej nie ma, jesteśmy zaniepokojeni. Traumą jest dla młodego człowieka usunięcie go z grona znajomych na Facebooku. A to też jest swego rodzaju pułapka. Psychologowie twierdzą, że młodzi ludzie, którzy spędzają więcej czasu na Facebooku, częściej doświadczają depresji niż ci, którzy korzystają mniej z tego serwisu.

 

Oczywiście byłoby błędem sądzić, że telefony komórkowe czy portale społecznościowe są złem – nie w tym rzecz. Chodzi tylko o to, żeby zachować rozsądek dotyczący pory i czasu korzystania z nich.

 

Niestety młodzież, a często też małe dzieci mają nieograniczone możliwości. Tak jak zakazane jest nadużywanie alkoholu czy palenie papierosów, tak dostęp do technologii informatycznej nie ma żadnych ograniczeń, o ile nie zadbają o to dorośli. Zdarza się, że rodzice, zmęczeni pracą, kładą się spać, a dzieci buszują w internecie do późnych godzin.

 

Nie mamy wpływu na zmiany i rozwój technologii, który nastąpił, natomiast możemy i powinniśmy wyrabiać u swoich dzieci, uczniów pewne nawyki, które mogą poprawić relacje z innymi.

 

Nie korzystamy z telefonu, siedząc przy stole przy wspólnym posiłku – cieszymy się i rozmawiamy z tymi, z którymi jesteśmy teraz.

 

Nie używamy komórki zamiast budzika, a więc nie trzymamy go w pokoju, w którym śpimy, to będzie dobry sposób, aby dzieci nie korzystały z niego w nocy.

 

Wprowadzamy całkowity zakaz używania telefonu w szkole – powinien być wyłączony, a nie tylko wyciszony w plecaku.

 

Wychodzimy na spacery, zostawiając telefon w domu.

 

Ogłaszamy dzień bez telefonu na zielonej szkole.

 

Mówmy swoim uczniom, że przesadnie długie przebywanie w świecie wirtualnym sprawia, że ludzie mają problemy z nawiązywaniem i utrzymywaniem kontaktów w świecie rzeczywistym. Brak uczestniczenia w świecie realnym oddala od społeczeństwa, a w konsekwencji prowadzi do samotności i poczucia zagubienia.

 

Bożena Paruch
Don BOSCO 5/2018

 
Zobacz także
Magdalena Wojaczek
Pieszo, na rowerze, a nawet na rolkach – każdy sposób jest dobry. Wystarczą chęci, odrobina samozaparcia i wiara, że uda się dotrzeć do celu. Pielgrzymowanie przed oblicze Czarnej Madonny to niezapomniane rekolekcje w drodze.  Młodzi, starsi, dzieci, nawet te najmniejsze w wózkach i nosidełkach, intelektualiści i ludzie prości, bogaci i biedni, szczęśliwi i ci, którym ciągle jest pod górkę, wierzący i poszukujący, tysiące pielgrzymów każdego roku podejmują ogromny wysiłek.
 
ks. Paweł Wiatrak
Święta Rodzina przybywa do świątyni w Jerozolimie. Robi to już po raz kolejny. Dzięki temu widzimy, że życie Maryi i Józefa miało ścisły związek z tradycją religijną Narodu Wybranego. W Bożym planie także to wydarzenie było potrzebne Maryi i Józefowi. Każdy w swej pielgrzymce wiary musi zostać wystawiony na ciężkie próby, aby mogło się okazać, czy wartość jego wiary rzeczywiście jest ­cenniejsza od zniszczalnego złota, które przecież próbuje się w ogniu (por. 1 P 1, 7).
 
 
Marek Blaza SJ
Podczas corocznych, styczniowych spotkań podzieleni chrześcijanie spotykają się przede wszystkim po to, aby się wspólnie modlić. Ta modlitwa winna być jednak ściśle związana z osobistą przemianą i nawróceniem, dzięki któremu chrześcijanin będzie mógł nie bez pomocy łaski Bożej wzrastać w świętości. Już uczestnicy Soboru Watykańskiego II w Dekrecie o ekumenizmie pod kreślili, iż rzeczywisty ekumenizm nie istnieje bez wewnętrznej przemiany. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS