logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
dk. Artur Dobrzyński
Wspólnototwórczy wymiar prawdy cz.3
materiał własny
 


Inaczej jest natomiast wtedy, gdy dialog nie ma oparcia w prawdzie. Ten, kto dąży w innym niż ja kierunku, jest dla mnie zagrożeniem. Mogę próbować go przeciągnąć na swoją stronę albo zwalczyć. Wiem też, że on to samo będzie próbował czynić ze mną. Miejsce wspólnoty w prawdzie zająć musi przewaga silniejszego. O sojuszu lub wzajemnym ubogaceniu nie ma mowy. Nieuchronnie otwiera się drogę do totalitaryzmu[43]. Jego widmo zjawia się zawsze tam, gdzie człowiek na ogół nie wprost, ale za zasłoną pięknych haseł - przestaje szukać prawdy.
 
Natomiast chrześcijanin jeżeli uczestniczy w życiu społecznym, współbuduje jego kształt jako Kościoła katolickiego, nie musi zdradzać zasady wierności prawdzie ani odwoływać szeregu związanych z nią innych wspominanych postulatów. Wierzący może podzielać z niewierzącym szereg przekonań, których trafność można dostrzec posługując się tzw. naturalnym poznaniem, choć ich ostateczny, najgłębszy sens wierzący dostrzega w przenikającej całą „naturalną doczesność” perspektywie religijnej. Tak właśnie ma się rzecz z Objawieniem chrześcijańskim oraz stanowiskiem Kościoła w sprawie aborcji[44]. Nie trzeba Objawienia ani autorytetu Kościoła, by poznać i uznać tę podstawową prawdę, iż człowiek godzien jest respektu dla niego samego, a w imię tego respektu godzien jest życia. Natomiast dla chrześcijanina człowiek jest tym, którego Bóg uczynił szczególnie podobnym do Siebie Samego, którego Syn Boży odkupił drogocenną Krwią Swoją. Cóż dziwnego więc, że Kościół dopomina się o respekt dla człowieka i jego życia, że pragnie jak najszerzej otworzyć oczy wszystkich na jego szczególną godność, co przecież nie znaczy, że apel o poszanowanie życia od jego poczęcia aż do naturalnej śmierci ma charakter czysto wyznaniowy. Podobnie gdy Kościół występuje przeciw pornografii lub nawołuje do wspomagania najuboższych, to formułuje postulaty, które są zrozumiałe i uzasadnione w wymiarze naturalnego poznania, a jednocześnie najgłębsze racje, dla których Kościół to czyni, tkwią głęboko w Objawieniu. Kościół nie wymaga więc od wiernych rezygnacji z respektu dla prawdy w imię „dyscypliny wyznaniowej”. Raczej przeciwnie: skoro Chrystus powiedział o Sobie, że jest Drogą, Prawdą i Życiem, to naprawdę szuka Go ten, kto szuka prawdy i jej nade wszystko chce być posłuszny, dlatego też wezwanie do dialogu, choć zrozumiałe i ważne już w płaszczyźnie naturalnej, nabiera w świetle Objawienia sensu religijnego. Bez niego nasza wiara może się okazać „pustą” wiarą.
 
Zakończenie
 
Na tym polega niezwykłość pontyfikatu Jana Pawła II, że nie głosił jakiejś teorii prawdy, nie bronił bliskiej mu jej koncepcji czy definicji. W jego ustach posiadała ona kształt osoby - Osoby Chrystusa. Stąd też gdy francuski dziennikarz, Andre Frossard zapytał papieża z Polski, jakie zdanie z Ewangelii uważa za najważniejsze, usłyszał zaskakującą dla siebie odpowiedź: nie jak się spodziewał: Będziesz miłował […], ale: Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.
 
Charakterystyczną cechą prawdy w nauczaniu Jana Pawła II było więc jej uwewnętrznienie. Nie była prawdą na pokaz, prawdą retoryczną, medialną, reklamową. Nie dało się jej sprowadzić do głoszenia jakiegoś logicznie umotywowanego poglądu. Prawda w nauczaniu Jana Pawła II była jego osobistą prawdą. Prawdą przeżywaną i doświadczaną w głębokim zjednoczeniu z Chrystusem. Prawdą polegającą na zgodności słów, gestów, zachowań z własnym przekonaniem. Stąd też wynikała jej niezwykła moc. Przekonywała ona nawet wówczas, kiedy choroba pozbawiła jej orędownika możliwości sprawnego mówienia. Wielu ludziom pomagała odnaleźć prawdę w Chrystusie. Papież nauczał, że „ Chrystus staje się Prawem żywym i osobowym, które wzywa do naśladowania Go, daje poprzez Ducha Świętego łaskę udziału w Jego własnym życiu i miłości oraz obdarza człowieka mocą, by mógł świadczyć o Nim swoimi decyzjami i czynami”[45]
 
diakon Artur Dobrzyński
 
 
 
Przypisy:
 
35 - Por., Jan Paweł II, Orędzie na światowy dzień pokoju , 1983 Dialog na rzecz pokoju — wyzwaniem dla naszych czasów, nr 3-7;por., Jan Paweł II, Adhortacja „Vita Consecrata”, nr 100 -103; Jan Paweł II, Adhortacja „Reconciliatio et Paenitentia”, nr 25.
36 - Por., Jan Paweł II, Przesłanie do uczestników VI Sesji Plenarnej Papieskiej Akademii Nauk Społecznych, Watykan 23 lutego 2000r.; por., CA 46-47; EV 70.
37 - Por., Jan Paweł II, Słowa skierowane do Polaków w czasie modlitwy „ Anioł Pański”, Watykan 10 stycznia 1982r.; por., Jan Paweł II, Przesłanie z okazji 50-lecia powstania Rady Europy, Watykan 5 maja 1999r.
38 - Por. J. Bagrowiez, Godność osoby fundamentem wychowania, w: Wychowanie personalistyczne, red. F. Adamski, Kraków 2005, s. 180-181
39 - Por., H. Skorowski, Być chrześcijaninem i obywatelem dziś, Warszawa 1994,s. 100-103; por., T. Styczeń, Wolność z prawdy żyje. Wokół encykliki „Veritatis Splendor”, s. 138 – 140.
40 - Por., EV 16 – 18; por., W. Gubała, Aborcja – ocena moralna, Biblos , Tarnów 1998, s. 2
41 - Por., W. Gubała, Aborcja – ocena moralna, Biblos , Tarnów 1998, s. 21.
42 - Por., K. Wojtyła, U podstaw odnowy. Studium o realizacji Vaticanum II, Kraków 1972, s. 167.
43 - Por., CA 44; por., VS 99.
44 - Por., Kongregacja Nauki Wiary, Donum vitae, Instrukcja o szacunku dla rodzqcego się życia ludzkiego, oraz o godności jego przekazywania, w: W trosce o życie. Wybrane dokumenty Stolicy Apostolskiej, Biblos, Tamów 1999, s. 360-385.
45 - VS 15.
   
 
poprzednia  1 2 3
Zobacz także
Ewelina Gładysz
Wrażliwa to kłopot. Wrażliwy jest w świecie pożądany, budzi zachwyt. Za wrażliwość jest nagradzany. Ona widzi za dużo. On po prostu widzi więcej. Jak nam na co dzień z wrażliwością mężczyzn i kobiet? Uwaga: trąci feminizmem. 
 
Tomasz Franc OP
Pokusa towarzyszy każdemu z nas od samego początku życia, może bardziej trafnym określeniem byłoby, od pierwszych przebłysków samoświadomości. Zdolność do jej przeżywania jest warunkiem nierozłącznym posiadania wolnej woli. Czy wobec tego z pokusą jest jak z solą, gdy jej brakuje, pokarm staje się mdły, a gdy jest jej w nadmiarze, nadaje się do wyrzucenia?  
 
Marcin Jakimowicz
Na wydarzenia swego życia patrz uważnie, są od Boga, więc przyjmuj je odważnie – śpiewa Darek Malejonek, zdradzając kwintesencję duchowego rozeznania. Ma rację. Bóg działa przede wszystkim przez wydarzenia naszego życia. Po latach widzimy, że puzzle zaczynają do siebie pasować. W jaki sposób każdego dnia rozeznać wolę Bożą i odczytać plan „z nieba rodem”? 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS