DRUKUJ
 
o. Jerzy Zieliński OCD
Czyściec – tajemnica miłosierdzia
Głos Karmelu
 


Dar życia wiecznego

Bóg "stworzył wszystko po to, by było" (Mdr 1, 14). Daru wiecznego życia, który ofiarował ludziom, nigdy od nich nie cofnie. W kluczu tego daru prowadzi swe zbawcze dzieło. "Bo góry mogą ustąpić - zapewnia - i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju" (Iz 54, 10).

Czyściec jest jednym z przejawów wiernej miłości Boga, który nie opuszcza swoich stworzeń na żadnym etapie ich dorastania do uczestnictwa w Jego naturze. Miłosierdzie nie pozwala Bogu patrzeć przez palce na to, co się z człowiekiem dzieje: ani tutaj na ziemi, ani tam, w czyśćcu. I tu, i tam całą wszechmoc angażuje w kształtowanie go. Jego miłosierdzie podnosi, naprawia i czyni go doskonalszym.

Stan taki istnieje

Odnośnie czyśćca Kościół podaje nam tylko dwie dogmatyczne prawdy: że stan taki istnieje i że duszom doświadczającym go można pomóc przez wstawiennictwo wiernych, a zwłaszcza przez ofiarę Mszy świętej. Kościół nie wypowiada się i nie daje rozstrzygnięć w kwestii umiejscowienia czyśćca, natury doświadczanych tam cierpień, liczby i sytuacji dusz tam przebywających, czasu trwania cierpień oraz działań w intencji dusz podejmowanych przez Kościół. Wiele cennych intuicji w tych kwestiach pozostawili nam jednak święci oraz teologowie.

Czyściec jest przede wszystkim stanem, w którym doświadcza się Bożego miłosierdzia. Stanem ukazującym, że Bóg jest wierny miłości, którą umiłował człowieka. Wszelkie próby odgadnięcia, gdzie czyściec się znajduje i jak wygląda, nie prowadzą do odkrycia jego istoty. Często bowiem zapomina się o tym, że po śmierci, gdy zostaje zerwany związek duszy z czasem i materią, jej trwanie wymyka się wszelkim opisom i porównaniom, jakie moglibyśmy uczynić. Tam nie ma czasu, nie ma dającego się zidentyfikować miejsca. Nie ma wczoraj i jutro, nie ma przed i po, nie ma wydarzyło się i wydarzy się, nie ma po prostu następstwa wydarzeń. Czyściec nie może więc być liczony w jakichkolwiek doczesnych miarach: dniach, latach, stuleciach. On "ma swoje własne trwanie - pisze znany teolog Yves Congar - a sam fakt, że jest z istoty swej oczekiwaniem, wystarczy, żeby to trwanie wydawało się bardzo, a nawet nie do zniesienia długie".

Bóg nie chce niczyjej zguby

Czyściec jest stanem, w którym dojrzewa się do tego, by móc przyjąć pociągającą ku sobie miłość Boga i odpowiedzieć na nią. Najgłębszym sensem czyśćcowych doświadczeń jest miłość do Boga, przenikające do głębi pragnienie posiadania Go w całej pełni i uczestnictwa w Jego naturze.

Bóg nie chce niczyjej zguby - zapewnia święty Piotr Apostoł. Boże Serce wypełnia pragnienie, by "wszystkich doprowadzić do nawrócenia" (2 P 3, 9). Czyściec jest jednym z elementów dzieła Jezusa Chrystusa odgrywającym zasadniczą rolę w planie zbawienia człowieka. Powołało go do istnienia Boże miłosierdzie, które rozlewa się w całym Mistycznym Ciele Chrystusa.

Wiemy, że to Mistyczne Ciało obejmuje trzy siostrzane Kościoły. Kościół Pielgrzymujący - to ci, którzy są jeszcze w drodze. Kościół Triumfujący - to ci, którzy przeszli przez życie w sposób święty, zyskując czystość umożliwiającą im przebywanie z Bogiem. I wreszcie Kościół Pokutujący, czyli czyściec - to wszyscy ci, którzy w momencie śmierci znajdowali się w stanie łaski, ale nie odpokutowali jeszcze wszystkich swoich win, nie wynagrodzili w pełni za dokonane zło. Innymi słowy, nie dojrzeli jeszcze do pełni, nie posiedli zdolności miłowania bezinteresownego, wolnego od skupienia się na sobie.

 
strona: 1 2