DRUKUJ
 
Marek Blaza SJ
O szukaniu diabła we wszystkich rzeczach
Życie Duchowe
 


Stary Testament mówi o nim sporadycznie. Podkreśla bowiem wszechmoc Boga, unikając wszystkiego, co mogłoby skłonić członka Narodu Wybranego do dualizmu. Szatan w Starym Testamencie jest przedstawiany jako byt osobowy, podporządkowany władzy Boga. Zadaniem diabła jest szkodzić ludziom i sprawie ich zbawienia. Z kolei w Nowym Testamencie wzmiankuje się o szatanie w kontekście przyjścia Mesjasza, zbawienia i odkupienia, które oznacza upadek i pokonanie diabła i jego królestwa. Stąd też nauka o szatanie w Nowym Testamencie umieszczana jest w kontekście chrystologicznym. Diabeł przedstawiany jest jako przeciwnik Chrystusa i Jego uczniów. I chociaż w samych Ewangeliach wielokrotnie mowa jest o szatanie i demonach, jednak sama demonologia jest pobocznym tematem w Nowym Testamencie.

Centralny temat to bowiem przepowiadanie Jezusa o królestwie Bożym oraz o zbawczym i powszechnym znaczeniu męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, a także zesłania Ducha Świętego. W tym kontekście jest mowa o złu, które zostało pokonane przez Jezusa dzięki Jego zbawczemu dziełu. Także Duch Święty działający w Kościele pomaga jego członkom w pokonywaniu mocy złego.

W oficjalnych orzeczeniach Kościoła nauka o szatanie również zajmuje marginalne miejsce. Kościół nigdy nie miał intencji formułować wprost szczegółowych orzeczeń dotyczących istoty szatana i demonów.

Dowodem na to jest m.in. fakt, iż szatan i demony nie występują w żadnym starochrześcijańskim wyznaniu wiary. Wszystkie bowiem orzeczenia Kościoła, dotyczące szatana i demonów, nie mają charakteru autonomicznego, ale występują zawsze w kontekście nauki o Bogu Trójjedynym. A zatem demonologia w odniesieniu do hierarchii dziedzin teologicznych zajmuje miejsce podporządkowane i poboczne. Nawet współczesne zainteresowanie tematem demonów i szatana, a także okultyzmem i spirytyzmem nie może tego stanu zmienić. Przecenianie bowiem działania diabła i szukanie go we wszystkich rzeczach oddala chrześcijanina od Dobrej Nowiny (Ewangelii) i powoli staje się złą nowiną. A taka postawa jest tak samo niebezpieczna jak całkowite zanegowanie bądź lekceważenie działania złego ducha.

 
strona: 1 2 3 4 5