Autor: majka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2005-11-26 22:23
Nie chodzi mi o sytuację, kiedy komuś źle życzymy. Mam na myśli osobę bardzo chorą i bardzo cierpiącą, nie mającą szansy (z ludzkiego punktu widzenia) na poprawę zdrowia. Od dawna modlę się o zdrowie dla tej osoby, wiem, że nie ja jestem wyrocznią i nie mam żadnego prawa do decydowania o tym, co jest dla tego kogoś najlepsze, ale jestem całkowicie bezradna wobec ogromu cierpienia, które dotyka osobę bardzo mi bliską - moją mamę...Chcę Ją mieć jak najdłużej, ale bezradność i niemoc w tej sytuacji powodują, że pragnę, by nie cierpiała. Proszę Boga, bym mogła chociaż częściowo cierpieć ,,za Nią,, by Ona mogła choć trochę odpocząć od bółu i niemocy...Wiem, że to nierealne...pytam więc, czy można się modlić o czyjąś śmierć?
|
|