logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Królestwo Boże będzie wam zabrane…
 
Mawia się, że dobrymi chęciami wybrukowane jest piekło. I można się tym trochę zdziwić – co złego jest bowiem w dobrych chęciach?

W samych dobrych chęciach nie ma oczywiście nic złego. Wręcz przeciwnie – trzeba mieć dobre chęci – trzeba chcieć dobrze, a nie – źle. Problem pojawia się wtedy, gdy na tych dobrych chęciach poprzestajemy. W życiu niestety liczy się rezultat, ostateczny efekt naszych działań, a nie to, czy mieliśmy dobre chęci, czy też nie. Dobre chęci podczas zabierania się za naukę nie mają większego znaczenia, gdy oblejemy egzamin, dobre chęci nie pomogą, gdy nie uda nam się wykonać obowiązkowych zadań w pracy. Dobre chęci – wreszcie – nie mają znaczenia, gdy znów popełnimy grzech.
I tu można się oburzyć – że przecież kto jak kto, ale Pan Bóg powinien brać pod uwagę to, że chcieliśmy dobrze, a wyszło jak zwykle. Tymczasem lektura Ewangelii sugeruje, że u Pana Boga liczą się konkrety. 

Problem z dobrymi chęciami polega bowiem na tym, że one często są słabe. Niby coś byśmy chcieli zmienić w swoim życiu, ale jak przychodzi co do czego, to braknie nam sił, nie mamy ochoty na radykalne zmiany, boimy się i tak dalej. To nie ma większego znaczenia, gdy chodzi o jakieś drobne i przyziemne sprawy – nawet takie, jak podjęcie działań w celu spełnienia swoich marzeń, bo to na dobrą sprawę jest drobne w porównaniu z tym, czego chce od nas Bóg.
A Bóg chce naszego zbawienia. Chce abyśmy żyli przez wieczność z Nim. I to, czy będziemy za Nim iść, czy poprzestaniemy na „dobrych chęciach” ma znaczenie kluczowe
 
Agnieszka Ruzikowska
at6626.34@gmail.com 

***

Bóg pyta:

Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie.
Iz 49,15

***

Grzech zamyka drogę do mądrości, Mdr 1

1. Umiłujcie sprawiedliwość, sędziowie ziemscy! Myślcie o Panu właściwie i szukajcie Go w prostocie serca!
2. Daje się bowiem znaleźć tym, co Go nie wystawiają na próbę, objawia się takim, którym nie brak wiary w Niego.
3. Bo przewrotne myśli oddzielają od Boga, a Moc, gdy ją wystawiają na próbę, karci niemądrych.
4. Mądrość nie wejdzie w duszę przewrotną, nie zamieszka w ciele zaprzedanym grzechowi.
5. Święty Duch karności ujdzie przed obłudą, usunie się od niemądrych myśli, wypłoszy Go nadejście nieprawości.

***

WIERZCHOŁEK I PODSTAWA

Na głębszych fundamentach wyższy mur stać może,
I wyższy rozum tylko na głębszej pokorze.

Adam Mickiewicz

***

Bądź podejrzliwy wobec wszystkich polityków.

H. Jackson Brown, Jr. Mały poradnik życia

Patron Dnia



Św. Zyta
 
dziewica, patronka służących

Św. Zyta urodziła się w biednej, ale bardzo pobożnej rodzinie chrześcijańskiej. Jej starsza siostra była cysterką, a jej wuj był pustelnikiem, którego miejscowi ludzie uważali za świętego. Św. Zyta odznaczała się dużym posłuszeństwem; każde polecenie matki traktowała jak wypełnianie woli Bożej. Mając dwanaście lat została służącą u zamożnego tkacza w Lukce, trzydzieści kilometrów od jej rodzinnej wioski Monte Sagrati. W tej rodzinie miała pozostać przez czterdzieści osiem lat. Codziennie znajdowała czas na wysłuchanie Mszy św. i odmawianie modlitw; swoje domowe obowiązki wypełniała tak skrupulatnie, iż inne służące miały jej to za złe. Z początku jej pracodawcy mieli jej za złe zbyt hojne rozdawanie chleba biednym; z czasem jednak jej dobroć i cierpliwość przekonały ich zupełnie; święta stała się zaufanym przyjacielem rodziny. Dano jej wolną rękę jeśli idzie o rozkład pracy w domu; święta podjęła się jeszcze odwiedzin u chorych i więźniów. Szybko rozeszła się w Lucke wieść o jej dobrych czynach i nadprzyrodzonych wizjach, które miała. Odwiedzali ją nawet ludzie na wysokich stanowiskach. Po śmierci w roku 1278 ogłoszono ją świętą.

jutro: św. Piotra Chanel

wczoraj
dziś
jutro