To jest taki paradoks modlitwy, adoracji, bycia i trwania przy Jezusie i dla Niego. Po pierwsze dając wtedy siebie, jeszcze więcej otrzymujemy. Bóg oczyszcza nasze serca, umacnia je, by bardziej być dla innych. A więc adorując, i słuchając Jezusa zmienia się nasze patrzenie na świat, na rzeczywistość. Zaczynamy patrzeć tak jak On. Tak klarownie i przejrzyście, a jednocześnie z miłością i miłosierdziem wobec drugiego człowieka.
„Ludzie Boga” Xaviera Beauvois – zdobywca Grand Prix i Nagrody Jury Ekumenicznego na ostatnim festiwalu w Cannes, francuski kandydat do Oscara – to film absolutnie wyjątkowy. Bardzo mocny, a jednocześnie skromny. To dziejąca się współcześnie opowieść o męczeństwie. Reguła św. Benedykta, według której żyją trapiści, nakazuje mnichom praktykowanie gościnności i szczodrości. Na pierwszym miejscu stawia pracę fizyczną i budowanie więzi z sąsiadami. Zabrania nawracać, każe nawet powstrzymywać się od głoszenia kazań! Te zalecenia św. Benedykta realizują mnisi z Tibhirine.