To nie był spokojny wieczór. Jezus wiedział, że od kilku dni Żydzi, Jego współwyznawcy, chcieli Go zabić. Bezpośrednią przyczyną miało być oskarżenie o bluźnierstwo. Że On, będąc człowiekiem, Boga nazywał Ojcem, a przez to czynił się Mu równym. Atmosfera gęstniała od kilku dni. Zamiary dojrzewały. Gdy na szczęść dni przed Paschą był w Betanii, arcykapłani już dawno zdecydowali o zabiciu Jezusa. I On miał tego świadomość, gdy mówił, że Maria namaściła Go na pogrzeb.
Czekając na Boże Narodzenie, robisz wielkie zakupy i porządki? Spieszysz się, żeby zrobić przedtem zaległy od lat remont kuchni albo kupujesz nową kuchenkę? To nie musi być złe – jeśli pamiętasz, że to nie na remont czy kuchenkę czekasz. Że wszystko, co kupisz, ma służyć temu, żebyś był lepszy. Może się wtedy okaże, że kupisz mniej, bo to bez sensu?