logo
Wtorek, 14 maja 2024 r.
imieniny:
Bonifacego, Julity, Macieja – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Łukasz Krawczyk
Co nam otwiera oczy
Idziemy
 
fot. Daniele Colucci | Unsplash (cc)


„Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i pisma nam wyjaśniał?”.


Trwamy w radości wielkanocnej. Radujemy się, że Jezus Chrystus Zmartwychwstały jest obecny pośród nas, tak jak był obecny z apostołami w wielkanocny poranek i z uczniami w drodze do Emaus. Chcemy, aby Jezus był w naszym życiu, aby dodawał nam sił i swojej miłości, a także radości oraz uśmiechu. Jednak po świętach przychodzi monotonia dnia. Łatwo wtedy zagubić paschalną radość i świadomość obecności Boga w naszym życiu. Po rześkim poranku przychodzi południowy skwar słońca. Po duchowych wzlotach przychodzi oschłość duchowa, a z nią poczucie trudu i potu oraz brak „czucia” obecności Boga. Co zrobić, aby wrócić do Pana? Co zrobić, aby „pałały nasze serca”?

 

Uczniowie idący do Emaus byli zasmuceni, bez nadziei i radości. Widzieli tylko śmierć Jezusa, nie „czuli” Jego obecności. Ich oczy były „niejako na uwięzi”. Nie dostrzegali tego, co piękne, nie widzieli Boga w wydarzeniach i rzeczywistości, która ich otaczała. Skupiali się na tym, co złe – śmierci, rozstaniu, tragedii krzyża i ciemnego grobu. W naszym życiu, kiedy znowu skupiamy się tylko na naszych obowiązkach, zadaniach, trudnościach, krzyżach, łatwo jest zagubić obecność Boga. Aby do niej powrócić, trzeba spotkania z żywym Jezusem w Słowie Bożym. Trzeba spojrzeć na oblicze Jezusa. Św. Piotr, kiedy wraz z apostołami był w łodzi i ujrzał Jezusa nadchodzącego po wodzie, postanowił podejść do Mistrza, również po wodzie. Zapatrzony w Jezusa, zaczął zbliżać się do Niego, krocząc po wodzie. Ale gdy pod wpływem wiatru fale się wzmogły, opuścił wzrok, skupił się na falach i w tym momencie zaczął tonąć.

 

Patrzeć oczyma wiary na Pana Jezusa – to nasz ratunek. W jaki sposób mieć wzrok utkwiony w Jezusa? Rozważać, medytować, czytać, słuchać Słowa Bożego w skupieniu i ciszy. Pytać przy tym: Co chcesz mi dziś powiedzieć, Panie? Jaki jesteś? Co robisz? Co ja mam robić? W czym i jak Cię naśladować? Jeśli nie znamy medytacji metodą karmelitańską czy jezuicką, można się posiłkować aplikacjami na telefon, takimi jak Modlitwa w drodze, Pogłębiarka, Pismo Święte itp. Pomagają nam one w tej modlitwie myślnej. Można też nabyć publikacje, które pomagają w rozmyślaniu (mnie bardzo pomaga „Modlitwa Ewangelią na każdy dzień” Krzysztofa Wonsa SDS).

 

Pamiętajmy też, że „księgą”, z której mogę „czytać” Boga i Go spotkać, jest modlitwa prywatna, wspólna modlitwa liturgiczna (Eucharystia), a także spotkania z drugim człowiekiem, w którego sercu mieszka Bóg. Tym, co „otworzyło oczy” uczniów w Emaus, była wieczerza z Jezusem. Nam będzie „otwierało oczy” uczestnictwo z wiarą we Mszy świętej. A także wspólne – w gronie rodzinnym – obiady i kolacje oraz rozmowy przesiąknięte wiarą, że ten drugi obok mnie – mąż, żona, dziecko – jest stworzony na obraz i podobieństwo Boże, że przez niego też przemawia Bóg.

 

ks. Łukasz Krawczyk
Idziemy nr 17/2023

 
Zobacz także
Ela Konderak
Wszystko zaczęło się prawie cztery tysiące lat temu, gdzieś między rokiem 2000 a 1800 przed naszą erą. Historycy wciąż nie są pewni. Niektóre źródła podają nawet rok 1750 p.n.e. jako możliwą datę wyjścia Abrahama z Ur. 250 lat różnicy! To tak jakby przyszły historyk zastanawiał się czy nie umieścić III Rzeczpospolitej w czasach saskich. Na szczęście wtedy, dwa tysiące lat przed naszą erą życie toczyło się wolniej i stulecia nie różniły się między sobą aż tak bardzo...
 
ks. Andrzej Grefkowicz
Opętanie następuje w sytuacji paktu podjętego z szatanem. Czyli wtedy, kiedy osoba zwraca się do swojego złego ducha i dla jakichś własnych korzyści decyduje się na oddanie mu siebie. Bywały i inne sytuacje, kiedy ktoś dla bardzo prozaicznych korzyści zwracał się do złego ducha i prosił o to czy o coś innego, w zamian oddając mu siebie. Mówi się też o sytuacjach paktu domniemanego. Są to sytuacje, gdy ktoś podejmuje się funkcji wróżbity i wróży, nabywając tego rodzaju umiejętności, albo bioenergoterapeuci...
 
ks. Edward Staniek
Dostrzeżenie sensu życia jest związane z odkryciem w nim obecności Boga. Wtedy ma miejsce spotkanie i ono wynosi człowieka ponad wszystkie utrapienia. Osobiste spotkanie z Bogiem jest w centrum, a wydarzenia codzienności jedynie miejscem tego spotkania. Jak długo ktoś widzi te wydarzenia jedynie w odniesieniu do siebie, tak długo są one marnością.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS