Autor: Bogumiła (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2006-06-16 20:49
Ja bym poczytała wcześniej o miejscach, w których będę, obejrzała fotografie itp., żeby TAM "zająć się" bardziej Bogiem niż otoczeniem. Jest to na pewno pielgrzymka życia, dla wielu marzenie nie do spełnienia. Wszyscy jesteśmy tak po ludzku ciekawi tego miejsca i wcześniejsze przygotowanie trochę pomoże skupić się na tym co najważniejsze: na śladach Boga.
A bezpośrednie przygotowanie to Sakrament pokuty i modlitwa, mnie by najbardziej pomogło odprawienie (może nawet przez cały ostatni tydzień?) drogi krzyżowej, a na miejsce wzięłabym tekst Gorzkich Żali, które w tamtym miejscu będą szczególnie przemawiały (jako modlitwa ranna lub wieczorna, bo nie wiem czy uda się tam znaleźć chwilę dla siebie - ale ich fragmenty pozostaną w sercu w tych świętych miejscach).
Z odrobiną zazdrości w sercu życzę Ci prawdziwego spotkania z Bogiem.
|
|