logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Leo P. Rock SJ
Zaprzyjaźnij się ze sobą
Wydawnictwo WAM
 


Tytuł oryginału: Making Friends with Yourself
Christian Growth and Self-Acceptance

Paulist Press 997 Macarthur Boulevard
Mahwah, NJ 07430
(C) by Leo Rock, 1990

dla polskiego wydania: (C) Wydawnictwo WAM, 1999
31-501 Kraków, ul. Kopernika 26

format: 124x194 mm
stron: 244
ISBN: 83-7097-547-X
cena: 17.20 zł


 
SPIS TREŚCI

Przedmowa
Od Autora
1. Dobry początek
2. Zgoda na "nie wiem"
    Zgoda na "nie wiem" - cz. 2
3. Zgoda na czas
4. Spotkania z ludźmi
    Spotkania z ludźmi - cz. 2
5. Zgoda na "chcę"
6. Zgoda na świętość
7. Całkiem dobrze
8. Zgoda na śmierć
9. Bóg we mnie

 

Recenzja Ks. Tomasza Jelonka

Zgoda na siebie

Życiu człowieka bardzo często towarzyszy bunt, nie łatwo jest zgodzić się na warunki, w jakich przychodzi nam żyć, na ludzi, którzy nas otaczają i do których trzeba się dostosować, ale najtrudniej jest zgodzić się na siebie samego, na swoją słabość duchową i fizyczną, niewystarczalność, przemijalność, na wiele spraw, które do nas przylgnęły i z którymi, jak z bagażem, trzeba wędrować przez życie.

O. Leon Rock jako kierownik duchowy i jako psychoterapeuta stale spotykał się z buntem człowieka przeciwko samemu sobie i przeciw temu, co go otacza. Ten bunt był czynnikiem destruktywnym w budowaniu własnej osobowości i wywoływał psychiczne zmęczenie, odbierające radość. Wiele spotkań z ludźmi, których trzeba było prowadzić i którym trzeba było pomagać, znalazło swoje odbicie w książce, którą przedkładamy Czytelnikowi. Olbrzymie doświadczenie zostało zapisane językiem komunikatywnym i przekazane, aby mogło pomagać wszystkim, którzy znajdują się w podobnych sytuacjach.

Autor pragnie poprowadzić ich drogą samoakcepracji, drogą zgody na swoją ograniczoną wiedzę i niezaspokojone pragnienia, drogą zgody na czas, który przemija i który przeżywamy, który stale biegnie naprzód i przybliża każdego człowieka do momentu jego śmierci, na którą także trzeba się zgodzić. A po drodze spotykamy różnych ludzi i te spotkania także muszą zostać przez nas zaakceptowane.

Proponowana przez o. Rocka akceptacja nie jest celem samym w sobie, ale ma prowadzić do rozwoju człowieka, bez niej rozwój byłby niemożliwy, a życie zamieniłoby się w koszmarną wegetację. Rozwój jednak, jaki proponuje nasz kierownik, ma bardzo specyficzny charakter, to nie czysto naturalny rozwój możliwości i zdolności człowieka w imię jego ludzkich wartości, ale rozwój chrześcijański, który trzeba nazwać po imieniu świętością.

Takie są prawdziwe perspektywy ludzkiej egzystencji, człowiek powołany jest do świętości i na to powołanie, oraz na samą świętość także musi się zgodzić. Dopiero w tych wymiarach można mówić o pełni, o samorealizacji, o osiągnięciu właściwego celu. Ta samorealizacja i ten cel ściśle łączą się z Bogiem i jedynie dzięki Nimu mogą być osiągnięte. Dlatego u końca drogi, jaką O. Rock prowadzi czytelnika znajduje się rozdział poświęcony miejscu Boga w życiu człowieka. Nasza życiowa historia, którą możemy przyrównać do opowieści, jest także Jego opowieścią.

Kontekstem, z którego wynikają oparte na doświadczeniu rady O. Leo, jest bunt z powodu trudności i cierpienia, ale klimatem, w którym mamy się obracać i który ma pomagać rozwojowi człowieka, jest radość. Ukazana nam tu radość jest przede wszystkim radością paschalną, radością Wielkiejnocy. Ta radość połączona z wewnętrznym pokojem powinna stać się udziałem Czytelnika, który zechce pójść ukazaną mu drogą i zdobędzie się na to, aby stale rodzący się bunt przezwyciężać zaprzyjaźnieniem się ze sobą.

 
Zobacz także

Przynajmniej raz w miesiącu, w pierwszy piątek, w wielu kościołach rozbrzmiewa w odmawianej litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa piękne wezwanie: Serce Jezusa, dobroci i miłości pełne, zmiłuj się nad nami. Warto zatrzymać się nad jego głęboką, a często niedostatecznie uświadomioną treścią – że Serce Jezusa jest pełne dobroci..

 
ks. Jan Sadowski
W październiku 1961 roku w pewnej szkole na Mazowszu podczas drugiej przerwy między lekcjami kilku łobuziaków z piątej klasy otworzyło szafę stojącą na szkolnym korytarzu. Ujrzeli krzyże, które za lepszych czasów wisiały w każdej klasie. I chociaż sami nie byli zbyt gorliwi w nauce religii, stwierdzili, że te przedmioty powinny znajdował się na widocznym miejscu, a nie leżeć zamknięte w szafie...
 
Stanisław Biel SJ

Życie duchowe musi opierać się na fundamencie przebaczenia. Jeżeli go zabraknie, to nawet najgłębsza modlitwa i asceza pozostaną iluzją. Podjęcie przebaczenia nie należy jednak do łatwych decyzji. W czasie mojej posługi udzielania Ćwiczeń duchownych i kierownictwa duchowego często słyszę pytanie: Dlaczego ja mam zrobić pierwszy krok? Pytanie to wydaje się uzasadnione, ponieważ zadaje je osoba skrzywdzona.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS