logo
Pi±tek, 26 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Rok A - 26 niedziela zwykła

"Dziecko, idź dzisiaj"
O. Andrzej Prugar OFMConv 2008-09-28
Ez 18,25–28; Flp 2, 1-11; Mt 21,28–32
W bardzo piÄ™knej pieÅ›ni o winnicy prorok Izajasz wyjaÅ›nia, że winnica jest symbolem narodu wybranego, a nawet poszczególnych ludzi: „WinnicÄ… Pana jest dom Izraela, a ludzie z Judy szczepem Jego wybranym” (Iz 5,7). Jeszcze piÄ™kniejszÄ… metaforÄ™ stosuje Oblubieniec z PieÅ›ni nad PieÅ›niami: „Oto przede mnÄ… winnica moja, moja wÅ‚asna” (Pnp 8,12). CaÅ‚a Pieśń wychwalajÄ…c oblubieÅ„czÄ… miÅ‚ość pomiÄ™dzy mężczyznÄ… a kobietÄ… symbolicznie odnosi jÄ… do najgÅ‚Ä™bszej relacji jaka powinna zaistnieć miedzy StwórcÄ… (Oblubieniec) a stworzeniem (oblubienicÄ…), pomiÄ™dzy  Bogiem a ludzkim sercem i ostatecznie pomiÄ™dzy Chrystusem a KoÅ›cioÅ‚em i ochrzczonymi. MiÅ‚ość bowiem ma poÅ‚Ä…czyć i ostatecznie wypeÅ‚nić nasze istnienie na wieki.
 
Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy!” (Mt 21,28). To wezwanie najpierw do narodu wybranego, pierwszego umiÅ‚owanego dziecka Boga. To wezwanie ostatecznie do każdego czÅ‚owieka, do mnie. Co mam robić w winnicy, którÄ… Bóg mi daÅ‚? Prorok Izajasz mówi, że Bóg „oczekiwaÅ‚… tam sprawiedliwoÅ›ci, a oto rozlew krwi, i prawowiernoÅ›ci, a oto krzyk grozy” (Iz 5,7). To trudne sÅ‚owa, ale dobrze przypatrzmy siÄ™ swojemu sercu. Dalsze sÅ‚owa proroka sÄ… jeszcze bardziej precyzyjne i mocne: „Biada tym, którzy przydajÄ… dom do domu, przyÅ‚Ä…czajÄ… rolÄ™ do roli, tak iż nie ma wolnego miejsca; i wy sami mieszkacie w Å›rodku kraju. Do moich uszu dotarÅ‚ gÅ‚os Pana ZastÄ™pów: «Na pewno wiele domów ulegnie ruinie:  wspaniaÅ‚e i wygodne - bÄ™dÄ… bez mieszkaÅ„ców! Bo dziesięć morgów winnicy dadzÄ… jeden bat, a chomer ziarna wyda jednÄ… efÄ™».  Biada tym, którzy rychÅ‚o wstajÄ…c rano szukajÄ… sycery, zostajÄ… do późna w noc, [bo] wino ich rozgrzewa. Nic, tylko harfy i cytry, bÄ™bny i flety, i wino na ich ucztach. O sprawÄ™ Pana nie dbajÄ… ani nie baczÄ… na dzieÅ‚a rÄ…k Jego. Przeto lud mój pójdzie w niewolÄ™, przez brak rozumu… Biada tym, którzy na postronkach od woÅ‚u ciÄ…gnÄ… nieprawoÅ›ci i na powrozach uprzęży swe grzechy! (…) Biada tym, którzy zÅ‚o nazywajÄ… dobrem, a dobro zÅ‚em, którzy zamieniajÄ… ciemnoÅ›ci na Å›wiatÅ‚o, a Å›wiatÅ‚o na ciemnoÅ›ci, którzy przemieniajÄ… gorycz na sÅ‚odycz, a sÅ‚odycz na gorycz! Biada tym, którzy siÄ™ uważajÄ… za mÄ…drych i sÄ… sprytnymi we wÅ‚asnym mniemaniu! Biada tym, którzy sÄ… bohaterami w piciu wina i dzielni w mieszaniu sycery. Tym, którzy za podarek uniewinniajÄ… winnego,  a sprawiedliwego odsÄ…dzajÄ… od prawa. Przeto jak sÅ‚omÄ™ pożera jÄ™zyk ognisty, a siano znika w pÅ‚omieniu, tak korzeÅ„ ich bÄ™dzie zgniliznÄ…, a kieÅ‚ek ich jak pyÅ‚ porwany siÄ™ wzniesie, bo odrzucili Prawo Pana ZastÄ™pów i wzgardzili tym, co mówiÅ‚ ÅšwiÄ™ty Izraela. Dlatego siÄ™ rozpaliÅ‚ gniew Pana przeciw swojemu ludowi, wyciÄ…gnÄ…Å‚ na niego rÄ™kÄ™, by wymierzyć cios, aż góry zadrżaÅ‚y. Ich trupy jak gnój zalegÅ‚y Å›rodek ulic. Mimo wszystko gniew Jego siÄ™ nie uÅ›mierzyÅ‚, i rÄ™ka Jego jest dalej wyciÄ…gniÄ™ta. (Iz 5, 8-25).
 
Czy nie jest diagnoza mojego wnętrza? Mocna, ale prawdziwa. Czy nie jest to przyczyna wielu naszych niewoli? Czy nie jest to opis tego, co widzimy na własne oczy?
 
Pierwsze dziecko ojca – z przypowieÅ›ci Jezusa – usÅ‚yszaÅ‚o wezwanie i nawet powiedziaÅ‚o; „Tak”, ale nie poszÅ‚o pracować w winnicy. Drugi syn, choć powiedziaÅ‚: „Nie”, potem opamiÄ™taÅ‚ siÄ™ i poszedÅ‚. Ten drugi speÅ‚niÅ‚ wolÄ™ ojca i przyniósÅ‚ owoce swojego nawrócenia. Pierwszy poprzestaÅ‚ na deklaracjach i sÅ‚owach. ZbudowaÅ‚ dom, ale nie na fundamencie ze skaÅ‚y lecz piasku. PrzyszÅ‚a ulewa, wezbraÅ‚y wody uderzyÅ‚y w ten dom, a „upadek jego byÅ‚ wielki”. Tak jest z tymi – mówi Jezus – którzy sÅ‚uchajÄ… sÅ‚owa Bożego, ale nie wypeÅ‚niajÄ… go (Mt 7,24-27). 
 
Dlaczego nam tak trudno siÄ™ nawracać, pracować w winnicy serca? Może pokochaliÅ›my „coÅ›” lub „kogoÅ›” ponad Boga? „Kto kocha ojca lub matkÄ™… syna lub córkÄ™ bardziej niż Mnie nie jest mnie godzien” (Mt 10,37). SÅ‚owa te trzeba przyjąć w perspektywie wiecznoÅ›ci! Może również dlatego tak trudno zejść do pracy w winnicy, że nie widzimy, nie „czujemy” potrzeby nawrócenia. JednÄ… z przyczyn jest ta, że porównujemy siÄ™ z „gorszymi” od siebie: pijakiem, rozpustnikiem, mordercÄ…, więźniem, terrorysta, sÄ…siadem… I nie jest źle, wypadamy nieźle, a czasem nawet o wiele lepiej. ZapomnieliÅ›my w swojej gÅ‚upocie, że chrzeÅ›cijaÅ„stwo to nieustanne porównywanie siÄ™ z Jezusem Chrystusem. Jeżeli porównamy siÄ™ z Jego czynami, sÅ‚owami i miÅ‚oÅ›ciÄ… zawsze znajdziemy motyw do pracy w winnicy serca, w KoÅ›ciele. 
 
Przypomina nam o tym Å›w. PaweÅ‚: „…W pokorze oceniajÄ…c jedni drugich za wyżej stojÄ…cych od siebie… To dążenie niech was ożywia; ono też byÅ‚o w Chrystusie Jezusie. On, istniejÄ…c w postaci Bożej, nie skorzystaÅ‚ ze sposobnoÅ›ci, aby na równi być z Bogiem, lecz ogoÅ‚ociÅ‚ samego siebie, przyjÄ…wszy postać sÅ‚ugi…” (Flp 2,3.5-7).
 
To jest wezwanie, abyÅ›my szli drogÄ… Tego, który staÅ‚ siÄ™ sÅ‚ugÄ… miÅ‚osiernej miÅ‚oÅ›ci. Uniżenie, pokora i miÅ‚ość Jezusa Chrystusa to sprawy, które powinniÅ›my mieć przed oczami na każdym kroku. Wpatrywanie siÄ™ w Jezusa może i powinno doprowadzić nas do zastanowienia siÄ™ i opamiÄ™tania w wielu chwilach naszego dnia: „Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy!”
 
o. Andrzej Prugar OFMConv