W pierwszy piątek października na Jasną Górę przybyła młodzież maturalna z arch. białostockiej. W tym roku we wspólnej modlitwie w piątek, 5 października uczestniczyło ok. 600 osób. 

 

„Młodzież przyjechała z 14 szkół licealnych i technicznych z naszej diecezji, w sumie daje to ok. 600 osób. Młodzież przyjechała ze swoimi katechetami, nauczycielami, dyrektorami szkół i księżmi – mówi ks. Rafał Arciszewski, diecezjalny duszpasterz młodzieży w arch. białostockiej – Pielgrzymka maturzystów to jest taki czas, kiedy młodzi ludzie tutaj pytają o dalszą drogę swojego życia. To się pięknie składa, że pielgrzymkę maturzystów mamy w czasie, kiedy w Watykanie trwa Synod poświęcony młodzieży, wierze i powołaniu. To koresponduje bardzo dobrze z młodym człowiekiem, który będzie za chwilę pisał maturę, będzie podejmował decyzje odnośnie swojego życia, studiów, jakiejś swojej przyszłości. Pielgrzymka maturzystów jest tym czasem, kiedy widać w nich to zasłuchanie, widać w nich to skupienie, tą modlitwę i pytanie Pana Boga, co dalej?”. 

 

„Trzeba się cieszyć z każdej osoby, która tu przyjechała i myślę, że jest to piękne bogactwo, że zdecydowali się przyjechać. Myślę, że samo to, że wielu z nich po długim okresie przystąpiło do sakramentu pokuty, do spowiedzi, też dla nich samych będzie dodatkowym przeżyciem i byciem tutaj. Ja się bardzo cieszę z każdej osoby, myślę, że wrócą zadowoleni, uśmiechnięci, że mogli tu być, że nie był to zmarnowany czas” – podkreśla ks. Rafał Arciszewski. 

 

Mszy św. dla maturzystów przewodniczył w jasnogórskiej bazylice abp Tadeusz Wojda, metropolita białostocki. Młodzież powitał na Jasnej Górze o. Jan Poteralski, podprzeor Jasnej Góry. 

 

„Myślę, że to piękny dzień dzisiaj, że spotykamy się właśnie w tym sanktuarium jasnogórskim na tej naszej dorocznej pielgrzymce maturzystów. Dobrze, że spotykamy się właśnie tutaj, bo jest to miejsce tak bardzo ważne. Prymas Tysiąclecia mówił, że jest to duchowe serce Polski. A więc gdzież, jak nie do Matki, Tej, która nas tu oczekuje nieustannie, dlatego przybywamy. Ale nie przybywacie sami, przybywamy razem - mówił abp Tadeusz Wojda – Jest to ważny dla was moment przede wszystkim dlatego, że stoicie przed ważnymi decyzjami, ważnymi wyzwaniami, i to już ostatni rok waszej szkoły, i już niebawem będziecie musieli podejmować ważne decyzje, co dalej: praca, studia, małżeństwo, może jakieś inne decyzje. To są momenty ważne i rozumiem doskonale, że w takich momentach człowiek się zastanawia – jaką decyzję podjąć, jak zdecydować. Wiemy, że w dzisiejszym społeczeństwie nie jest łatwo, bo jest to społeczeństwo troszeczkę anonimowe i czasem trudno odnaleźć siebie samego, i trudno nawet znaleźć kogoś, kto umiałby nam pomóc, czasem sami musimy walczyć z sobą, aby podjąć tę właściwą decyzję, dlatego ważna jest ta wasza pielgrzymka na Jasną Górę. Aby tu wobec Tej, która również zawierzyła, która podobnie jak wy, stawała przed wielkimi decyzjami, które Anioł Gabriel Jej oznajmiał, nie wiedziała, co Ją czeka, co znaczą do końca te słowa, ale zawierzyła. Podobnie i wy przychodzicie do ukochanej Matki, dlatego że w waszym sercu jest potrzeba podzielenia się tym wszystkim, co jest gdzieś głęboko, bo wiecie, że Matka was wysłucha, bo Matka kochająca nigdy nie opuszcza nikogo, nie opuszcza swoich dzieci, czeka na nie w każdej chwili, chce pomóc, zrozumieć, chce poprowadzić ku swojemu Synowi. I to jest bardzo ważne, aby dzisiaj w czasie tej modlitwy, w czasie tego czuwania, w czasie tej Mszy św. powiedzieć: Matko ukochana, przychodzę, bo w sercu mam takie plany, takie zamiary, daj mi światło Ducha Świętego, abym mógł podejmować to, co najważniejsze, to, co jest dobre dla mnie, dla mojej rodziny, a może jeszcze szerzej dla całej naszej wspólnoty diecezjalnej, a może nawet dla całej Polski”.