Autor: Verba Docent (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2005-11-29 21:12
Ewangelista Mateusz nie podaje ani liczyb mędrców ani tego, czy dotarli do Jezusa. W tradycji starożytnego Wschodu funkcje mędrców, magów, królów przeplatły się ze sobą. Przecież papież po dziś dzień nosi tytuł "pontifex maximus" (największy budowniczy mostów) przysługujący cezarowi z tytuł jego funkcji najwyższego kapłana Romy i po cezarze odziedziczony).
Wiedza o trzech królach ma pochodzenie apokryficzne i jest wyrazem teologii ludowej ówczesnych czasów. I warto się zastanowić co pod tym symbolem się kryje. Jak myśl starożytna traktowała trójkąt. Dlaczego wielki Pitagoras poświęcił tyle czasu studiowaniu trójkąta? Dlaczego tak fascynował on Egipcjan i Persów? Liczby dla starożytnych nie były tylko wyrazem abstrakcyjnych pojęć matematycznych środkiem policzenia krów, kóz czy żon ale służyły do wyrażenia pewnej prawdy, były rodzajem poezj, metafory.
To nie był przypadek, że były akurat trzy prezenty i że ludzie doszukali się w nich trzech magów-mędrców (wiedza była traktowana jako rodzaj magii jeszcze do Oświecenia, mędrzec nad mędrcami swoich czasów papież Sylwester II, przyjaciel św. Wojciecha i "ojciec chrzestny" Korony Polski, uchodził za ucznai czarnoksiężnika i maga) a nie, powiedzmy, dwóch lub czterech składających trzy dary.
|
|