logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 'Szukałem Was...' - czyli kto kogo szukał?
Autor: Grześ (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-12-21 14:40

...a Wy przyszliście do mnie" - to jedne z ostatnich słów Jana Pawła II. Mówi się, że miał na myśli młodzież, z którą zawsze był tak mocno związany. Ale - no właśnie - przecież nigdy nie musiał jej szukać, młodzi zawsze byli z Nim i to właściwie oni Go szukali. Czy nie chodziło raczej o Kogoś już z tamtej strony życia?

 Re: 'Szukałem Was...' - czyli kto kogo szukał?
Autor: Bozena (---.dip.t-dialin.net)
Data:   2005-12-21 15:40

Szczesc Boze,
Jan Pawel II cale swoje zycie podrozowal, nauczal, dawal przyklad, nawracal. Szukal ludzi, tak jak Jezus. Pomysl ile kilometrowm przebyl, zeby wszedzie dotrzec i ile wysilku wlozyl w to pielgrzymowanie.
Te slowa rozumiem w ten sposob, ze skoro Ojciec sw. juz sam nie mogl fizycznie isc do ludzi, to oni wtedy przyszli do niego. I tym samym, ze ich w koncu znalazl. Tak jak Jezus zagubiona owce. I nie sadze, ze ta wypowiedz jest tylko do mlodziezy.
Pozdrawiam.

 Re: 'Szukałem Was...' - czyli kto kogo szukał?
Autor: Y (---.bochnia.pl)
Data:   2005-12-21 15:52

Te słowa były wypowiedziane za życia w pełnej świadomości więc raczej nie chodizło o aniołów czy świętych.
A poza tym w tym czasie młodzież stała na placu św. Piotra.

 Re: 'Szukałem Was...' - czyli kto kogo szukał?
Autor: Łucja (---.net.autocom.pl)
Data:   2005-12-21 16:16

Myślę, że te słowa dotyczyły ludzi, którzy w tych trudnch dniach, gdy Jan Paweł II odchodził, dali szczególne świadectwo miłości do Niego. On całe życie wychodził w ich stronę, nauczał o miłości, dawał jej przykład. Gdy nie mógł już nauczać, oni pokazali, że chcą realizować Jego przesłanie, że słowa wypowiedziane przez Papieża pozostały w ich sercach i są widoczne w ich postepowaniu. Podejrzewam, że tym wypadku mowa szczególnie o młodzieży, w której Ojciec św. zawsze pokładał nadzieję.

 Re: 'Szukałem Was...' - czyli kto kogo szukał?
Autor: Michał (---.Zabrze.Net.pl)
Data:   2005-12-21 18:18

Cóż, taki był i mój subiektywny odbiór tych słów na podstawie doświadczeń z umieraniem najbliższych. Właściwie, to po starszym, schorowanym człowieku, można na kilka miesięcy przed śmiercią rozpoznać, że rozpoczyna się proces odchodzenia, i że coraz mniej należy do tego, a coraz bardziej do tamtego świata. Ale - najbliższe otoczenie Papieża, twierdzi, że było inaczej, że Papież do końca był świadom, sprawował nad wszystkim kontrolę i samodzielnie kierował Kościołem. Nie ma powodu, by nie dawać temu wiary... Być może będziemy mieli okazję sami sprawdzić jak to jest. Musze też przyznać, że jeśli chodzi o stan zdrowia Jana Pawła II, to nie zwracałem uwagi ani na głupawe doniesienia prasowe, ani na nieodpowiedzialne wypowiedzi niektórych dostojników kościelnych. Natomiast bardzo mnie niepokoiły uspokajające wypowiedzi z początku roku kard. Ratzingera, w którego życzliwy stosunek do Karola Wojtyły nie sposób było wątpić.

 Re: 'Szukałem Was...' - czyli kto kogo szukał?
Autor: muniek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-12-22 12:02

Te słowa papieża stały się myślą przewodnią litani śpiewanej na Lednicą w tym (2005) roku.

Polecam, pełny tekst:
http://www.lednica2000.pl/lednica2005/download/litania.pdf

 Re: 'Szukałem Was...' - czyli kto kogo szukał?
Autor: Mati (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-12-22 13:00

Jan Paweł 2 szukał młodzieży w sensie chęci bycia z nią i prowadzenia jej gdyż była mu ona szczególnie bliska.Chociaż sam nie mógł już w tych ostatnich dniach mówić do niej to młodzi przyszli do niego.A czy w ogóle potrzeba tu cokolwiek tłumaczyć...przecież słowa nigdy nie powiedzą do końca tego co wszyscy czuliśmy w tych dniach jego odejścia.

 Re: 'Szukałem Was...' - czyli kto kogo szukał?
Autor: agu (---.devs.futuro.pl)
Data:   2005-12-22 16:12

Mnie odnalazł. :)

 Re: 'Szukałem Was...' - czyli kto kogo szukał?
Autor: Verba Docent (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-12-23 07:54

Zawsze kochałem tego typu pytania w szkole: "Co poeta miał na myśli pisząc to czy tamto".
A Jan Paweł Wielki poetą niewątpliwie był. Nie znam się na literaturze ale mnie jego wiersze, zwłaszcza Tryptyk Rzymski, podobają się. W "Trypytku" sam poeta radzi: "Współczesnych o to nie pytaj. Pytaj Michała [Anioła], pytaj Sykstyny".

Myśl ta pasuje "jak ulał" jako odpowiedź na pytanie.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: