logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Edward Staniek
Wschodzące Słońce
Źródło
 


Zachariasz, ojciec św. Jana Chrzciciela, gdy mu nadano imię, po dziewięciu miesiącach milczenia, odśpiewał hymn. W nim przedstawił zadania, jakie czekają syna oraz odsłonił jedną z tajemnic Jezusa nazywając Go Wschodzącym Słońcem. Oto jego słowa: Jego ludowi dasz poznać zbawienie, przez odpuszczenie grzechów. Dzięki serdecznej litości naszego Boga, z jaką nas nawiedzi z wysoka Wschodzące Słońce, by oświecić tych, co w mroku śmierci mieszkają, aby nasze kroki skierować na drogę pokoju (Łk 1,77- 9)

Jezus jest Wschodzącym Słońcem

Kto przeżył wschód słońca nad morzem lub na szczycie, ten wie, jak tajemniczy a zarazem bogaty jest proces odchodzącej nocy i pojawiania się dnia. Jezus jest ukazany jako ten, kto na ziemi, pogrążonej w ciemnościach, jawi się jako Słońce. Noc ukrywała wszystko. Zanurzeni w ciemnościach nie wiedzą, co ich otacza, nie znają realizmu świata w jakim żyją.

Zło kocha ciemności, bo w nich może realizować swe plany. Dlatego książę tego świata jest nazwany księciem ciemności. Zła w pełnym świetle nie można czynić, ono wówczas jest na oczach tysięcy ludzi, a ci błyskawicznie potępią tego, kto je czyni. Dlatego zło nieustannie działa w świecie zakłamania, aby w jego ciemnościach robić swoje interesy.

Zachariasz imieniem Jezusa, Wschodzącego Słońca, pięknie odsłania tajemnice zbawienia. Ono polega na wylaniu światła na to, co jest ukrywane. Zbawienie to poznanie prawdy o tym, co jest i o tych, którzy czynią dobro i tych, którzy czynią zło. Dlatego zbawienie jest dla wszystkich pogrążonych w ciemnościach godziną ocalenia. Jezus jak Wschodzące Słońce zbawia, bo ukazuje realizm świata, w jakim człowiek żyje.

Na czym polega zbawienie

Zbawienie polega na wyjściu z nocy i wejściu w dzień. Ono jest dziełem Jezusa. Poznanie prawdy umożliwia branie odpowiedzialności za to, co jest naszym dziełem. Jeśli się boimy, że oś zostanie ujawnione, to żyjemy nadal w ciemnościach i nieustannie jesteśmy podszyci strachem, przed ujawnieniem prawdy. Zbawienie polega na jej odsłonięciu. To nie przypadek, że zmartwychwstanie Jezusa miało miejsce o wschodzie słońca.

Ono, oczekiwanie na powtórne Jego przyjście, wpisało na stałe w spoglądanie ku wschodowi. Przez wieki budowano świątynie ukierunkowane ku wschodowi. Ktokolwiek chce spotkać Jezusa jako Wschodzące Słońce winien kilka razy w życiu uczestniczyć we wschodzie słońca. Wtedy zwracając się do Jezusa, serce prawie odruchowo śpiewa hymn wdzięczności i uwielbienia Boga za świat, jaki stworzył, a poznajemy go w miarę jak padają na niego promienie słońca.

Podobnie jest z obserwowaniem zachodu słońca, który jest wchodzeniem w świat nocy i nadziei, że jutro słońce znów wstanie. W życiu religijnym też mogą być zachody słońca, czyli powroty do świata ciemności, ale jest w nim zawsze nadzieja jego wschodu. Jezus jest Wschodzącym Słońcem.

Czy może być coś prostszego w odkryciu tego, jakim On jest skarbem. Wybawienie z ciemności, to wejście w świat prawdy, czyli Bożego realizmu. Szczęśliwy, kto umie rozmawiać z Jezusem jako Wschodzącym Słońcem swego życia.
 
 
ks. Edward Staniek 
 
Zobacz także
ks. Dariusz Salamon SCJ
Cur Deus homo, dlaczego Bóg człowiekiem? - pytał u progu XII-wiecznego renesansu św. Anzelm z Canterbury. Pytał - zafascynowany na równi Bogiem, jak i człowieczeństwem, w imię rozkwitającego na nowo, tym razem z chrześcijańskich korzeni, humanizmu. Dla współczesnego człowieka wierzącego podobne pytanie winno być równie fascynujące: Co skłoniło Syna Bożego, aby przyjął ludzką naturę? I co z tego wynika dla nas ludzi?
 
o. Grzegorz Tyma OCD, o. Paweł Porwit OCD
Każde powołanie jest niczym zakochanie, które potrzebuje czasu. Wszystko po to, aby młoda miłość nabrała wybornego smaku. Koneser szczęścia dobrze wie, że jest to długi proces powolnego dojrzewania. O tym, jak początkowe zauroczenie przerodziło się w konsekwentny wybór i o tym, że pierwotna miłość może być nie tylko na początku, opowiedzą nam młodzi małżonkowie Kasia i Piotr Jedlińscy, o. Rafał Myszkowski OCD (43 lata) oraz Henryk i Barbara Kowarscy, którzy w tym roku obchodzili 38. rocznicę ślubu.

Rozmowę prowadzą o. Grzegorz Tyma OCD i o. Paweł Porwit OCD
 
Krzysztof Osuch SJ

„Naglące ostrzeżenie” – taki tytuł rozważania wydaje mi się w pełni uprawniony, zważywszy na treść czytań z 26. Niedzieli zwykłej w roku C. Autorem ostrzeżenia jest sam Bóg! Bóg czuje się odpowiedzialny za każde pokolenie i każdego człowieka. Stwórca miłuje nas ludzi nieskończoną miłością. On także widzi nieskończenie więcej niż my, dlatego … ostrzega. Czy można pozostać obojętnym i zlekceważyć takie ostrzeżenie?

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS