Czy dobry anioł stróż ma swojego odpowiednika ze strony lucyferiańskiej? Czy Szatan, na wzór Boga, przydziela nam jednego ze swoich demonów, który ma nas zwodzić i kusić, wykazywać nami szczególne zainteresowanie (a w skrajnych wypadkach może i opętywać)?
Największym zagrożeniem dla współczesnego Kościoła w Polsce jest wciąż klerykalizm i mocno zakorzeniona w polskim społeczeństwie kultura plemienna. Pielęgnowane przez lata, zarówno przez duchownych, jak i świeckich katolików, wciąż utwierdzają obraz Kościoła zamkniętego na grzesznika, nie mającego kontaktu z rzeczywistością i mało wiarygodnego.
Od wielu lat panuje moda na zdrowy styl życia. Mówi się i pisze na temat diet, zdrowej żywności, właściwego odżywiania się, dobrego wyglądu. Lekarze zachęcają otyłych pacjentów do zrzucania zbędnych kilogramów ze względu na ryzyko zawału serca, choroby układu kostnego i dla lepszego samopoczucia. Pragnienie dobrego zdrowia mają nie tylko dorośli, dotyczy to również młodzieży. Młodzi ludzie w dzisiejszych czasach mają większą świadomość i wiedzę dotyczącą zdrowych produktów niż wcześniejsze pokolenia.
Ewagriusz twierdził, że istotą walki ze złem jest uwolnienie się od grzechu wewnętrznego, tego popełnionego w myśli. Dlatego celem ludzkiego życia jest apatheia, beznamiętność. Nie ma ona i i nic wspólnego z bezczynnością czy brakiem j życiowej energii. Beznamiętność to wolność.
Człowiek wzrasta przez podejmowanie mądrych decyzji. Decyzje zapadające w głębi serca i konsekwentnie wprowadzane w życie tworzą człowieka. Przez nie współpracuje on ze Stwórcą w doskonaleniu siebie samego. Kto umie rezygnować z łatwego dobra, które go nie ubogaca, i sięgać po wartości prawdziwe, życie wygra.
Niewiele po II soborze watykańskim, a może nawet tuż przed nim, pojawił się dowcip o bacy, który przyniósł proboszczowi własnoręcznie namalowany obraz. Przedstawiał on wnętrze kościoła, na pierwszym planie był wielki filar, a za nim mnóstwo świeczek. Na pytanie księdza, co to jest, padła odpowiedź: „A dyć świecki w kościele!”. Minęły dziesiątki lat i nadal miejsce za filarem jest ulubioną „miejscówką” większości świeckich. Jak to zmienić?
Na początku Wielkiego Postu słyszymy słowa, które Pan wypowiedział do Adama w raju: Prochem jesteś i do prochu wrócisz, słowa, przypominające skutki grzechu: śmierć i wygnanie z rajskiego ogrodu. W późnym średniowieczu wyprowadzano w Popielec pokutników na zewnątrz kościoła, na zachód, i czytano fragment z Księgi Rodzaju, mówiący o pierwszych rodzicach, którzy musieli opuścić raj wskutek swojego grzechu. Wielki Post miał być dla nich drogą powrotu...
Lilia św. Józefa (Lilium candidum), czyli klasyczna, wysoka lilia o lejkowatych, śnieżnobiałych, intensywnie wonnych kwiatach, to jeden ze szczególnie żywotnych symboli literackich i kulturowych. Od lat obecna w naszych świętych tekstach, ikonografii oraz... ogrodach, niezmiennie zachwyca niepospolitą, wytworną urodą.
Mój hiszpański profesor liturgii Félix María Arocena zwykł żartować, że jak się bada pierwsze wieki chrześcijaństwa, to dochodzi się wniosku, że „Rok liturgiczny to długi okres postu, od czasu do czasu przerywany świętem”. Oczywiście zdanie jest przesadzone, ale tylko trochę, co zobaczymy, poznając historię Środy Popielcowej. Nie sposób jednak tego zrobić, jeśli nie dotkniemy początków Wielkiego Postu w ogóle.
Ewangelie zaświadczają, że Jezus często prowadził głębokie rozmowy ze swoimi uczniami. Nawiązywał dialog o istotnych sprawach także z kobietami, faryzeuszami, uczonymi w Piśmie - z każdym, kto tego pragnął lub Go zagadnął. W Ewangelii św. Jana, w której wiele jest takich konwersacji, Jezus objawia ważne prawdy w spotkaniu z Nikodemem, z Martą, siostrą Łazarza, z Samarytanką, z Piłatem...
Jak większość ludzi, nie rozumiałam, że Bóg mógłby kochać właśnie mnie – w depresji i poplątaniu, których tak bardzo się wstydziłam. A ponieważ nie rozumiałam, ciężko było mi w to uwierzyć – pisze Daphne K., żona alkoholika.
Niepokojące jest tylko to, że wielu traktuje ten znak nie jako symbol wiary i oddania się w opiece Matce Bożej, a jako talizman mający czarodziejską moc i chroniący przed nieszczęściem. A sam znak nie zbawi! Decyzja musi być przemyślana, gdyż wiąże się ona z podjęciem pewnych zobowiązań, jak w każdym kontrakcie...