Autor: wicky (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 2006-01-01 13:55
Nie rozumiem stwierdzenia "ciągnie mnie do życia duchowego". Przecież życie duchowe ma każdy, bo przecież jesteśmy istotami ktore posiadają duszę. Wyjątkiem mogą być ludzie określeni w Piśmie Św. jako "martwi", którzy żyją tak jakby Boga nie było, nie mają sumienia bo Bóg umarł w ich sercach i zniecierpliwiony sam przestal wołać. I to jest największa tragedia człowieka, który zapomniał, że ma duszę i tym samym popełnił grzech przeciwko Duchowi Św. Natomist każdy kto chce podążać za Chrystusem ma tzw. życie duchowe, które polega na osobistej relacji z Panem Bogiem, ciągłym pogłębianiu tej relacji Ja+Bóg i drugi człowiek Niewątpliwie istnieją w nim pewne trudności, cierpienia, zagubienie i wątpliwości jakie właśnie Ty przeżywasz, a to wszystko po to żeby nas oczyścić. Tak więc nie rozumiem twojego pytania, dobrze by było gdybyś je mógł bardziej sprecyzować... a może Ci chodzi o życie kapłańskie, zakonne, albo w samotności tylko, że w celibacie bo chcesz poświęcić się ludzią i Bogu może z tąd te wątpliwości? Bo Chrystus napewno nie jest przeszkodą w zawarciu małżeństwa i nie mozna odzielać życia religijnego od życia prywatnego, cywilnego jak kto woli, to jedno i to samo nasza ekspresja działania, zależy jedynie od naszego charakteru więc zawsze i wszędzie można chwalić Boga, prowadzić życie duchowe zgodnie z naszym temperamentem. Urzywając przy tym rozumu, bo przecież nie na uczuciach chcesz się opierać? Jasne, że istnieje pewien rozdzwięk między ideałami chrześcijańskimi jakie sobie postawiliśmy, a światem współczesnym. Czasami bardzo trudne staje się zachowywanie wszystkich przykazań, ale trzeba się odnaleść i odkryć to piękno świata wdłg Boga. Każdy więc na swój sposób szuka Boga, trzeba Go tylko szukać całym sobą, a wtedy odkryjemy o wiele więcej niż się nam wydaje. A ty pewnie musisz się zdecydować pomiędzy małżeństwem i kapłaństwem to trudna decyzja i napewno nie na forum.
Pozdrawiam pa i przepraszam za błędy
|
|