Autor: DZIEWCZYNA (---.netia.com.pl)
Data: 2005-12-01 09:58
Nie nie mozna.
Najpierw trzeba być w Neokatechumenacie.
To seminarium to - podobnie jak zakony - nie tylko formacja intelektualna, ale przede wszystkim formacja duchowa. Jest to formacja indywidualna, nie ma reguły ile sie jest w seminarium zanim sie otrzyma święcenia.
Te seminaria powstały jako odpowiedź na potrzebę kapłanów w misji. Z Drogi Neokatechumenalnej wywodza się rodziny, które są na misji w różnych częściach świata, najczęściej tam, gdzie Kościoła jeszcze (albo juz...) praktycznie nie ma. Osiedlaja sie tam i dają świadectwo żcyiem. Ale takie rodziny niewiele zrobia bez księdza, który mógłby sprawowac wszelki sakramenty. Dlatego po jakims czasie misji rodzin - powstał dość duży problem skąd brać księży do tych misji? I tak zrodził sie pomysł Seminariów Redemptoris Mater. Pierwsze powstało w Rzymie z błogosławieństwem Jana Pawła II. Obecnie jest tych seminariów juz wiele na całym świecie.
Z czasem wykształciły sie zasady funkcjonowania tych seminariów i zasady na jakich funkcjonuja księża po tym seminarium. Otóż sa oni wyświęcani na terenie i jako wikariusze diecezji w której znajduje się seminarium. Przyżekaja posłuszeństwo biskupowi miejsca.
A potem, po kilku latach praktyki w diecezji, są najczęściej zwalniani do posługi na misjach. Najczęsciej - bo nie zawsze, to zwolnienie leży w gestii biskupa. Jeśli już biskup zwolni (oddeleguje) takiego kapłana do posługi w misji, to o tym, gdzie taki ksiądz pojedzie decyduje rektor seminarium we współpracy z odpowiedzialnymi za Neokatechumenat na świecie. Kieruja go tam gdzie jest akurat potrzeba.
Dlatego wstępując do tego seminarium, które ma taki właśnie charakter i charyzmat trzeba wiedziec do jakiej posługi i do jakiego dzieła jest się przeznaczonym. I trzeba byc w to dzieło zaangażowanym.
Stąd takie zasady przyjmowania - najpierw formacja we wspólnocie.
Inna rzecz to to, że od razu na początku kandydat musi wyrazic swoją gotowośc do bycia posłanym gdziekolwiek. Takze wybór seminarium jest pewnego rodzaju "posłaniem". We wrześniu kandydaci wyjeżdżają do Porto san Giorgio we Włoszech i tam sa rozlosowywani do seminariów na całym świecie. Czyli Polak wcale nie musi trafić do seminarium polskiego :) Brat z mojej wspólnoty jest w Kolonii w Niemczech, jeden z parafii jest w Denver w USA itd... Właśnie dlatego te semianria sa międzynarodowe.
wiem, że to może odbiega od tematu właściwego :) ale chciałam dac odp. "ata".
|
|