logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Livio Fanzaga
Zrób miejsce Bogu
Wydawnictwo Bratni Zew
 


Wydawca: Bratni Zew
Rok wydania: 2010
ISBN: 978-83-7485-139-8
Format: 130x210
Stron: 152
Rodzaj okładki: miękka
 
Kup tą książkę

 

Odkryj Boga w swoim życiu

 

Starałem się uświadomić ci, że bez życia wewnętrznego na próżno szukasz szczęścia. Jeśli nie przekonały cię moje argumenty, zastanów się nad swoim życiowym doświadczeniem. Postaraj się przypomnieć sobie chwile, w których byłeś naprawdę szczęśliwy. Radość serca jest najcenniejszą rzeczą jaką może mieć człowiek. Aby ją posiąść opłaca się sprzedać wszystko, co się posiada (por. Mt 13, 44). Jednak nie łudź się, że możesz ją kupić. Sprzedanie wszystkiego, co się posiada w ewangelicznej przypowieści oznacza oderwanie serca od rzeczy ulotnych i szukanie Absolutu w sobie. Jeśli nie szukasz i nie odkrywasz Boga, nadaremno łudzisz się, że jesteś szczęśliwy. Bez trudu wydaję drastycznie negatywny sąd na temat pokusy, która dzisiaj stała się modą, by szukać szczęścia wydalając Boga ze swego życia.

Slogan "bez Boga żyje się lepiej" wydaje mi się hasłem skazanego na śmierć, który pociesza się ostatnim papierosem. W rzeczywistości bez Boga możemy być pewni bezsensu, nieszczęścia, nudy i desperacji. Nie daj się oszukać podstępnemu wężowi, który obiecawszy pierwszym rodzicom, że uczyni ich podobnymi do Boga, sprawił, że doświadczyli cierpienia i śmierci.

Dzisiaj dominująca kultura twierdzi, że problematyka dotycząca istnienia Boga jest obca rzeczywistemu życiu ludzi. Zasadnicze twierdzenie brzmi, że wiara w Boga jest wymysłem człowieka, aby mógł pocieszyć się w trudach życia. Według tej teorii człowiek byłby zwierzęciem bardziej rozwiniętym od innych, lecz zasadniczo ograniczonym do materii. Przypadkowo wychodziłby z ruletki życia i jego przeznaczeniem byłoby rozwiać się w proch, z którego pochodzi. Religia byłaby doświadczeniem patologicznym, które upadłoby samo gdyby zostały usunięte przyczyny. Są to twierdzenia bezpodstawne a nawet śmieszne jeśli weźmie się pod uwagę, że religijne odczucia są jednym z zasadniczych elementów ludzkich losów na ziemi. Jednak należy przyjąć wyzwanie i pokazać, że Bóg nie jest daleko, w górze w niebie, niemal obcy w naszej codziennej walce, lecz że jest obecny w życiu, nie tylko ludzkości, lecz także w życiu każdego człowieka. Zachęcam cię, drogi przyjacielu, do poszukiwania Boga i odkrycia boskiej obecności w twoim osobistym życiu.

Troska o swoje życie wewnętrzne, pragnienie szczęścia i poszukiwanie Boga są ze sobą ściśle powiązane. Boga bowiem nie znajdziesz poza sobą, nie dlatego, że Go nie ma w cudownym dziele stworzenia oraz w znakach i przesłaniach, jakie przekazuje nam poprzez ludzi, lecz dlatego, że bez wewnętrznego światła, które rozświetla duszę nie uda ci się dostrzec tej tajemniczej obecności. Łatwiej jest ci odkryć Go w sobie i w zmiennych kolejach twego losu. W tym przypadku jesteś wezwany osobiście i dobrze wiesz, że nic nas tak nie uderza i nie przekonuje jak to, co sami widzimy i czego dotykamy bezpośrednio. Możesz słuchać o Bogu bardzo uczonych katechez, lecz nigdy nie zdołają cię przekonać tak, jak doświadczenie, którego doznałeś osobiście i które wniknęło w twoje serce wprowadzając tam wiązkę światła. Dlatego, zanim będę mówił ci o Bogu, chciałbym, abyś nauczył się wyczuwać Jego obecność, pełną szacunku, mądrości i dobroci, poprzez którą uczy cię i cię prowadzi. Troska o życie wewnętrzne nie jest rodzajem duchowej higieny, aby poczuć się lepiej, lecz silnym i angażującym poszukiwaniem tajemniczego działania Boga w tobie. Wzorem tego jest na przykład Dziennik świętej Faustyny Kowalskiej, który wymownie zatytułowała; "Miłosierdzie Boże w duszy mojej".

Zachęcam cię w głównej mierze, abyś wszedł w siebie samego i otworzył serce, by dostrzec boską obecność w swoim życiu. Zacznij przede wszystkim od rozważań nad nędzą swojego stanu. Jesteś kruchym stworzeniem, którego egzystencja w każdej chwili jest nieprzewidywalna. Przyszedłeś na świat, lecz oczywiście nie ty o tym decydowałeś. Pewnego dnia go opuścisz chociaż nie podoba ci się to. Twój byt nie należy do ciebie a sam fragment czasu, w którym dane ci żyć pełen jest niebezpieczeństw i niewiadomych. Twoje ciało jest delikatne i potrzebuje bezustannej troski. Nieubłaganie narażone jest na choroby, starość i śmierć. Wystarczy niewiele, by zamieniło się w zimne zwłoki. Jednak największe ryzyko nosisz w sobie, w ćwiczeniu swojej mądrości i swojej wolności. Wystarczy jeden nierozważny wybór, chwila szaleństwa, aby zmarnować całe życie. Zło nie jest abstrakcją, lecz niszczącą trucizną, którą wytwarzasz w sobie samym i która prowadzi cię do śmierci. Krótko mówiąc, kim jesteś?

Jesteś biedną łódeczką na łasce i niełasce groźnych fal oceanu życia, mogącą zatonąć w każdej chwili. A jednak jeśli otworzysz oczy serca odkryjesz, że nie jesteś sam, lecz że ktoś nad tobą czuwa z miłością, cierpliwością, miłosierdziem i że jest gotów wyciągnąć do ciebie rękę, pomóc ci, poprowadzić cię w stronę światła nadziei.

Odkryjesz Boga w zawiłościach twej egzystencjalnej nędzy, w trudzie i w walce każdego dnia, nawet w swoich słabościach, w swoich odstępstwach i w swoich grzechach. W tym samym czasie odkryjesz Go w tym, co w tobie jest wielkiego i boskiego. Zostałeś stworzony na Jego obraz, możesz Go poznać i kochać. Boga odkryjesz w świetle swojej mądrości, która kieruje się ku prawdzie; dostrzeżesz Go w głosie swojego sumienia, które każde ci wypełniać dobro a unikać zła; dostrzeżesz Go w pragnieniu miłości, szczęścia, czystości swojego serca. Wszechmocny ukrywa się w świetle i ciemnościach twego życia, w twojej nędzy i twojej wielkości, w twoich zwycięstwach i twoich porażkach, w twoich nadziejach i twoich rozpaczach.

Poszukiwanie Boga w nurcie swego życia jest pierwszym krokiem na drodze duchowego życia. Dopóki nie uświadomisz sobie, że Stwórca jest twoim towarzyszem podróży będziesz błądzić bez celu. Bóg nie jest ideą umysłu, lecz jest jednym ty, ma twarz i imię. Jest Jezusem, Zmartwychwstałym, Zbawicielem. Jego światło oświetla cię nawet kiedy o tym nie wiesz zaś Jego łaska przychodzi ci z pomocą zanim jeszcze o nią poprosisz. Szukaj Go i odkryj Go w sobie. Możesz być pewny, że pozwoli się znaleźć.


Zobacz także
Zbigniew Ważydrąg
Ogromnie sobie cenię dzieła św. Teresy od Jezusa i św. Jana od Krzyża. Św. Teresa mówi, że w modlitwie nie chodzi o to, by dużo i mądrze myśleć, ale by dużo miłować, podziwiać, zachwycać się. Chrześcijaństwo jest przyjaźnią z Bogiem i tę waśnie przyjaźń przeżywam na modlitwie.  

Z o. Cherubinem Pikoniem od Najświętszej Maryi Panny, karmelitą z Czernej k. Krakowa, rozmawia Zbigniew Ważydrąg
 
ks. Ryszard Kempiak SDB
Jednym z najpoważniejszych i częstych wyrzutów, jakie Bóg czyni swojemu ludowi w Starym Testamencie jest ślepota, zamknięcie i zatwardziałość serc, które nie pozwalają mu widzieć, docenić i iść za nowościami, jakie Bóg proponuje. Oczywiście, to ludzie powinni nawrócić się do wielkości umysłu i serca Boga, a nie Bóg naginać się do naszych małych i nędznych schematów.
 
Beata Polak, Weronika Gurdek
Współpraca była trudna, bo uderzała w nasze relacje małżeńskie, rodzinne. Bo jak pracujesz z rodziną, to nie da się na "trzy-cztery", przejść od spraw zawodowych do normalnych i odwrotnie. Powiesz prawdę w kwestiach muzycznych, która boli, to potem wszystko przenosi się na grunt rodzinny. Człowiekowi trudno przyjąć krytykę i żyć z tym, jakby nic się nie stało. Nosimy w sobie wiele zranień...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS