DRUKUJ
 
ks. Tadeusz Hajduk SJ
Cudzołożnica
Posłaniec
 


Jezus wobec oskarżanej kobiety
 
W scenie tej obserwujemy postawę Jezusa nie tyle wobec grzechu cudzołóstwa, ile raczej wobec grzesznej osoby, wobec kobiety, którą trzeba wyzwolić spod dominacji męskiej. Faryzeusze mówią, że kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. Z kim? – pytamy. Nie jest to wymiar etyki seksualnej; raczej etyki społecznej. Jezus potępia grzech, ale ocala grzesznicę.
 
Kiedy faryzeusze, którzy ją oskarżają, jeden po drugim odchodzą, bo żaden z nich nie był “bez grzechu”. Jezus pyta: Nikt ciebie nie potępił? I Ja ciebie nie potępiam, idź i nie grzesz więcej. On nie odsuwa się od grzeszników, lecz szuka ich niczym zaginione owce. Chce jednak, by nie powracali już do swych grzechów.
Czy potrafimy oddzielić grzech od grzesznika? Czy potrafimy służyć innym poprzez upomnienie braterskie, nie osądzając jednak czyichś intencji? Wszak ich serca zna tylko Pan Bóg.
 
Jezus wobec grzeszników
 
Jezus swym życiem i swą postawą wobec grzeszników ukazuje swoje miłosierne oblicze. Nie tylko głosi nawrócenie i odpuszczenie grzechów, ale nieustannie przebacza, jednając ludzi z Bogiem, z drugim człowiekiem, z samymi sobą i ze światem materialnym; wprowadzając harmonię we wszystkie wymiary życia. Nie podobało się to uczonym w Piśmie i faryzeuszom. Dlatego pojawia się w Ewangelii scena, w której chcą oni znaleźć motyw, by Go oskarżyć. Od początku Jego działalności mieli Mu to za złe, iż swymi przyjaciółmi czynił grzesznych nędzarzy: Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Było bowiem wielu, którzy szli za Nim. Niektórzy uczeni w Piśmie, spośród faryzeuszów, widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: “Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?” Jezus usłyszał to i rzekł do nich: “Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają”. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników" (Mk 2,15-17). Jezus nie bał się być nazywanym przyjacielem grzeszników: Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije; a wy mówicie: “Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników” (Łk 7,34).
 
Zapytajmy się na koniec siebie o nasz obraz Boga. Jaka jest nasza świadomość Jego nieustannej troski i Jego obecności we wszystkich sytuacjach i okresach naszego życia? Czy odczuwaliśmy Jego czułe zatroskanie w momentach, gdy On strzegł nas i ochraniał, a kiedy błądziliśmy, jak nas szukał, brał na ramiona i przyprowadzał w bezpieczne miejsce?
 
Podziękujmy Bogu za Jego miłość do nas jako grzeszników. Starajmy się naśladować Chrystusa naszą postawą wobec grzeszników. I spróbujmy ponownie zaufać, że kimkolwiek jesteśmy i w jakiejkolwiek jesteśmy sytuacji życiowej, dla Niego jesteśmy osobami jedynymi. On troszczy się o każdego z nas.
 
ks. Tadeusz Hajduk SJ
 
strona: 1 2