logo
Środa, 24 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bony, Horacji, Jerzego, Fidelisa, Grzegorza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Tomasz Wiścicki
Wszystkie nasze zdrady
Więź
 


Zdradę zwykle staramy się ukryć. Czy tajemnica jest konstytutywnym elementem zdrady? Zdarza się czasem, że ktoś upokarza współmałżonka, zdradzając go ostentacyjnie, nie tylko tego nie ukrywając, ale czyniąc to niemal na jego oczach.
 
Wtedy to jest coś więcej niż zdrada. To jeszcze bardziej upokarzające. W takiej sytuacji zawiera się silny komponent dominacji połączonej z agresją. To jest jawna forma przemocy, i to perwersyjnej.
 
Zdradzić Pana Boga?
 
Czy można zdradzić przyjaciela? Nie mówię o zdradzie w takim sensie, w jakim można zdradzić każdego, na przykład wydać go wrogom. Na czym może polegać specyficzna zdrada w przyjaźni, skoro nie zakłada ona wyłączności, nie jest też dożywotnia?

W przyjaźni ważne jest to, że można na siebie liczyć. Kiedy oczekuje się pomoc ze strony przyjaciela, a ona nie następuje, można powiedzieć o zdradzie przyjaźni. “Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”. Jeśli przez zdradę rozumiemy świadomą formę sprzeniewierzenia się wspólnym zobowiązaniom, to można zdradzić przyjaciela nie udzielając mu pomocy, na którą miał prawo liczyć.
 
A czy można zdradzić żonę albo męża z przyjaciółmi? Gdy przyjaźń wchodzi w miejsce, które powinna zajmować relacja małżeńska, gdy przyjaciele, z którymi idzie się na piwo albo przyjaciółki, z którymi się idzie na plotki, stają się ważniejsi niż własna żona czy własny mąż, dla których nie ma czasu?
 
Można zdradzać żonę, świadomie przychodząc do domu z pracy zawsze kilka godzin później tylko po to, aby jak najmniej czasu spędzić z nią w domu. Robi się to w białych rękawiczkach. Osoba jest zdradzona, bo jej się nawet nie daje szansy, żeby nazwać problem i próbować coś zmienić w tej relacji. „Argument męski” jest prosty: „Przecież to moja praca, źródło naszego utrzymania, a nie druga kobieta. O co ci chodzi...?”
 
Czy człowiek można zdradzić Pana Boga?
 
Zdrada, w najgłębszym sensie, jest dla mnie sprzeniewierzeniem się głosowi własnego sumienia. Jest częścią pewnej tajemnicy, w jakiej człowiek uczestniczy. Już w prehistorii gatunku ludzkiego mamy z nią do czynienia. Czyn pierwszych rodziców określamy w kategoriach moralnych jako nieposłuszeństwo. Nie nazywamy go zdradą, aczkolwiek w istocie to była zdrada: sprzeniewierzenie się oczekiwaniom, jakie Bóg miał wobec człowieka. Ewangelie przedstawiają nam zdradę Judasza, który zdradził Chrystusa, choć otwartym pozostaje pytanie, czy miał tego świadomość. Wiemy na pewno, że wziął na siebie winę za śmierć człowieka sprawiedliwego. Mówiąc jednak o możliwości zdrady Boga, pamiętajmy, że jest to zawsze metafora dla zagrożonej relacji Bóg-człowiek. O zdradzie można mówić w relacji symetrycznej.
 
Relacja człowieka z Bogiem jest z definicji skrajnie asymetryczna.
 
Boga nie da się do niczego porównać. Można się niewątpliwie zaprzeć Boga, zawieść Go. Zaparcie się Boga nazwalibyśmy apostazją. Nie wiem, czy przejście z wiary do ateizmu jest zdradą. Ja bym tego tak nie nazwał. Ale czy można zdradzić Boga jako partnera? Bóg nie jest dla mnie taką osobą, nawet jeśli jest Przyjacielem.
 
A czy można zdradzić ojczyznę? Ta relacja też jest asymetryczna, tymczasem jest nawet takie przestępstwo w kodeksie karnym, często, zwłaszcza w sytuacji wojny, zagrożone karą śmierci...
 
Relacja między państwem a obywatelem jest weryfikowana umową. Państwo daje pewne gwarancje jednostce. Tak długo, jak długo jest się obywatelem konkretnego państwa, zobowiązania są obustronne i służą ochronie dobra wspólnego. Świadoma szkoda wobec dobra wspólnego w sytuacji zagrożenia jest nazwana zdradą.
 
Mimo asymetrii...
 
Mimo asymetrii.
 
No tak, ale kiedy i jak zawarłem tę umowę? Urodziłem się Polakiem, jestem obywatelem Polski – i państwo polskie ma prawo mnie wsadzić do więzienia, jeśli dokonam zdrady, mimo że właściwie do niczego osobiście się nie zobowiązywałem. Owszem, nie zrzekłem się obywatelstwa – to byłoby rozwiązaniem tej umowy, nie wiadomo kiedy i jak zawartej. W każdym razie nie ma takiej wyraźnej umowy jak w przypadku małżeństwa, kiedy ludzie w sposób wolny postanawiają się ze sobą związać. W przypadku ojczyzny jednak jest element przymusu...
 
Jak myślę, decydująca jest tu zasada, wywiedziona z prawa naturalnego, że dobro ogółu jest większą wartością niż dobro jednostki. Mam prawo zrezygnować z obywatelstwa, ale nie mam żadnego prawa, żebym w imię swoich zachcianek, jakkolwiek rozumianych własnych interesów czy celów indywidualnych mógł naruszyć większe dobro – społeczne. Oczywiście, czasami można, a nawet trzeba się przeciwstawić systemowi. Zdrada następuje wówczas, gdy sprzeciw wobec instytucji czy społeczności jest związany z bezpośrednim albo wysoce prawdopodobnym ryzykiem dla osób, które są zdradzane. Wynika to z rozumienia dobra wspólnego, które jest czymś więcej niż tylko zbiorem poszczególnych dóbr jednostek, jakie stanowią ten system.
 
Zobacz także
Mateusz Burzyk, Michał Jędrzejek

Współcześnie wielu ludzi odchodzi z Kościoła bądź zachowuje wobec niego dystans. Często nie są to jednak ateiści, ale ludzie poszukujący. Spada liczba tych, którzy identyfikują się z kościelnym nauczaniem. Dialog między wiarą a niewiarą nie odbywa się dziś pomiędzy dwoma obozami, lecz toczy się – świadomie bądź nie – w sercach i umysłach wielu ludzi, którzy są simul fidelis et infidelis, jednocześnie wierzący i niewierzący.

 

Z ks. Tomášem Halíkiem rozmawiają Mateusz Burzyk, Michał Jędrzejek

 
o. Krzysztof Górski OCD

Rozmowa z o. Marianem Zawadą OCD

Przejrzystość to prostota: prostota dróg, myśli, obecności. Nieczystość uwielbia dwuznaczność, nadmiar sensów i znaczeń, pokrętność i uwodzenie. Rozwój konsumpcjonizmu czy przemysłu reklamowego upewnia nas, że człowiek uwielbia, gdy ktoś o niego zabiega, że lubi być zwodzony i uwodzony. Kocha to jak grę, w której czuje się bohaterem.

 
Stanisław Mieszczak SCJ
Łzy, żal i ogromny lęk najczęściej towarzyszą kobietom borykającym się z dramatem aborcji, w którym rozpoznały grzech przeciwko Bogu, życiu i samym sobie… Jaką mają szansę nie tylko na otrzymanie rozgrzeszenia, ale także na prawdziwą odnowę życia duchowego w sobie i wejście na drogę wewnętrznego uzdrowienia? Jest jedyna droga: sakrament pokuty i pojednania. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS