O pomyślnie zdany egzamin dojrzałości i rozeznanie dalszej drogi życiowej proszą Jasnogórską Maryję maturzyści arch. łódzkiej. Tradycją jest, że archidiecezjalna pielgrzymka uczniów klas maturalnych odbywa się we wtorek wielkanocny, w tym roku 18 kwietnia. Wraz z młodzieżą modlą się duszpasterze i katecheci. 

 

„Chcemy dzisiaj zawierzać nasz egzamin maturalny Maryi i nasze przyszłe wybory, które są bardzo trudne, chcemy, żeby Ona zawsze pomagała nam kierować się właściwymi ścieżkami i zawsze iść za głosem Jej Syna – mówi Ola Faryńska z Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej w Łodzi. 

 

„Matura to jest egzamin, który jest stresujący niezależnie od tego, jak dobrze będziemy do niego przygotowani. Dla nas najgorsza jest chyba matematyka, bo jesteśmy ze szkoły muzycznej, jesteśmy artystami i mamy umysły nie ścisłe, a humanistyczne – podkreśla Ola - Po maturze na pewno studia związane z muzyką, nie chcę z tego rezygnować, bo to jest wielka wartość w moim życiu”. 

 

Msza św. w intencji maturzystów odprawiona została w południe w Kaplicy Matki Bożej. Eucharystii przewodniczył bp Marek Marczak, metropolita łódzki. 

 

„W roku 300–lecia koronacji Jezusa i Maryi w cudownym jasnogórskim wizerunku pielgrzymujecie na Jasną Górę, by z ufnością spojrzeć w oczy Matki Najświętszej, która prowadzi nas do Jezusa, jedynego Zbawiciela człowieka – powiedział witając młodzież o. Mieczysław Polak, podprzeor Jasnej Góry - Na czas modlitwy tutaj i przygotować do egzaminu dojrzałości, wyboru drogi życiowej, życzę wam obfitości łask Ducha Świętego”. 

 

„Dzisiaj gromadzimy się przed wizerunkiem Maryi, żeby modlić się do Boga patrząc w Jej oblicze – mówił podczas homilii bp Marek Marczak - Zapewne większość z was przygotowujących się do egzaminu maturalnego w tych swoich modlitwach powtarza jedną rzecz: żebym zdał, żebym dobrze zdał, żebym zdał tak dobrze, bym dostał się na studia, które chcę rozpocząć, albo chcę tak dobrze zdać tę maturę, żeby ten okres życia swojego mieć już za sobą. To zupełnie naturalne, że modlimy się do Boga, patrząc w oblicze Matki, o pomoc w tych rzeczach doczesnych, rzeczach, które sprawiają, że nasze życie ma sens, bo mamy przed sobą jakiś próg do pokonania, mamy życie do przeżycia, mamy jakąś drogę do wyboru. I w tym wszystkim wołamy o pomoc do Boga patrząc w oblicze Matki Bożej. Dobrze, że tak robimy”. 

 

„Jednym z najważniejszych egzaminów życiowych, choć prawdopodobnie wam najważniejszy wydaje się teraz maturalny, ale takich egzaminów życiowych, każdy z nas musi zdawać bardzo wiele, a ten najważniejszy to jest ten egzamin z miłości, z miłości do Jezusa i także z miłości do drugiego człowieka – zaznaczył biskup - Jeśli ten egzamin z miłości do Jezusa i drugiego człowieka w jakiś sposób macie już za sobą, jeśli się zakochaliście w drugim człowieku, jeśli przeżyliście spotkanie i zakochanie z Panem Jezusem, to wiecie, co znaczy zakochać się, wyznać tę miłość, i być jej wiernym”. 

 

Podczas Mszy św. młodzież złożyła Akt Zawierzenia Matce Bożej Jasnogórskiej. 

 

Pielgrzymka rozpoczęła się już o 9.30 w Sali o. Kordeckiego. Tu odbyło się spotkanie ze studentami Duszpasterstwa Akademickiego „Piątka” oraz z klerykami Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi. Następnie maturzyści wysłuchali koncertu ewangelizacyjnego zespołu „Full Power Spirit”. 

 

* 

 

Dzisiaj na Jasnej Górze modlili się także maturzyści LO. im. Władysława IV z Warszawy. Młodym pielgrzymom towarzyszył bp Marek Solarczyk, biskup pomocniczy diec. warszawsko-praskiej, wieloletni nauczyciel religii w tym liceum. 

 

Młodzież uczestniczyła we Mszy św. przed Cudownym Obrazem Matki Bożej odprawionej o godz. 11.00 pod przewodnictwem bpa Marka Solarczyka. W homilii biskup mówił do maturzystów: „Moi drodzy, bez względu na to, na jakim etapie waszego życia będziecie, bez względu na to, co będziecie przeżywali, bez względu na to, jak będziecie wyrażali swoje różne odczucia i pragnienia, chrońcie to, co jest bogactwem waszego życia. Sami chrońcie to, co będzie wyrażało waszą wrażliwość, wasze bogactwo, waszą miłość, waszą wiarę”. 

 

„Chcę się modlić o powodzenie na egzaminie maturalnym” – mówi Klaudia Kryśkiewicz. „Przygotowania do matury idą dobrze. Teraz lekko zwalniam, bo już tej nauki było dużo, więc zaczynam sobie lekko odpoczywać – opowiada Władysław Olejnik – Materiał jest już powtórzony, teraz utrwalam, ale tak, żeby się nie przetrenować”. (posłuchaj rozmowy) 

 

o. Stanisław Tomoń