Autor: Tadeusz (213.25.39.---)
Data: 2001-06-25 09:27
Rzeczywiście nasz główny błąd polega na tym, że rozważając sprawy Boże przykładamy do nich ludzką miarę i utrzymujemy, że Bóg również tak rozumuje. Ale Bóg powiedział przecież: „wasze ścieżki nie są Moimi ścieżkami”.
Dobrze jest więc myśleć, że sposób rozumowania Boga w najwyższym stopniu i nieskończenie przewyższa myślenie człowieka. Pożyteczne jest gdy rozumujemy nie naturalistycznie, ale według ducha, podążając za Bogiem. Myśl Boża jest doskonała i może zstąpić, i stać się słowem w umysłach, aby pomóc zrozumieć te sprawy.
Ponieważ Bóg jest wszechwiedzący, od wieków przewidział wszystko. Nie mógł zabronić szatanowi wstępu do ziemskiego Raju, gdyż nigdy nie odbiera naturalnych darów, więc też wolnej woli.
Z drugiej strony, zanim nastąpił grzech, Bóg przewidział i przygotował środki ratunku. Przygotował plan zbawienia. Bóg nie liczy czasu w naszych kategoriach. Dla Niego tysiąc lat jak jeden dzień – mówi Pismo. Ponieważ żyjemy dla wieczności, więc czymże jest czas pojedynczego życia na skali wieczności? Czym jest cały czas od jego początku? Kroplą w morzu wieczności.
Symboliczny owoc był owocem pewnego doświadczenia chcianego i zrealizowanego za namową szatańską, wbrew Bożemu przykazaniu. Bóg nie zakazał miłości. Chciał tylko, aby ludzie miłowali się bez przebiegłości, miłością czystą, bez splamienia pożądliwością.
Łaska jest światłem, a ten, który ją posiada, zna to, czego poznanie jest dobre i pożyteczne. Reszta jest zbędna, a może być niebezpieczna. Nie trzeba usiłować poznawać tego, co nie jest dobre. To zło posługuje się taką pokusą, aby poznać wszystko, gdyż jakoby dopiero wtedy można w pełni wszystko ocenić. To jest jednak złudne, albowiem gdyby zło nie miało pozoru dobra, gdyby nie wabiło, nikt by go nie tknął. Jakże więc można poznać zło w jego istocie, jeżeli nie przejdzie się przez ten pozór dobra? A skoro się przejdzie, to wtedy owo poznanie staje się tym, co odłącza od Boga przez utratę Łaski.
W Raju miało się ujawnić, jakie było odniesienie pierwszych ludzi do dobra i zła. Drzewo stało się środkiem wypróbowania posłuszeństwa przykazaniu Boga, które odnosiło się do Niego. Nie można też powiedzieć, że Bóg ich nie zabezpieczył przed grzechem. Mieli oni nieskażonego ducha i Łaskę, która chroniła. To znaczy nigdy nie doznali muśnięcia niełaski. Nieskończony był dar udzielony im przez Boga, dlatego o wiele cięższy ich upadek, który nastąpił pomimo owego daru.
Pozostali ludzie za wyjątkiem Maryi, która była Niepokalana od chwili poczęcia i która miała niepokalanego ducha, wszyscy ludzie mają skazę, ślad w sobie, który powoduje, że mimo Odkupienia przez Chrystusa trucizna szatana pozostaje, ciągle gotowa odżyć, jak niektóre choroby, które nigdy nie unicestwiają się całkowicie we krwi.
Dlaczego stworzył takie prawa? Wszystko podlega jakimś prawom. Prawa wynikają z ograniczoności stworzenia. Każda skończona struktura z natury swojej musi być ograniczona prawem.
Bóg się nigdy nie spieszy, dlatego wszystko co robi jest bardzo dobre. Stąd prawa też były bardzo dobre. Ponieważ Bóg jest wieczny, więc były obmyślone w wieczności.
Pozdrawiam.
|
|