logo
Wtorek, 14 maja 2024 r.
imieniny:
Bonifacego, Julity, Macieja – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Fr. Justin
Sobór Florencki w sprawie przynależności do Kościoła
materiał własny
 


Sobór Florencki w sprawie przynależności do Kościoła

Niedawno czytałem tekst, w którym autor zacytował dekret Soboru z Florencji z r. 1439 o ty,. że przynależność do Kościoła katolickiego jest absolutnie konieczna do zbawienia. Jednocześnie zauważył, że Kościół, nie "odrzucając" wcale tego dekretu soborowego, doszedł do przekonania, że "każda osoba może się zbawić, która prawdziwie żyje zgodnie ze swoim sumieniem". Świetnie, ale co z autorytetem nauki tego ekumenicznego Soboru? Jeśli jest ona tak daleko od celu, czy katolicy mogą wyraźnie odrzucić taką naukę?

Zacznijmy od początku. Nie, katolicy nie mogą nie zgadzać się z taką nauką Soboru ekumenicznego. Nawet w przypadku dekretu o przynależności do Kościoła, trzeba koniecznie wierzyć, że to, czego naucza sobór, jest prawdą.

Jednak w niektórych przypadkach problemem jest dokładne określenie tego, czego uczył sobór. Jakie jest jądro prawdy, które tkwi w sercu soborowej wypowiedzi? Ta prawda może być częścią długiego i złożonego procesu zwanego "rozwojem" doktryny.

W przypadku Soboru Florenckiego można powiedzieć, że Kościół dziś uczy wraz z Kościołem w XV w., że włączenie się w Mistyczne Ciało Chrystusa, czyli w Kościół, jest niezbędne do zbawienia. Zaczęliśmy sobie jednak wyraźniej uświadamiać, że takie włączenie się jest możliwe dla osób, żyjących zgodnie z własnym sumieniem, które nie są widzialnie członkami Kościoła katolickiego i nie myślą o sobie jako takich.

To ukazuje właśnie rozwój doktryny. Błędem jest zatem mówić, jak ludzie dziś czasami nieostrożnie czynią, że nie ma sprawy, czy należysz do Kościoła lub do niego nie należysz - Bóg w jakiś sposób zbawi ciebie.

Ponieważ jesteśmy tylko istotami ludzkimi, cząstkami Kościoła, od stóp do głów, możemy i popełniamy błędy w sprawach praktycznych. Ale w sprawach doktryny wiary mamy do czynienia z zupełnie odmienną sytuacją, w której - przynajmniej w tym, co jest dla niej istotne - Kościół jest mocą Bożą chroniony od błędu, gdy czegoś naucza uroczyście przez Nauczycielski Urząd.

Fr. Justin - "Rosary Hour"
http://www.rosaryhour.net/

 
Zobacz także
Fr. Justin
Jaka jest rola kantora w czasie Mszy świętej? Czy są jakieś ograniczenia dotyczące wieku, płci itd? Czy może on śpiewać solo podczas liturgii mszalnej, np. po Komunii?
 
Aleksander Bańka

Myślenie o Bogu niejako przeciw człowiekowi łączy się z utratą fundamentalnej biblijnej i patrystycznej perspektywy – że centrum Bożego planu stworzenia i zbawienia jest człowiek. Rację ma ks. prof. Rogowski, gdy przypomina, że objawienie ukazuje nam Boga tylko o tyle, o ile ma to związek z nami. „Pismo święte nie zna Boga in se, zamkniętego w sobie i dla siebie; objawia nam Boga ad nos, otwartego i działającego w człowieku, i wobec człowieka”. Znaczy to, że człowiek jest, jak mawiał Karl Rahner, wydarzeniem samoudzielajacego się Boga, że jest „wehikułem” Jego miłości, Jego samowypowiedzią – że jest przez Niego chciany i kochany.

 
Małgorzata Janiec
Sprawdzony przepis na niebo? Oddać całe życie na ziemi drugiemu człowiekowi. Szczególnie takiemu, który sam już nie może się o siebie zatroszczyć. Hanna Chrzanowska, nowa błogosławiona Kościoła katolickiego, dobrze znała ten przepis. A właściwie sama go napisała. Tymi samymi rękami, które nosiły chorych, opatrywały rany, gładziły po wyniszczonych chorobą lub starością dłoniach. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS