logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Anselm Grün
Życie jest teraz. Sztuka bycia dojrzałym
Wydawnictwo Jedność
 


Każdemu zagubionemu i nieodczuwającemu pełni szczęścia człowiekowi uświadomi, że wciąż jesteśmy na etapie stawania się, że naszym zadaniem jest narodzić się w pełni, świadomie kształtując własną drogę życia i przezwyciężając trudności.
 
Autor pokazuje, jak odczuwamy upływ czasu i jak to wpływa na nasze zachowanie i samopoczucie. Podpowiada, jak radzić sobie z ciągłymi zmianami w naszym życiu. Wyjaśnia, jak reagujemy na pogarszanie się zdrowia, słabnięcie ciała, opadanie z sił. Pomaga odpowiednio pielęgnować relacje z innymi, na każdym etapie życia: rodziców i dzieci, dziadków i wnuków, mężczyzn i kobiet, byśmy mogli się zawsze cieszyć bezcenną bliskością ukochanych osób, którym poświęcamy całe swoje życie. 

 

Wydawca: Jedność
Rok wydania: 2011
ISBN: 978-83-7660-116-8
Format: 125x195
Stron: 224
Rodzaj okładki: Twarda

 
 
Kup tą książkę
 

 

Kto chciałby jeszcze raz mieć dwadzieścia lat?


Dzieci mają dwojaki stosunek do młodzieży. Z jednej strony chłopcy pragną być tak wysocy i silni jak młodzi mężczyźni, którymi się fascynują, a dziewczynki chciałyby wyglądać tak pięknie jak młode kobiety. Z drugiej strony dzieci chcą jednak pozostać dziećmi. Jeśli w swojej dziecięcej skórze czują się dobrze, wtedy traktują młodzież jak ludzi starych. Żartują sobie z młodych, aby umocnić się w swojej własnej tożsamości.

"Nie chciałbym być dwudziestolatkiem!", mówią jedni, dostrzegając trudności, z jakimi muszą sobie radzić młodzi ludzie. Inni z kolei z nostalgią wspominają utracony czas młodości. Kto twierdzi, że nie chciałby mieć znowu dwudziestu lat, ten wyraża tym samym zadowolenie ze swojego obecnego wieku. Jest zadowolony, że zostawił już za sobą pewną niedojrzałość. Nie czuje już potrzeby imponowania innym. Cieszy się z wieku, w jakim właśnie jest. Poznał już jego zalety: jego spokój, dojrzałość, doświadczenie. Nie musi już niczego nikomu udowadniać. Przecież już udowodnił sobie i światu, że coś potrafi, że posiada określoną wartość. Teraz czuje się wolny.

Jednakże ten, kto wciąż opłakuje swą młodość, która minęła, przyznaje się tym samym, że definiuje samego siebie przez pryzmat własnej młodości. Dostrzega on wartość wyłącznie w tym, by wyglądać młodo, by być podziwianym, by inni prawili mu komplementy. Swoim opłakiwaniem daje wyraz pewnej niedojrzałości. Wewnętrznie zatrzymał się w miejscu. Nie wzrastał wraz z upływem lat. Nie rozwinął się pod względem psychicznym. Dlatego przeżywa rozterkę pomiędzy tym, kim jest, a tym, kim chciałby być.

Kto lubi życie, ten lubi je również w tej fazie, w której się obecnie znajduje. Jest przecież w końcu mistrzem sztuki życia, podczas gdy ten, który opłakuje swoją minioną młodość, nie potrafi żyć naprawdę.


Zobacz także
Anna Matusiak

Wydaje się, że współczesny człowiek ma tyle rzeczy do zrobienia, tyle spraw do załatwienia, że nie może pozwolić sobie na świętowanie, na odpoczywanie. Dla współczesnego człowieka niedziela często jest jedynym dniem, w którym może on na przykład zrobić coś w domu czy dokonać zakupów. Przecież samo nic się nie zrobi! A może to ziemia szybciej się kręci?

 
Aneta Pisarczyk
Nasze ciało, nasza psychika i dusza to my. Każda z tych sfer domaga się żywego zainteresowania i ofiarności. Każda posiada swoje specyficzne potrzeby, którym staramy się w ciągu życia sprostać. Jesteśmy jednością, ale możemy w sobie dojrzeć dużą różnorodność, czasami nawet sprzeczność. 
 
o. Stanisław Morgalla SJ
Między innymi dlatego w pierwsze listopadowe dni trudno przejść obojętnie obok cmentarzy. Jakoś wtedy nie straszą śmiercią, ale przyciągają tętniącym na nich życiem. I trudno się dziwić, bo polskim zwyczajem za dnia kwitną niczym egzotyczne ogrody pośród wszechobecnej szarej jesieni, a wieczorami przyciągają wzrok tysiącem skrzących się światełek.  
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS