logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Adam Adamski
Zaproszeni na pustynię
Przewodnik Katolicki
 


Właśnie w takich sytuacjach człowiek staje sam na sam z sobą, własną słabością i Panem Bogiem.  Bóg staje się dla człowieka wędrującego przez pustynię (rozumianą dosłownie bądź metaforycznie) wszystkim. Pustynia zmusza do dokonywania wyborów, pozwala przezwyciężyć letniość.

 Sytuacja pustyni pozwala odkryć człowiekowi to, co jest w nim głęboko ukryte. Ujawnia pokłady ludzkich namiętności i zła, ukazujące się najpełniej dopiero w sytuacjach trudnych. Na pustyni człowiek widzi, do czego zdolna jest jego niemoc, grzeszność, zatwardziałość, poczucie zagrożenia i lęk o siebie.
 
Ten sam człowiek w sytuacji optymalnej, gdy jest bezpieczny, zadowolony i syty, nieraz zupełnie nie zdaje sobie sprawy, do czego byłby zdolny, gdyby nagle sytuacja się odwróciła i znalazł się w stanie zagrożenia czy głodu.

Człowiek nie chce być niczym zaskakiwany, raczej dąży do tego, by dni upływały zgodnie z jego planem i oczekiwaniami. Gdy nam się to (przynajmniej w jakimś zakresie) udaje, łatwo ulec pokusie z raju: „będziecie tak jak Bóg”. Człowiek ma poczucie, że jest samowystarczalny i może być panem swego życia. Wówczas łatwo zamknąć się na Boga i Jego plany, można zaniedbać wówczas wiele dobra i sprzeciwiać się woli Bożej, karłowacieć w wierze. Bóg stają się niewiele znaczącym dodatkiem. Dlatego doświadczenie pustyni może być ważnym miejscem umacniania wiary. Zanurzając się w to doświadczenie, człowiek na nowo odkrywa swoją kruchość i małość. Odkrywa, że nie jest samowystarczalny i jego życie nie tylko od niego zależy. Zdobywa mądrość, której nie można nauczyć się z książek. To trzeba przeżyć.
 
Nasz Wielki Post

Doskonałym przykładem owocnego przeżycia trudu pustyni jest historia Narodu Wybranego. Izrael wszedł na pustynię jako tłum zachłyśnięty wolnością, wspominający pełne miski w Egipcie. Po czterdziestu latach wyszli stamtąd jako naród związany z Bogiem przez Przymierze, naród zdolny posiąść ziemię obiecaną ich ojcom. Na pustyni nastąpiła przemiana. Odkrycie i doświadczenie własnych słabości, zmaganie się z nim, wzloty i upadki, chwile buntu i powroty do Boga. Wszystko to sprawiło, że Izrael wyszedł  z pustymi mocniejszy.

Nasze wielkopostne wyjście na pustynię też musi kosztować, inaczej niczego nie doświadczymy. Pustyni nie można traktować jak pikniku. Absurdalnie wyglądałby pustelnik, który co prawda wybrałby się na Saharę, ale zaraz wybudowałby tam luksusowy, klimatyzowany hotel, zamówił codzienne dostawy świeżej żywności i wybornych, schłodzonych trunków. A później, jako słynny pustelnik, organizowałby huczne imprezy do samego rana. Czy taką sytuację można by uznać za szukanie Boga i odkrywanie prawdy o sobie?  

Może też być sytuacja, w której ktoś decyduje się na serię ekstremalnych przeżyć na pustyni, ale tylko po to, aby innym zaimponować, a sobie podnieść poziom adrenaliny i poprawić mniemanie o sobie. Taka sytuacja nie jest szukaniem Boga, lecz samego siebie.

 
Zobacz także
Anna Maria Patejuk

Istotne jest, by nauczyć nasze dzieci selekcjonowania treści płynących z mediów czy, bardziej ogólnie, ze świata. Żeby dziecko umiało odnaleźć wśród wielu wartości te wyznawane przez nas. Ponadto dobrze jest uwrażliwiać dziecko, że nie zawsze to może się spotkać z pozytywnym odbiorem. Wciąż istnieć będzie mniejsza bądź większa krytyka postrzegania przez nas świata. Kluczowe jest, by pokazać dzieciom, że można się z szacunkiem bronić i odważnie mówić o tym, co jest dla nas ważne.

 
Jakub Kubica
Na czym polega siła różańca? Kiedyś mój spowiednik zwrócił uwagę na fakt, że różaniec jest modlitwą kontemplacyjną. Nie chodzi w nim bowiem o mechaniczne powtarzanie Zdrowaś Maryjo, które często wywołuje pogardliwe skojarzenia z bezmyślnym „klepaniem”. Wypowiadane słowa mają zwrócić myśli człowieka ku Bogu, ku Jego sprawom. 
 
Krzysztof Kołodyński SVD

Mszalny akt pokuty ma dużo wspólnego z przywołaną historią. Jest krótki, ale bardzo ważny. W jednej chwili mamy stanąć w Bożej obecności. Kapłan, proponując moment ciszy, wprowadza nas w ten czas. To właśnie teraz nasze serce ma się spotkać z Majestatem Boga. Nie jest łatwo nagle stanąć przed naszym Panem w szczerości serca. Najważniejsze, aby nie zapomnieć o trzech ważnych decyzjach: staję w prawdzie o własnej grzeszności; szczerze żałuję za grzechy; wyrzekam się zła. Św. Jan napomina nas, że "jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy" (1 J 1, 8).

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS