DRUKUJ
 
Michał Wojciechowski
Pismo – dlaczego święte?
Idziemy
 


A nie odwrotnie

Pewna pani przyszła do księdza z prośbą, by poświęcił jej Pismo Święte. Zdziwiła się, gdy odpowiedział, że ono święte już jest i że mógłby poświęcić nim wodę, a nie odwrotnie. Jak widać, wyrażenie "Pismo Święte" traktuje się potocznie jako nazwę, nie myśląc o jego sensie.

Co zatem znaczy: Pismo Święte. Czym różni się ono od innych książek? "Pismo" oznacza tutaj: 'to, co napisane, tekst'. Piszemy je wielką literą jako nazwę własną, ale także dla okazania szacunku i podkreślenia wyjątkowości tekstu. Odpowiada to akcentowi położonemu na słowo "Pismo" w wypowiedziach Pisma Świętego. Wyczuwamy go w często pojawiającym się w Biblii zwrocie: "mówi Pismo".

Przymiotnik "święty" pojawia się przy tej okazji tylko wyjątkowo, w wyrażeniu "Pisma święte" w Drugim Liście do Tymoteusza (3,14). Zaraz też pada tam stwierdzenie, że są one natchnione przez Boga (2 Tm 3,16; por. 2 P 1,20-21). Dlatego starożytni chrześcijanie, wyczuleni na wagę Pisma, mówili chętnie właśnie Pismo Święte, po łacinie Scriptura Sacra.

Drugi tytuł, Biblia, znaczy po grecku tyle co 'księgi', i również pojawia się w tekście biblijnym. Czasem spotykamy wprost sformułowanie "Księgi Święte" (1 Mch 12,9; 2 Mch 8,23). Starsze polskie wydanie protestanckie nosiło, i słusznie, tytuł "Biblia Święta".

Co to jest ta świetość?

Potoczne rozumienie słowa "święty" może być mylące. Oznacza ono ludzi żyjących pobożnie i moralnie, jak też rzeczy wzniosłe, świątobliwe i pobożne. Wtedy okazuje się, że Biblia zawiera wiele opisów rzeczy zwyczajnych, zdarzeń dramatycznych, złych czynów - co gorszy czytelnika oczekującego nabożnej czytanki.
Dość często święte i sakralne jest przeciwstawiane świeckiemu i codziennemu. Wtedy święte jest to, co niedotykalne, tabu, albo też odległe od życia. I temu pojmowaniu Biblia nie odpowiada, gdyż powinna mieć i ma żywy kontakt z codzienną rzeczywistością. Ma być otwierana, a nie tylko adorowana. "Bierz i czytaj!" – usłyszał św. Augustyn.

Tymczasem w samej Biblii, a także w całym świecie starożytnym, święte jest raczej to, co jest blisko bóstwa. Świętość oznacza uświęcenie obecnością bóstwa, konsekrację, wyniesienie.
Sam Bóg jest święty, to znaczy wzniosły i doskonały, ale przecież nie odległy od świata: Tak bowiem mówi Wysoki i Wzniosły, którego stolica jest wieczna, a imię Święty: zamieszkuję miejsce wysokie i święte; ale: Jestem z człowiekiem skruszonym i pokornym (Iz 57, 15). Zarazem świętość Boga ma wymiar moralny: Bóg święty przez sprawiedliwość okaże swą świętość (Iz 5, 16).

Odblask Bożej świętości

Święte jest następnie to, co należy do Boga: świątynia i elementy kultu. O ludziach mówi się tak rzadko, chodzi wtedy o tych, którzy są szczególnie blisko Boga – najbardziej oczywiście Jezus. Bliskość ta jest bowiem istotą świętości, reszta to jej zewnętrzne objawy.
Pismo jest więc święte dlatego, że, zawierając Słowo Boże, stanowi odblask Bożej świętości. Głosi Boga i tchnie Bogiem. Jego teksty od Boga pochodzą; czytając je, dotykamy boskiej rzeczywistości, choć za pośrednictwem ludzkich słów. Utwory biblijne odznaczają się wyjątkową więzią z Bogiem – źródłem życia, dobra i świętości.
Starożytni chrześcijanie porównywali Pismo Święte do Chrystusa. Raz, że jego nieznajomość jest nieznajomością Chrystusa (św. Hieronim). Dwa, że w Chrystusie Bóg stał się człowiekiem, a w Piśmie Świętym Słowo Boże wyraża się przez słowa ludzkie (św. Jan Chryzostom).
To Bóg jest autorem Pisma Świętego. Nie w tym sensie, by prowadził rękę pisarza, ale w tym, że powstanie ksiąg biblijnych zamierzył i sprawił, jak też zagwarantował ich prawdziwość. Dlatego czytamy o nich: mogą napełnić cię mądrością prowadzącą do zbawienia przez wiarę w Chrystusie Jezusie (2 Tm 3,15). Zaznaczmy tylko, że ze względu na niedoskonałość ludzkich współautorów pełną prawdę zawiera Pismo Święte jako całość.

O Duchu Świętym można powiedzieć, że jest zarazem Duchem uświęcenia (Rz 1,4), gdyż napełnia Kościół i pojedynczego człowieka Bożą obecnością. Pismo, będąc Świętym, też służy uświęceniu ludzi, w najgłębszym sensie zbliżenia ich do Boga. Nie będąc świętymi, nie powinniśmy może o tym za wiele mówić, ale przecież jest jasne, że kontakt ze słowem biblijnym sprzyja czystszemu myśleniu i lepszemu postępowaniu. Prowadzi nas we właściwą stronę: ku górze, a nie na manowce.


 
strona: 1 2