logo
Sobota, 27 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Rok A - 32 niedziela zwykła

Jesteśmy świątynią Pana (na Rocznicę poświęcenia Bazyliki Laterańskiej)
Ks. Jacek Wawrzyniak SDS 2008-11-09
Ez 47,1-2, 8-9, 12; 1 Kor 3,9-11, 16-17; J 2,13-22
Dwa tygodnie temu obchodziliśmy rocznicę poświęcenia naszego kościoła. W dniu dzisiejszym cały Kościół wspomina rocznicę poświęcenia kościoła biskupa Rzymu i pasterza całej wspólnoty chrześcijańskiej – Bazyliki Laterańskiej.
Historia Bazyliki na Lateranie sięga 324 r., kiedy to papież Sylwester I konsekrował ją ku czci Chrystusa Zbawiciela. Drugim, a obecnie pierwszym patronem bazyliki jest św. Jan Chrzciciel, a trzecim patronem jest św. Jan Apostoł i Ewangelista. Na frontowej ścianie widnieje napis: Omnium Urbis et Orbis Ecclesiarum Mater et Caput – Matka i Głowa wszystkich kościołów miasta i świata.
 
Święty Paweł w drugim czytaniu przedstawia Kościół w obrazie ludu Bożego, który jest uprawna rolą i Bożą budowlą. Fundamentem Kościoła jest sam Chrystus Pan. Dlatego apostoł ostrzega  budowniczych (pracowników – misjonarzy), aby zwracali uwagę na to jak budują. Nie mogą położyć innego fundamentu, bo inaczej budowla nie będzie Bożą. Od obrazu budowli przechodzi św. Paweł do metafory świątyni. I nadaje jej charakter typowo osobowy. Świątynię tworzą bowiem ludzie, którzy są mieszkaniem Ducha Świętego. Są oni własnością Boga, który mieszka w ich sercach. I człowiek nie ma prawa burzyć, ani niszczyć swojej świątyni – poprzez niemoralne życie i swoje błędy. Ta świątynia jest święta i „wy nią jesteście”.
 
W Ewangelii widzimy natomiast Chrystusa Pana, który zaprowadza ład w świątyni jerozolimskiej. Świątynia jest bowiem miejscem kultu, modlitwy, a nie miejscem handlu i zysku. Przywódcy jednak nie dostrzegają symbolicznego znaczenia czynu Jezusa i proszą Go o znak. Jezus daje im znak: „Zburzcie tę świątynię, a ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo”. Judejczycy nie zrozumieli Chrystusa, a On „mówił o świątyni swego ciała”. W Jego ciele w pełni przebywa Bóg, w skutek czego Jego ciało jest prawdziwą świątynią. Świątynia ta została zburzona przez ukrzyżowanie i na nowo zmartwychwstanie.
 
Czyż nie wiecie, że jesteście świątynią Boga…?”. Również i w tej świątyni – świątyni naszego ciała – urządza się często targowisko. Człowiek handluje tu swoim losem, swoim własnym wiecznym szczęściem. Często sprzedaje Boga i swoja wieczność za grosze. Trzeba skończyć z handlem w swoim własnym życiu i zacząć budować przepiękną świątynię swego serca. Co zatem czynić, aby być zawsze świątynią Boga. Jezus powiedział: „Jeśli chcesz wejść do życia, zachowuj przykazania” (Mt 19, 37).  W dzisiejszych czasach bardziej niż kiedykolwiek trzeba poważniej traktować Boże przykazania. Wielu o nich zapomina i rozbija je o ziemię. A wystarczy trzymać je przed sobą, jak zwierciadło, i oglądać swoje oblicze – oblicze swojej świątyni.
 
Św. Leon Wielki powiedział: „Ponieważ wszyscy chrześcijanie razem, i każdy z nich z osobna stanowią jedną i tę samą świątynię Bożą, musi być ona doskonała zarówno w każdej jednostce, jak i we wszystkich razem”. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za piękno i świętość Kościoła, a każdy z nas musi rozpocząć od siebie, od swojej świątyni.
 
Pamiętajmy, że nasze ciało jest świątynią Ducha Świętego. W nas mieszka Bóg przez wiarę, miłość i łaskę. Jesteśmy wyłączną własnością Boga, który nas odkupił przez ofiarę swojego Syna. W świątyni Bóg odbiera kult adoracji. Pragnie ten kult odbierać także i w naszym ciele. Ozdabiajmy nasza świątynię według wymogów prawdy i miłości. Stawajmy się nowym stworzeniem w Chrystusie.
 
Ks. Jacek Wawrzyniak SDS