Pomimo trudnych warunków atmosferycznych trwają prace przy budowie kaplicy cmentarnej u franciszkanów w Rychwałdzie. 

 

Operator koparki, pan Stanisław ze szwajcarską, niemalże dokładnością dokonał wykopów, w których powstaną fundamenty kaplicy. Fachowość i precyzja robi wrażenie, nie tylko na laikach, ale i fachowcach, którzy współpracowali z niejedną firmą dokonującą podobnych prac. Dziękujemy za już i liczymy na dalszą pomoc przy pracach ziemnych związanych z budową kaplicy.

 

Po wykonaniu wykopów, na palcu budowy pojawił się geolog, który zatwierdził dokonane prace i zezwolił na rozpoczęcie robót budowlanych związanych z fundamentami. 

 

W piątek 22 kwietnia udało się wylać tak zwany "chudziak" – chudy beton, który ma na celu zapobieganie „uciekaniu” zaczynu betonowego do ziemi, a przez to osłabienia jego jakości. 

 

Warstwa ta służy do równomiernego ustawienia zbrojenia jednocześnie zabezpiecza zbrojenie przed zabrudzeniem, zapobiega odsączaniu mleczka cementowego z dolnej warstwy fundamentu, dzięki temu fundament pracuje równomiernie na całej wysokości. Jest ona podstawą do ustawienia szalunków - dzięki powiększeniu szerokości "chudziaka", łatwiej jest wykonać izolację pionową fundamentów - mniejsze zanieczyszczenie ścian ziemią z wykopów, jest więc on potrzebny dla solidnego wykonania fundamentu, a więc i całej budowli. Serdeczne podziękowanie dla wykonawcy za solidne i uczciwe podejście do sprawy.
 

 

25 kwietnia wraz z nowym tygodniem firma budowlana przystąpiła do kolejnych prac. Na "chudziaku" pojawiła się warstwa izolacyjna z papy, na której powstaje szalunek, w którym wraz ze zbrojeniem znajdzie się niedługo beton, i w ten sposób powstaną ławy pod ściany fundamentu.