logo
Pitek, 26 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Rok C - 28 niedziela zwykła

Strzeżmy się niewdzięczności
Ks. Jacek Wawrzyniak SDS 2004-10-10
2 Krl 5,14-17; 2 Tm 2,8-13; Lk 17,11-19
Odwiedzając jeden z domów opieki społecznej, jedna z pensjonariuszek opowiedziała swoją smutną życiową historię:
Jestem spod Warszawy. Mam jednego syna. Szybko owdowiałam. Pracowałam ciężko od rana do wieczora, aby syn mógł zdobyć dobre wykształcenie. Został inżynierem. Kiedy się ożenił mieszkał ze swoją żoną i dwójką dzieci razem ze mną. Było dobrze dopóki miałam siły i pomagałam w prowadzeniu domu i wychowaniu dzieci. Kiedy skończyłam 70 lat zapadłam na zdrowiu. Sama potrzebowałam opieki, ale niestety syn do mojego pokoju rzadko wchodził, synowa wchodziła, pomagała, przynosiła jedzenie, ale przy tym okazywała swoją złość w słowach i zachowaniu. Bardzo cierpiałam z tego powodu. Pewnego dnia syn powiedział mi, że załatwił mi po znajomości miejsce w dobrym szpitalu we Wrocławiu, i chce bym poszła na badania. Zgodziłam się, bo innego nawet wyjścia nie miałam. Zabrałam więc tylko rzeczy potrzebne w szpitalu. Przywiózł mnie tutaj i odjechał. Dowiedziałam się od ludzi gdzie jestem – w domu starców. Syn przyjechał jeszcze raz. Przywiózł tylko moje rzeczy, które zostawił na recepcji i odjechał, nawet nie przyszedł mnie odwiedzić. Już więcej go nie widziałam. Miałam jednego syna i podziękował mi za wszystko gestem wyrzucenia mnie na starość z domu”.
 
Opowiedziana historia niewdzięczności przypomina historię, która słyszeliśmy w dzisiejszej Ewangelii. „Gdy Jezus wchodził do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i zwołali: ‘Jezusie, Mistrzu! ulituj się nad nami’”. Chrystus każe im iść i pokazać się kapłanom. A gdy szli zostali oczyszczeni. Nie wszyscy trędowaci byli wdzięczni Chrystusowi za uzdrowienie. Tylko jeden z nich, i to Samarytanin. Jakże ta niewdzięczność Chrystusa zabolała, skoro powiedział: „Czyż nie dziesięciu zostało uzdrowionych? Gdzie jest dziewięciu?”. Można by zacytować tutaj Szekspira: „Dmij, dmij zimowy wietrze, nie jesteś ty tak okrutny, jak ludzka niewdzięczność”.
 
Jakże ta cnota jest zapomniana przez ludzi. Ani człowiek, ani Bóg, nie mogą liczyć na wdzięczność obdarowanych. Z bólem wspomina Jezus niewdzięczność uzdrowionych z trądu. Z żalem patrzy na niewdzięczność Jerozolimy. Z żalem i bólem patrzy na niewdzięczność człowieka. Do św. Małgorzaty Marii Chrystus mówi z wyrzutem: „Oto Serce, które tak bardzo umiłowało ludzi, a otrzymuje od wielu, nawet szczególnie od tych umiłowanych, tylko oziębłość, obojętność i niewdzięczność”. Człowiek potrafi prosić i błagać, ale nie potrafi dziękować. Potrafi dopominać się wdzięczności od innych, a sam jest niewdzięcznikiem wobec Boga i ludzi. Ktoś ujął te smutną prawdę o niewdzięczności w pięknej modlitwie: „Boże, nasz Panie, dlaczego wtedy, gdy mamy tak wiele od Ciebie i powinniśmy Ci za to dziękować, nic nie mówimy. Zaś wtedy, gdy czegoś potrzebujemy, Ty pierwszy się o tym dowiadujesz”.
 
Wdzięczność jest cnotą ludzi szlachetnych i dobrych. Cechuje ona ludzi z dobrego kruszca, którzy chętnie i często wypowiadają słowa „dziękuję”, „Bóg zapłać”. Poucza o tym stara legenda o podróżniku, który w czasie jednej ze swoich wędrówek, przechodził przypadkowo obok stodoły, w której diabeł przechowywał ziarna. Ziarna te diabeł planował zasiać w ludzkich sercach. W stodole było mnóstwo worków oznakowanych: „ziarno nienawiści”, „ziarna pychy”, „gniewu”, „zazdrości”, „chciwości” i wiele innych. W rozmowie z podróżnikiem diabeł wyznał, że ziarna zasiane w ludzkich sercach szybko kiełkują i wyrastają. „Czy są jednak takie serca, w których one nie wyrastają?” – zapytał podróżnik. Diabeł odpowiedział ze smutkiem: „Ziarna te nie zakiełkują w sercu człowieka szlachetnego i wdzięcznego”.
 
Bądźmy ludźmi szlachetnymi i szczerymi. Dziękujmy Bogu za wszelkie dobro od Niego otrzymane: za zdrowie, dobrych i kochających ludzi, za pracę, za to co posiadamy, za to że mamy co jeść i w co się ubrać. Dziękujmy za otrzymane dary i łaski w sakramentach świętych. Bądźmy też wdzięczni wobec ludzi.
 
Sam Chrystus jest wzorem okazywania wdzięczności ludziom, o czym mówi zdarzenie z Samarytanką, czy postawa wobec Marii, Marty i Łazarza w Betanii. Słowa i przykład Jezusa są zachętą do wdzięczności. Bo tylko wdzięczny potrafi pamiętać o otrzymanych darach, przypominać je sobie oraz za nie dziękować.  „Bądźcie wdzięczni wszystkim – mówi Ojciec Franciszek Jordan, założyciel Salwatorianów – Nie dopuście nigdy do tego, żeby wasze serce opanowała wada zwana niewdzięcznością”.
 
Ks. Jacek Wawrzyniak SDS