logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Dzień Wspólnoty Oazy Wielkiej
 


Bóg nie kocha nas ze względu na swoją sprawiedliwość, ale ze względu na miłosierdzie – mówił w czasie homilii ks. bp Adam Wodarczyk podczas Dnia Wspólnoty Ruchu Światło-Życie w Ustroniu. Hierarcha odwiedził także wspólnoty Oazy Wielkiej w Pszczynie i Koniakowie.
 
Trzynasty dzień rekolekcji Ruchu Światło-Życie to tradycyjnie Dzień Wspólnoty. Poszczególne oazy rekolekcyjne zjeżdżają się do na tzw. Oazie Wielkiej. Corocznie rekolektanci z terenu archidiecezji katowickiej spotykają się w Pszczynie, Koniakowie i Ustroniu.
 
- Ten rok jest wyjątkowy, gdyż jest przez nas przeżywany jako Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia. Dlatego muszę Wam opowiedzieć o doświadczeniu, jakie mam po przeżywaniu rekolekcji w dość odległych częściach świata. Dokładnie w Azji – mówił bp Wodarczyk do zgromadzonej młodzieży.
 
- Przyszła do mnie p. Regina. Mieszkała w pewnej części Indii, gdzie chrześcijanie byli bardzo prześladowani. Pewnego dnia do jej domu wdarło się dziesięciu ludzi, którzy chcieli ich zamordować. (...) Przyparli ich do ściany. Na niej był zawieszony obraz „Jezu, ufam Tobie”. Postać Jezusa była na nim prawie naturalnej wielkości. „Kiedy jesteś przekonany, że za chwilę zginiesz, to nie masz czasu na rachunek sumienia – powiedziała – Zdążyłam tylko powiedzieć ‘Jezu, ufam Tobie’. I po chwili widzę, jak ci wszyscy ludzie już w nas nie celują z broni, ale patrzą na oblicze Jezusa i jeden po drugim odchodzą” – mówił bp Wodarczyk opowiadając świadectwo, jakie dała mieszkanka Indii.
 
Bp Wodarczyk dodał, że ta historia ma jeszcze kontynuację – Ta rodzina nie mogła zostać w Indiach. Tak trafiła do Australii. Tutaj też pojawiły się problemy tym razem z wizą na pobyt. Groziła im deportacja. Wówczas p. Regina z wielką wiarą pomodliła się do Jezusa miłosiernego. Chwilę później przyszedł list z urzędu imigracyjnego, że ich podanie zostało rozpatrzone na nowo i uzyskują prawo pobytu – dodał.
 
Wcześniej bp Wodarczyk spotkał się z sześcioma wspólnotami oazowymi, które przyjechały do Pszczyny. Najdalej na Dzień Wspólnoty mieli rekolektanci z Krakowa, gdzie przeżywali swój III st. ONŻ. Wśród wspólnot młodzieżowych była też obecna oaza dorosłych, która przeżywała dopiero swój trzeci dzień rekolekcyjny.
 
Każdorazowo Dni Wspólnoty mają popołudniu Godzinę Odpowiedzialności. Jej kluczowym elementem jest podpisanie i złożenie deklaracji Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Nim nastąpił ten moment kilka osób przedstawiło swoje świadectwa dotyczące trwania w Krucjacie.
 
- Po spowiedzi udaje mi się wytrwać w postanowieniach przez kilka dni, może godzin – mówiła jedna z uczestniczek oazy dorosłych ma Dniu Wspólnoty w Koniakowie. – Jednak na mojej drodze 27 lat są dwie przysięgi, których nie złamałam: to przysięga małżeńska i deklaracja Krucjaty Wyzwolenia Człowieka – dodała.
 
Swoje świadectwo o wolności w podpisywaniu Krucjaty przedstawiła Dominika – Na jednych rekolekcjach usłyszałam pewne zdanie, które jest absolutnie nieprawdziwe: kto nie ma KWC nie może się nazywać oazowiczem. Te słowa mnie dotknęły, bo chciałam być częścią tej wspólnoty. I tak podpisywałam przez lata Krucjatę kandydacką, bo chciałam być oazowiczem. To było wymuszone. Na II st. ks. moderator powiedział takie zdanie: Krucjata jest dziełem które podejmuje się w wolności, inaczej nie ma to sensu (...). Nie pozwól by KWC stało się twoja niewola. Wtedy nie podpisałam, ale to dzieło we mnie trwało. Nie chciałam się czuć przymuszona, ale chciałam, żeby to była moja wolna decyzja. W trakcie następnego roku, podczas Namiotów Spotkanie rozeznałem wiele spraw. Kilka myśli szczególnie do mnie przemówiło. Przede wszystkim ta, że nie mamy spać, ale być tymi którzy budzą innych. Wówczas zdecydowałam, że w wolności podejmę się tego dzieła – zakończyła swoje świadectwo.
 
Prowadzący Godzinę Odpowiedzialności ks. Emanuel Pietryga odczytał także list jedności, które wspólnota wystosowała m.in. do papieża Franciszka. - Gromadzimy się, aby dzielić się doświadczeniem spotkania żywego Boga. Zapewniamy o modlitwie w ważnych intencjach Kościoła i świata. Pragniemy razem wołać byśmy byli miłosierni jak Ojciec. Otaczamy Ojca Świętego modlitwą i oczekujemy na wizytę w Krakowie – zacytował pismo skierowane do papieża ks. Pietryga.
 
Swój Dzień Wspólnoty przeżywało w sumie 21 wspólnot oazowych. Spotkały się one w trzech miejscach, aby wspólnie uczestniczyć w doświadczeniu wspólnoty Oazy Wielkiej. Wg charyzmatu Ruchu Światło-Życie Dzień Wspólnoty przypada na 13 dzień rekolekcji, gdy rozważana jest tajemnica Zesłania Ducha Świętego. Uczestnicy w trakcie Dnia Wspólnoty przedstawiają swoją wspólnotę prezentując jej proporzec, piosenkę, krótką historię rekolekcji oraz świadectwo odkrywania Boga w swoim życiu. Punktem kulminacyjnym jest Eucharystia, po której ma miejsce agapa, a po niej nabożeństwo zwane Godziną Odpowiedzialności, w czasie której uczestnicy mogą złożyć podpisane zobowiązanie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka.
 
www.archidiecezja.katowice.pl