logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Livio Fanzaga
Zrób miejsce Bogu
Wydawnictwo Bratni Zew
 


Wydawca: Bratni Zew
Rok wydania: 2010
ISBN: 978-83-7485-139-8
Format: 130x210
Stron: 152
Rodzaj okładki: miękka
 
Kup tą książkę

 

Nie samym chlebem żyje człowiek...

 

Odpowiedź Syna Bożego na podszepty kusiciela, który namawia Go, by zmienił kamienie w chleb, aby zaspokoić głód należy do kategorii tych odpowiedzi, które nie przeminą (Mt 24, 35). Serce mówi nam, że są prawdziwe, ponieważ na próżno łudzimy się, że dobra materialne uszczęśliwiają nas. Jezus spędził czterdzieści dni i czterdzieści nocy na modlitwie, żywiąc się światłem, miłością i mocą Boga. On, prawdziwy człowiek, wie co to dogłębny głód, który nas męczy bez ustanku. To głód absolutu, jaki człowiek nosi wpisany w swoją naturę i który na próżno stara się zaspokoić pyłem ziemi. Wiesz z doświadczenia, że żołądek nie daje szczęścia. Ciało zna uczucie sytości prowizorycznej, a nie szczęścia. Istnieją zdesperowani bogacze i szczęśliwi biedni. Gdzie można odnaleźć tajemnicę prawdziwej radości, która pojedna nas z życiem? Jezus po długim poście pełen jest mądrości, mocy i łaski. Ciało zostało ukarane, lecz dusza jest gotowa stawić czoło tak wielkiej misji, jaka nigdy nie została wypełniona. Człowiek ma w sobie niezbadaną głębię. Musisz w nią skoczyć i starać się ją odkryć. Jesteś w sobie oceanem światła, w który musisz mieć odwagę zanurzyć się. Nie pozwól, aby życie ci minęło, a ty nie poznasz siebie.

Zastanów się jak ludzie spędzają czas swego pielgrzymowania po przemijającej dolinie. Dziecko zaraz po urodzeniu najbardziej potrzebuje mleka matki. Pierwsze lata życia przeznaczone są na wzmacnianie ciała. Później pojawiają się inne rodzaje wrodzonego głodu, jedne szlachetne, inne nie. Ten szlachetny to głód wiedzy, który poszerza duszę poza granice wszechświata, głód piękna, który wznosi ponad brzydotę ziemi, lecz przede wszystkim głód miłości, który wyrywa człowieka ze skorupki, w której się zamyka i pcha go ku drugiemu człowiekowi. Który z tych głodów umiałeś pielęgnować? Czyż i ty nie wpadłeś w żelazne tryby, które czynią każdego z nas producentem i konsumentem bez możliwości dobrowolnego odejścia? Konieczność zdobycia wykształcenia a następnie pracy, dzięki której będziesz miał na chleb codzienny, zamknęła cię w więzieniu rzeczy przemijających, gdzie czas wolny jest odejściem od siebie i od tej tajemnicy, która kryje się w tobie. Jezus, w swej boskiej mądrości, nie mówi, że chleb nie jest potrzebny. On sam rozmnożył go, by zaspokoić głód tłumu, który za Nim szedł. Były to jednak osoby, które na jakiś czas zostawiły swoje codzienne zajęcia, by słuchać Nauczyciela głoszącego przyjście Królestwa Bożego. Konieczność zapewnienia sobie powszedniego chleba nie zdusiła w nich potrzeby chleba duchowego, która jest dla człowieka czymś naturalnym. Jezus ostrzega nas, że chleb nie jest wszystkim w życiu. Choćby go nigdy nie brakło, nie będziemy w stanie zaspokoić głodu, który dręczy nas od urodzenia aż do śmierci. Gdyby człowiek był materią, wystarczyłaby ona, by go zaspokoić. Stwierdzając, że nie samym chlebem żyjemy, Jezus objawia nam naszą duchową głębię. Odsłania naszą potrzebę Boga i tych dóbr, które On jedynie może nam dać. Drogi przyjacielu, życiowa tragedia polega na tym, że możesz dojść do końca nie odkrywszy swojej najlepszej części, tej, która pragnie Boga i która nie przeminie wraz z twoim ciałem. Zapomniawszy o sobie ryzykujesz, że się zgubisz i zostawisz świat pełen żalu kiedy zostanie podniesiona kurtyna.

Co chciał powiedzieć Jezus stwierdzając, że nie samym chlebem będzie żył człowiek? Dlaczego używa czasu przyszłego a nie teraźniejszego? Nauczyciel chce nam uświadomić, że prawdziwego życia, tego które czeka człowieka, nie można osiągnąć za pomocą dóbr materialnych. One co najwyżej pozwalają ciału i krwi przetrwać w teraźniejszym wycinku czasu, lecz nie otwierają perspektyw na wieczność. Jeśli chcesz żyć w pełni, poza ograniczeniami przestrzeni i zniszczeniem czasu, musisz żywić się innym chlebem, chlebem życia, który pochodzi z nieba a nie z ziemi: Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki (J 6, 51). Drogi przyjacielu, rzeczywistość naszych czasów masz przed oczami. Popatrz wokół i zbadaj swoją egzystencjalną sytuację. Ile osób pragnie chleba żywego, który daje życie wieczne? Ile odczuwa potrzebę szukania Jezusa i odkrycia Go w swoim życiu? Dobra materialne stały się narkotykiem, którego bezustannie potrzebują, lecz które usidlają ich w sieci, jaką piekielny pająk niezmordowanie przędzie. Nie czekaj aż klepsydra czasu zupełnie się opróżni żeby zdać sobie sprawę ze śmiertelnego oszustwa.

Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane (Mt 6, 33). Słowa Jezusa są stanowczą zachętą, byś poświecił wszystkie swoje siły i czas na duchowy rozwój. On musi stać na pierwszym miejscu na skali twoich zainteresowań. Na co przyda ci się sukces na świecie skoro później stracisz najlepszą część siebie samego? Jesteś więcej wart z uwagi na to, kim jesteś i na to, kim udaje ci się być w wymiarze duchowym niż z uwagi na to, ile posiadasz czy realizujesz w wymiarze tylko ziemskim. Współczesne społeczeństwo nie przykłada wagi do wewnętrznego rozwoju ludzi, którzy uważani są za trybiki jednego mechanizmu. Lecz właśnie dlatego przyszłość świata nie jest pewna. Bez siły ducha, który przewyższa materię, społeczeństwo zapada się.

Drogi przyjacielu, przede wszystkim zachęcam cię, abyś wziął sobie do serca swoje życie wewnętrzne. To, co jest najważniejszym zadaniem, na jakie można czekać na tym świecie, nie wymaga ani specjalnych cech, ani wykształcenia, ani konkretnego przygotowania. Bóg jest sprawiedliwy i pozwala znaleźć się tym wszystkim, którzy Go szukają. Wystarczy dobra wola, która hamuje apetyty ciała i przeciwstawia się ich dyktatowi. Lecz dobra wola zależy tylko od ciebie. Zrób w swoim życiu zwrot i zainteresuj się Bogiem, który puka na dnie twej duszy, abyś Mu otworzył i zaczął najpiękniejszą przygodę życia, polegającą na poznaniu Go i pokochaniu Go.


Zobacz także
Wojciech Żmudziński SJ
Największym zagrożeniem dla współczesnego Kościoła w Polsce jest wciąż klerykalizm i mocno zakorzeniona w polskim społeczeństwie kultura plemienna. Pielęgnowane przez lata, zarówno przez duchownych, jak i świeckich katolików, wciąż utwierdzają obraz Kościoła zamkniętego na grzesznika, nie mającego kontaktu z rzeczywistością i mało wiarygodnego. 
 
Jacek Salij OP
Jak się troszczyć o swoją wiarę? Nie zapomnę dobrotliwego uśmiechu znajomej rehabilitantki, kiedy na jej propozycję, że zajmie się moją złamaną ręką, odpowiedziałem, że rehabilitacja nie będzie potrzebna, bo ręka ma być w gipsie zaledwie pięć tygodni. Zrozumiałem ten uśmiech po zdjęciu gipsu. Ręka była jak uschnięta. Wystarczyło pięć tygodni nieużywania. 
 
Danuta Piekarz

Pierwsze rozdziały Księgi Rodzaju nie są bynajmniej dziennikarską relacją: ich autor nie stał z kamerą i z dyktafonem, gdy Bóg stwarzał świat, gdy powoływał do istnienia pierwszych ludzi i gdy oni podejmowali ważne decyzje, także tę jedną... jakże fatalną w skutkach! 

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS