logo
Czwartek, 27 marca 2025 r.
imieniny:
Ernesta, Jana, Marka, Lidii, Ruperta – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Błażej Węgrzyn
Znosząc trudne doświadczenia jak Jezus. Komentarz Bractwa Słowa Bożego
Mateusz.pl
 
fot. John Fowler | Unsplash (cc)


Komentarz do pierwszego czytania

 

Dla łatwiejszego zrozumienia czytań mszalnych, autorzy lekcjonarza opatrują pierwsze czytanie i Ewangelię specjalnym nagłówkiem. Tytuły te, choć nie są natchnione, pomagają odkryć sens czytań i podprowadzają pod modlitwę nimi. Już w starożytności biblijnej podobnie czynili kapłani i lewici wobec Psałterza, nadając każdemu z nich tytuł. Omawiając czytania pierwszego tygodnia Wielkiego Postu, będę konsekwentnie nawiązywał do ich nagłówków z polskiego lekcjonarza i tytułów z Psałterza nadanych, przez redaktorów Biblii Ekumenicznej (dalej: BE).


Choć przed chwilą wspomniałem o ułatwiającej funkcji nagłówków, akurat ten dodany do dzisiejszego czytania z Księgi Powtórzonego Prawa może nas zaintrygować i zbić z tropu: „Wyznanie wiary ludu wybranego” – po takim wprowadzeniu, spodziewalibyśmy się uroczystych formuł i deklaracji w stylu naszego Składu Apostolskiego („Wierzę w Boga, Ojca wszechmogącego…”) czy niedzielnego Credo („Wierzę w jednego Boga…”). Tymczasem naszym oczom ukazuje się opis złożenia ofiary z „pierwocin płodów ziemi” – dokonane przez Izraelitów po raz pierwszy po dotarciu do Ziemi Obiecanej. Gdzie tu jest „wyznanie wiary”? Możemy zapytać. Bądźmy uważni: „Pan usłyszał nasze wołanie… Pan wyprowadził nas z Egiptu… Pan przyprowadził nas na to miejsce…”. Oto „wyznanie wiary”! Nie deklaracja złożona przy spisie powszechnym, ale zaświadczenie o realnym, konkretnym i wieloletnim udziale Boga w naszym życiu.

 

Komentarz do psalmu

 

„O Bożej opiece” – tak tytułowany jest dzisiejszy Psalm. Jego celem jest pobudzenie ufności w Bożą życzliwość i ochronę. Lepiej jednak nie patrzeć na niego dosłownie, by nie doprowadzić siebie do zwątpienia w Boga: albowiem i „niedola”, i „cios” mogą „przystąpić do nas” i „dosięgnąć naszego namiotu”; i „kamień”, i „wąż, żmija, lew i smok” mogą „urazić nasze stopy”. Podobnie jak właściwą Ziemią Obiecaną nie jest Palestyna, tylko niebo – „doskonałe życie z Trójcą Świętą, komunia życia i miłości z Nią, z Dziewicą Maryją, aniołami i wszystkimi świętymi” (KKK 1024) .Tak również rzeczywistym bezpieczeństwem, które zapewnia nam Bóg, nie jest wolność od zła fizycznego, a nawet moralnego, oraz doczesne powodzenie, tylko pewność odkupienia – fakt, iż nic „nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, naszym Panu” (Rz 8, 39 BE). Niezależnie więc od meandrów osobistej i powszechnej historii, „Pan wie, jak ocalić pobożnych od doświadczenia, a niesprawiedliwych zachować na dzień sądu, aby ich ukarać” (2 P 2, 9 BE). Proponuję jeszcze, by w naszej lekturze i modlitwie tym Psalmem, sięgnąć do Ewangelii wg św. Łukasza, w której Jezus opowiada przypowieść o pewnej wdowie – niesprawiedliwie uciskanej i pozbawionej należytej opieki, a zarazem natarczywej w swych błaganiach o pomoc. Ewangelista ujmuje tę przypowieść w dwie klamry: początkowe wyjaśnienie, że Jezus „opowiedział im przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie przestać”, i retoryczną konkluzję – „Czy jednak Syn Człowieczy zastanie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”.

 

Komentarz do drugiego czytania

 

Możemy zobaczyć, jak w zamyśle autorów lekcjonarza pierwsze czytanie znajduje swoje dopełnienie w drugim, co ujawnia jego nagłówek: „Wyznanie wiary prowadzi do zbawienia”. Ten zabieg zastosujmy także do drugiego czytania. Choć św. Paweł tłumaczy dość abstrakcyjnie, a przez tu uniwersalnie, że „sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami, do zbawienia”. Postarajmy się nadać tej prawidłowości kontekst – podobnie jak uczynili to Izraelici z pierwszego czytania, wyznając swoją wiarę przez wspominanie dzieł, które Pan dla nich dokonał. Może więc jeszcze dziś, u progu Wielkiego Postu, napiszesz analogiczne swoje „wyznanie wiary”? Albo postanowisz sobie to uczynić na jego zwieńczenie, w Noc Paschalną lub Niedzielę Zmartwychwstania. Wspominając, jak to Bóg Ojciec „wybawił cię z mocy ciemności i przeniósł do Królestwa swego umiłowanego Syna, w którym masz odkupienie, uwolnienie od grzechów” (por. Kol 1, 13n BE)? A później jeszcze odczytasz to wyznanie przed Panem podczas cichej adoracji eucharystycznej?

 

Komentarz do Ewangelii

 

Jak drugie czytanie odpowiadało pierwszemu, tak Ewangelia zdaje się poszerzać perspektywę Psalmu. Jak moglibyśmy się spodziewać, że sensem tego utworu był brak życiowych trudności, skoro nawet „Jezus – jak głosi lekcjonarzowy tytuł Ewangelii – przebywał w Duchu Świętym na pustyni i był kuszony”? Co więcej, jedna z tych prób dotyczyła właśnie przekręconej, diabelskiej interpretacji tamtego Psalmu (zob. Mt 4, 6 cyt. Ps 91 [90], 11n)! Trwanie w Bogu nie oznacza braku doświadczeń (prób i pokus)! Przykładając do siebie dzisiejszą Ewangelię, warto odwołać się do mądrościowych wskazań św. Jakuba i św. Pawła: „Radujcie się w pełni, moi bracia, gdy spadną na was różne doświadczenia. Wiecie przecież, że z wypróbowania waszej wiary rodzi się wytrwałość. (…) Niech [więc] ten, który jest doświadczany, nie mówi: «Jestem doświadczany przez Boga». Bóg bowiem nie jest podatny na doświadczanie zła, sam też nie doświadcza nikogo” (Jk 1, 2n.13 BE); „Bóg jest [nam] wierny i nie pozwoli kusić nas ponad to, co możemy znieść, ale wraz z pokusą da sposób wyjścia tak, abyśmy mogli wytrwać” (por. 1 Kor 10, 13 BE). Znosząc trudne doświadczenia – jak Jezus – w Duchu Świętym, „przy pomocy którego uśmierca się uczynki ciała i żyje” (por. Rz 8, 13 BE), warto także pytać siebie o pochodzenie tych doświadczeń. Na ile są niezawinione, a na ile stanowią objaw jakiegoś nieuporządkowania – „własnej pożądliwości, która nas pociąga i nęci, a gdy zaowocuje, rodzi grzech” (por. Jk 1, 14n)?.

 

ks. dr Błażej Węgrzyn

Bractwo Słowa Bożego
mateusz.pl

 
Zobacz także
Wojciech Zagrodzki CSsR
Wywiad z ks. Waldemarem Chrostowskim:
Przyjście do kościoła raz w roku to nie ideał! Taki chrześcijanin nie będzie wzorem dla tych, którzy systematycznie uczestniczą w liturgii, ale może być powodem do refleksji dla tych, którzy do kościoła nie przychodzą wcale. Tym ludziom należy powiedzieć: jeżeli nie możesz dać Bogu więcej, daj choć odrobinę, ale nie pozwól sobie wmówić, że nie ma w tobie nic religijnego...
 
Jan Paweł II
Również i muzułmanie starają się przyznać w swym życiu miejsce należne Bogu, który jest początkiem i ostatecznym celem wszystkich istnień na wzór Abrahama. Ta gotowość i otwarcie człowieka na wolę Bożą przybiera formę postawy modlitewnej, wyrażającej egzystencjalną sytuację każdej osoby wobec Stwórcy...
 
O. Rufus
W myśl wierzeń Krisznowców, przyjście Jezusa i Jego Ofiara na krzyżu byłyby niepotrzebną stratą czasu. Uważają, że zbawienie (zbawienie w ich rozumieniu) dokonuje się przez wysiłek człowieka, a to, co nie jest duchowe - jest iluzją. Nauka Pisma Świętego mówi wyraźnie, że zbawienie człowieka jest darem Boga...
 

___________________