Autor: Małgosia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2006-11-07 12:40
Co niedziela kościołek, każdy pierwszy piątek miesiąca spowiedź święta. A ja czuję się jakbym wszystkich oszukiwała. Odeszłam daleko od Boga. Uprawiam seks z moim chłopakiem, masturbuję się i ta straszna zazdrość, która nie pozwala mi cieszyć się z sukcesów innych, zatruwa serce i sprawia że w duchu pragn raczej ich nieszczęścia niż szczęścia. Nie jestem dobrą katoliczką, często płaczę i proszę Boga o wybaczenie ale wiem że nigdy nie będę taką jakby chciał. Nie potrafię pomagać innym. Jestem raczej zamknięta w sobie i wszystkie kontakty z ludźmi mnie męczą. A przecież dobry chrześcijanin powinien przede wszystkim nieść pomoc. Co powiem Bogu kiedy kiedyś spyta mnie co dobrego zrobiłam?
Czasem ciężko mi się modlić. Wydaje mi się że Bóg nie ma już ochoty słuchać moich słów ciągłych przeprosin.
Tak mi przykro że jestem jaka jestem. Tak bardzo hciałabym być inna
|
|