Bożonarodzeniowe jasełka zatytułowane: „Świat potrzebuje miłości” zaprezentowali na Jasnej Górze wychowankowie Specjalnego Ośrodka Wychowawczego „Dom dla Chłopców” im. św. Stanisława Kostki. Dom prowadzą siostry Obliczanki w Częstochowie. 

 

Każdego roku wychowankowie „Domu dla Chłopców” przygotowują przedstawienie dla pielgrzymów i mieszkańców Częstochowy. Przedstawienia odbyły się w czwartek, 28 stycznia o godz. 18.00 i w piątek, 29 stycznia o godz. 13.30 w Kaplicy św. Józefa na jasnogórskich Halach. 

 

„Przygotowanie jasełek, to jest bardzo trudna praca, wymaga przygotowań w zasadzie kilku tygodni – wyjaśnia s. Małgorzata Pintele, dyrektor Domu dla Chłopców - Przygotowań są rożnego rodzaju scenariusza, muzyki, prób, przygotowania tutaj już na sali, przygotowania świateł, dźwięku. Wszystko przywieźliśmy z naszego Ośrodka, żeby to miało swój piękny wydźwięk i charakter. Dodatkowo przygotowanie strojów. Od lat dysponujemy naszą małą garderobą strojów i z tego korzystamy co roku, i rozbudowujemy ją w miarę możliwości, w miarę potrzeb”. 

 

„Mamy dwie gościnnie występujące dziewczynki, ale wszystkie inne role to są nasi chłopcy, dokładnie wszyscy muszą wystąpić na scenie, takie jest założenie naszej pracy – opowiada s. Małgorzata - Obecnie mamy 56-ciu wychowanków w sześciu grupach wychowawczych. (...) Praca, mimo iż nie jest łatwa, jest bardzo wdzięczna, daje poczucie zaangażowania, miłości ze strony chłopaków, spojrzenia prosto w oczy i ciepła. Wiem, że jesteśmy prawie jak w domu, nie powiem w domu, bo trudno dać chłopakom dom, ale naszą ideą jest stworzenie atmosfery jak najbardziej zbliżonej do domu”. 

 

Jak wyjaśnia s. Małgorzata wejście chłopców w dorosłe życie zależy od wielu czynników. „Wszystko zależy od tego, jakie mają zaplecze, czy jest rodzina czy tej rodziny nie ma, na jakim poziomie funkcjonują, kogo w środowisku swoim znajdą, jaką atmosferę, jakich życzliwych ludzi. Niektórzy bardzo pięknie funkcjonują. Mamy wychowanków, którzy kilka lat temu usamodzielnili się. Jeden dziś przebywa w Anglii, drugi pracuje jako piekarz, ma swoje mieszkanie. Staramy się, jak tylko to możliwe podtrzymywać kontakty. Ci chłopcy, którzy opuścili Ośrodek są też takim wzorem dla innych, i często kiedy przychodzą, to chłopcy słuchając ich wynurzeń, wzorują się na tym”. 

 

Na jasnogórskie spotkanie przygotowano kiermasz, z którego dochód przeznaczony jest na wyjazd wakacyjny dla chłopców. 

 

Obecnie w Ośrodku Wychowawczym „Dom dla Chłopców” przebywa 56-ciu wychowanków w wieku 8-22 lat skierowanych głównie przez Wydział Oświaty Urzędu z orzeczeniem o potrzebie wykształcenia specjalnego. Są to chłopcy umysłowo upośledzeni w stopniu lekkim i umiarkowanym, czyli specjalnej troski. Trafiają tam ci, którzy mają trudną sytuację rodzinną, pochodzą z rodzin patologicznych – co przeszkadza im w normalnym rozwoju. Siostry otaczają ich nie tylko opieką macierzyńską, ale także dobrym przygotowaniem pedagogicznym. Opiekują się nimi, pomagają przygotować się do zajęć szkolnych, dają im ciepło domu rodzinnego. Zadaniem domu prowadzonego przez siostry jest przygotowanie upośledzonych umysłowo chłopców do samodzielnego życia.