logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Obrali kurs do Gwiazdy Morza - pielgrzymka Ludzi Morza
 


Na Jasnej Górze trwa dwudniowa pielgrzymka Ludzi Morza, którzy już po raz 41. zawierzyli Matce Bożej swoją pracę, rodziny oraz kolegów na wielu wodach świata.

 

- Nawigatorzy mówią, że bez obranego kierunku nas nie ma. Dlatego przychodzimy do Maryi, naszej Gwiazdy Morza, by obrać ten właściwy - powiedział o. Edward Pracz, Krajowy Dyrektor Duszpasterstwa Ludzi Morza „Stella Maris”.

 

Mszę celebrował i kazanie wygłosił bp Ryszard Kasyna, biskup pelpliński, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Ludzi Morza. Kierując swoje słowa do pielgrzymów, wskazując na Św. Rodzinę jako wzór ochrony życia, za przykład „piękna i wartości małżeństwa opartego na Bogu, gdzie Boża Łaska była fundamentem wszystkiego, a miłość realizowana była w codzienności” postawił również niedawno beatyfikowaną rodzinę Ulmów. - W tych trudnych czasach musimy wszyscy podjąć trud obrony wartości, którymi nasz naród był silny od pokoleń. Musimy mówić nasze głośne „nie” temu wszystkiemu, co polską rodzinę obraża i poniża – wskazał bp Kasyna. Pouczył także, że to rodzina ma wobec dzieci misję wychowawczą, formacyjną i religijną.

 

Wacław Sołtys, emerytowany kapitan, na Jasną Górę pielgrzymuje już 4 raz. – Za każdym razem, kiedy tu jestem, pamiętam o moich kolegach, którzy pozostają na morzach świata – powiedział. Zwrócił także uwagę na wpływ zmian klimatycznych na pracę marynarzy. – Sztormy, huragany, tego wcześniej nie było. Dzisiaj być marynarzem to naprawdę wielkie wyzwanie – dodał emerytowany kapitan. Podkreślił również, że na morzu każdy człowiek jest blisko Stwórcy. – My pracujemy z żywiołem; budzimy się i widzimy horyzont. Słońce wstaje, a po całym dniu pracy widzimy, jak ono zachodzi. Każdy ma wtedy przemyślenia o bliskości Boga – wyznał mężczyzna.

 

Grzegorz Rutkowski, profesor Uniwersytetu Morskiego w Gdyni, reprezentuje środowisko akademickie. Jak podkreślił, cieszy się z rozwoju polskiej floty, zaznaczając jednocześnie, że nie jest to łatwa praca ze względu na to, że wymaga długiej rozłąki z rodziną. – Gdy wypływamy w morze na długie rejsy, to odczuwamy tęsknotę – powiedział. Prof. Rutkowski docenił też dobrodziejstwo jakie dają współczesne środki łączności, takie jak telefonia satelitarna czy Internet, umożliwiające marynarzom nawiązanie kontaktu z bliskimi. Reprezentant środowiska akademickiego wyjaśnił również, że Ludzie Morza to nie tylko rybacy i marynarze, ale także stoczniowcy, obsługa portów i ludzie pracujący w spółkach.

 

Daria Cygańska, studentka Uniwersytetu Morskiego w Gdyni, jest również prelegentką podczas tegorocznego spotkania. Wygłosiła wykład pt.: „Krzyż Południa”. – To najmniejszy z 88 gwiazdozbiorów uznanych przez Międzynarodową Unię Astronomiczną. W niedalekiej odległości od niego znajdują się dwa inne krzyże zwane fałszywymi – powiedziała Cygańska. Odniosła te konstelacje do Golgoty i Jezusa, który umierał na krzyżu w otoczeniu dwóch zbrodniarzy. – Jest tylko jeden prawdziwy krzyż. Tylko jeden dał nam zbawienie. Jest nim Jezus, nasz wzór, który wskazuje nam drogę, jak te gwiazdy marynarzom – podkreśliła.

 

Sektor morski stanowi ważna część światowej gospodarki. Aż 90% towarów transportowanych jest tą właśnie drogą. Kościół wiele uwagi poświęca problemom tego środowiska, a duszpasterze pamiętają, że warunki na morzu zawsze pozostają trudne.

 

Maria Kopacka-Fornal
www.jasnagora.com