DRUKUJ
 
ks. Aleksander Posacki SJ
Kryteria rozeznawania uzdrowień
Posłaniec
 


Uzdrowienie chrześcijańskie a uzdrowienie paranormalne

Nie każde uzdrowienie, które jawi się jako skuteczne, jest prawdziwym cudem uzdrowienia. Co więcej, można mieć do czynienia z fałszywym czy pozornym uzdrowieniem. Także zło, by zwieść, może "uzdrowić" coś, co samo zaraziło "chorobą" (ks. F. McNutt), wówczas takie uzdrowienie może być nawet trwale skuteczne, bo "zaburzenia chorobowe" były tu pozorne i zewnętrzne. Stąd też zagrożenia ze strony nieznanej "bioenergii" są jakby obiektywne, gdyż nie jest znana do końca natura tego rodzaju oddziaływań. Owo zagrożenie jest wspomagane przez propagowany powszechnie błąd mylenia tego rodzaju uzdrowień z charyzmatycznymi uzdrowieniami chrześcijańskimi (cudami czynionymi przez Jezusa i Jego uczniów także obecnie). Ten błąd wsparty jest bezładnym synkretyzmem, którego istotą jest gnostycka antropologia. Na Światowym Kongresie Duchowego Uzdrawiania w Bazylei (1992) jedna z gwiazd tego kongresu, uzdrowicielka, telepatka, jasnowidz i hipnotyzerka tak oto opisywała swoją metodę uzdrawiania: Zanim zacznę pracę z pacjentem, wzywam moją własną duszę, by pomogła mi wyzwolić najwyższy potencjał. Kładąc w specjalny sposób ręce na ciele chorego, przywołuję także jego duszę, nawiązując kontakt na poziomie duchowym. Wypowiadam wówczas takie słowa, jak np.: "Boskość, która znajduje się we mnie pozdrawia boskość, która jest w tobie". Następnie proszę duszę pacjenta o pozwolenie udzielenia mu wsparcia w taki sposób, by pobudzić potencjalne siły, jakie w nim tkwią. Jest to niebezpieczny język, który może odzwierciedlać jakąś pychę czy nawet grzech idolatrii.

Znamienną cechą jest ewolucja terminologii dotycząca "uzdrawiania". Na Światowym Kongresie Duchowego Uzdrawiania w Bazylei w 1992 r. mówiono o "duchowym uzdrawianiu" (Geistiges Heilen). Tymczasem na Światowym Kongresie Uzdrawiania Energetycznego (Medycyny Energetycznej) w 1994 również w Bazylei mówiono już o "uzdrawianiu energetycznym" czy o "medycynie energetycznej" (o terminach stosowanych zamiennie). Organizatorzy interpretowali tę zmianę jako postęp, gdyż energii, którą analizujemy, nie powinniśmy raczej określać mianem "duchowej", gdyż powoduje to asocjacje z owym nieszczęsnym dualizmem filozoficznym, który w myśleniu dominującym na Zachodzie, a zwłaszcza w kręgach medycznych, uparcie oddziela ciało od duszy (H. Wiesendanger). Chodziło też o to, by nie zrazić fizyków, dla których "energia" jest pojęciem bardziej wymiernym niż "duch". Prawdziwy, transcendentny duch nie jest jednak energią i przekracza wszelkie energie świata stworzonego (kosmosu).

Dlatego też należy ustawicznie podkreślać, że istnieją zasadnicze różnice między uzdrowieniem paranormalnym, medialnym, okultystycznym, "duchowym", "energetycznym", siłami nieznanego pochodzenia, a tzw. charyzmatycznym uzdrowieniem chrześcijańskim (biblijnym), zwanym czasem "uzdrowieniem przez wiarę":

 
strona: 1 2 3